Z ich trudną do prostego sklasyfikowania twórczością spotkamy się twarzą w twarz w środę na Animatorze. Bruce'owi i Rebecce towarzyszą od pewnego czasu na scenie: Sarah Page (harfa) i Andrea Barr (multiinstrumentalista). I w tym właśnie składzie pojawią na poznańskim koncercie.
Poznali się dzięki wspólnej przyjaciółce, amerykańsko-meksykańskiej wokalistce - Lhasie de Sela, w czasie gdy pracowała w Montrealu nad swoją ostatnią płytą. Już w czwórkę nagrali trzeci studyjny album "La Lechuza", który zadedykowali Lhasie (przyjaciółka zespołu w 2010 r. w wieku 37 lat przegrala walkę z rakiem). Jeden z krytyków muzycznych tak pisał o "La Lechuza": "Zaczyna się ciepło. Wodzeni na pokuszenie melodią wygrywaną na afrykańskiej marimbie doczekujemy szalonych skrzypiec, nastrojowej wiolonczeli i zaskakujących dźwięków rogu wieńczących kawałek. Już w tym momencie muzyka zaczyna się owijać wokół ucha i nie sposób wyrwać się z transu aż do pierwszej linii wokalnej (...), gdzie w grę wchodzi również harfa. Przykłady innych zabiegów hipnotyzujących znajdziemy w kawałku "Trampoline" i "Little Streams Make Big Rivers" - tu perkusyjnych uniesień doświadczają Cawdron i Barr. Ucztę wieńczy mroczny "Fish on Land", w czasie którego podziwiać można wokalny talent Lhasy i tekst o <<śnie z ostatniej nocy, w którym ryba na lądzie próbuje złapać oddech, ale stać ją tylko na śmiech i śpiewanie tej piosenki>>".
Widać, że kwartet z Montrealu stać na wiele. Warto zobaczyć jak na żywo prezentują się muzyczne eksperymenty z udziałem perkusji, wiolonczeli i marimby romansującej z post-rockiem grupy.
Sylwia Klimek
- Montreal Rock - koncert Esmerine
- Pasaż Kultury
- 18.07 g. 22.30
- wstęp wolny