Kultura w Poznaniu

Film

opublikowano:

ALE KINO! Kto się nie schowa ten kryje

Ogromną wartością festiwalu Ale Kino! jest to, że prócz filmów fabularnych proponuje młodym widzom również obrazy dokumentalne. W ten sposób tworzy się przyszłą publiczność kinowych dokumentów i czytelników literatury faktu - pokazując, że rzeczywistość jest tak samo, a niekiedy nawet bardziej interesująca niż fikcja.

. - grafika artykułu
Kadr z filmu "Moja rodzina to cyrk", fot. materiały organizatorów

Moja rodzina to cyrk i inne filmy dokumentalne to zestaw trzech filmów przyglądających się życiu dzieci. Na pierwszy rzut oka przedstawionych historii nie łączy nic poza dziecięcymi bohaterami. To jednak tylko pozory - każda z nich opowiada o tym,  że dziecięce światy mogą być wcale nie mniej skomplikowane od świata dorosłych.

Tytułowa propozycja to drugi już film zrealizowany przez belgijską reżyserkę Ninę Landau, która tym razem postanowiła zwrócić się do młodszej publiczności. Inspiracją dla historii rodziny żyjącej ze sztuki cyrkowej stała się książka o cyrku, jaką Landau pamięta z dzieciństwa. By pokazać jak życie cyrkowców wygląda w realnym świecie znalazła rodzinę, która od pokoleń para się tą wymierającą już formą rozrywki podróżując po świecie i występując w wesołych miasteczkach. Nie mają własnego namiotu cyrkowego, więc akrobatyczne i komiczne popisy dają pod gołym niebem. Główna bohaterka tego dokumentu - powoli wkraczająca  w wiek nastoletni Romy - musi pożegnać się z kolegami z klasy, ponieważ razem z młodszym bratem i rodzicami jedzie na występy do Francji. Wiąże się to ze słodko-gorzką historią jej dzieciństwa: z jednej strony kocha występy i do woli może bawić się w ogromnym parku rozrywki, z drugiej tęskni za kolegami i koleżankami z klasy i pokonuje trudności zdalnego nauczania ("Szkoda, że nie ma tu pani, jeszcze raz by mi to wytłumaczyła" - brzmi znajomo, prawda?).

W filmie Niny Landau brak jest efekciarstwa i sztuczności.  Relacje głównej bohaterki z najbliższymi są pokazane w sposób dyskretny, wręcz intymny. Przykładowo, jej matka nie rozczula się nad nadwyrężonym podczas treningu nadgarstkiem dziewczynki, za to do kolacji cała rodzina siada razem, wspominając przodków z albumu z rodzinnymi zdjęciami. Jak często sami spędzamy w podobny sposób czas z najbliższymi? Sporo tu bliskości i ciepła, które w konfrontacji z "dorosłym" życiem i obowiązkami Romy dają niejednoznaczny obraz jej dzieciństwa. Po seansie, podczas rozmowy online  jego reżyserka przyznała, że nie wyklucza spotkać się z Romy za parę lat, by sprawdzić jak potoczyły się jej losy i czy na stałe związała swoją przyszłość z cyrkiem. O ile cyrki przetrwają w dynamicznie zmieniającym się świecie i taki wędrowny tryb życia w ogóle będzie jeszcze miał sens. Choć, jak mawiają rodzice dziewczynki: "Dopóki na świecie będą dzieci, dopóty będzie cyrk".

Drugi film tego pokazu, Hide and Seek in a Peaceful Valley w reżyserii  Macieja Białoruskiego to dokument o życiu na zamkniętym osiedlu w strefie militarnej. Tom i jego koledzy mieszkają bowiem w kibucu Dorot (przy ironicznie brzmiącej w tym kontekście ulicy o nazwie Spokojna Dolinka), w którym czas odmierzany jest przez syreny alarmowe. W razie ataku rakietowego jego mieszkańcy mają 15 sekund, by poszukać bezpiecznego schronienia.

Tu groza dorastania w cieniu konfliktu podkreślona została przez ciemne, mroczne kadry dokumentu. Pozornie niespieszne życie chłopców, którzy bawią się w chowanego (kolejny paradoks!) i zabijają czas zabawami na drabinkach to tylko fasada wyglądająca jak normalne dzieciństwo. W rzeczywistości płacą za błędy i decyzje dorosłych, o czym co chwila przypomina widzom przenikliwy dźwięk syren. Reżyserowi udało się w tym filmie zawrzeć sedno jego powstania za pomocą bardzo oszczędnych środków wyrazu. Choć jak podkreślił w napisach końcowych: "Żałujemy, że nie mogliśmy nakręcić rówieśników ze Strefy Gazy, którzy nie mają się gdzie schować".

W kontekście dwóch ostatnich historii greckie 59 dni Zina Papadopoulou - rzecz o dzieciach w czasach kwarantanny - wydaje się błahą beztroską opowieścią. Troje dzieci, 3-letni Stephanos, 5-letni Dionisis i 9-letni Sotiris, z powodu lockdown'u spowodowanego pandemią koronawirusa od marca do 4 maja musi pozostać w domach. Wprawdzie świetnie się bawią ćwicząc jogę, obchodząc Wielkanoc albo grając w kosza w salonie, ale czy na pewno? W tym swoistym filmowym pamiętniku pojawiają się błyski  tęsknoty za dawno niewidzianymi dziadkami, morzem, basenem, a nawet...  chodzeniem do szkoły.  A wszystko to zrealizowane w krótkiej i zanimizowanej jedynie w czerni i bieli formie oszczędnych "urywków z życia". Tak właśnie wyglądała (i wciąż wygląda) codzienność w wielu domach na świecie. Ten film będzie więc jednym z wielu ciekawych świadectw czasu pandemii. Oby jak najszybciej zdezaktualizowanym.

Anna Solak

  • 38. Międzynarodowy Festiwal Filmów Młodego Widza Ale Kino!
  • Moja rodzina to cyrk i inne filmy dokumentalne
  • reż. Nina Landau / Maciej Białoruski / Zina Papadopoulou
  • wiek: 12+

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2020