Wykreślona tożsamość

"Ja nie jestem żadną Żydówką. Ja jestem Polką! Polką! Polką!" - miała wykrzyczeć Anna Kurska podczas nocnej rozmowy ze swoim synem, po której były rzecznik prezydenta Wałęsy, a później zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" zrozumiał, że całe życie jego matki naznaczone było wielokrotnymi próbami udowadniania jej patriotyzmu i polskości. "Żyłem w zaprojektowanym przez mamę kostiumowym teatrze, w repozytorium pełnym patriotycznych artefaktów, legend i przemilczeń, jak to w teatrze. W kłamstwie z miłości" - napisze Kurski w tekście opublikowanym już po jej śmierci, co niegdyś obiecał.
"Dziady i dybuki" to książka, która ukazała się w październiku 2022 roku nakładem Wydawnictwa Agora. Zawiera efekty wieloletnich kwerend dokonanych przez publicystę, a sięgających aż do XVI wieku i historii związanej z jego praprapradziadkiem - rabinem Gaonem z Wilna, wiedzionym marzeniem ożywienia golema. W tradycji żydowskiej wykonany z gliny golem miał bronić żydowskiej społeczności przed atakami. Kurski zauważył, że swojego rodzaju golema jego matka stworzyła w swoim życiu po to, aby chronił ją i jej rodzinę, za wszelką cenę ukrywając prawdę o pochodzeniu, a prowadząc do wtopienia się w polski krajobraz kulturowy.
Przeciwwagę dla postawy Anny Kurskiej stanowi w historii rodzinnej postać brata babci autora - Lewisa Namiera (a właściwie Ludwika Bernsteina). Był on doradcą rządu brytyjskiego, adwersarzem Romana Dmowskiego i twórcą koncepcji tzw. "linii Curzona", zgodnie z którą wschodnia granica Polski po I wojnie światowej miała przebiegać w taki sposób, by nie włączono w jej obręb Galicji Wschodniej. Otwarcie głosił swoje antypolskie poglądy i zbliżał się do środowiska syjonistycznego. Jego życiorysowi i poglądom Kurski poświęca znaczącą część swojej publikacji i to właśnie Namiera określa mianem "dybuka" - ducha, który - nie mogąc przejść na drugą stronę - zajmuje ciało żyjącej osoby. Cioteczny dziadek domagał się od swojego krewnego przywrócenia należnego mu miejsca w dziejach rodziny. W ten sposób wyjaśnić można drugi człon tytułu książki. Dobrze opisuje jej treść także pierwsze z zawartych w tytule słów - "dziady". By opowiedzieć o nieżyjących przodkach Kurski symbolicznie musiał przywołać ich duchy, jak w pogańskim obrzędzie, by bezpiecznie przeprowadzić je poza granicę życia i śmierci. Autor rekonstruuje zresztą nie tylko dzieje przodków jego mamy, ale poświęca uwagę również krewnym z linii męskiej oraz opisuje własne dzieciństwo spędzone w Gdańsku.
"Dziady i dybuki" to nie tylko zapis niepozbawionej białych plam opowieści o dziejach rodziny. To także przegląd ważnych wydarzeń z polskiej historii, która miała nieuchronny wpływ na to, jacy jesteśmy dzisiaj. Spotkanie w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej i Centrum Animacji Kultury odbywa się po blisko trzech latach od premiery książki Kurskiego. Ta okoliczność z całą pewnością pozwoli z dystansu spojrzeć na to, jak została odebrana, ale i sprawdzić, czym zapisane zostały kolejne karty w historii - zarówno tej w skali mikro, jak i makro. Rozmowę z Jarosławem Kurskim poprowadzi prof. Piotr Śliwiński.
Mirella Kryś
- Spotkanie autorskie z Jarosławem Kurskim wokół książki "Dziady i dybuki. Opowieść dygresyjna"
- 30.09., g. 18
- Biblioteka Wojewódzka, hol główny
- wstęp wolny, zapisy
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2025
Zobacz również

Gimnazjum Prusaka Wzorowego

Teatr Polski ze Złotym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis

Kultura na weekend
