Ślad węglowy architektury

Jeden z najpopularniejszych polskich reportażystów (i fotoreporterów), na dodatek z Poznania. Tępi brzydotę w przestrzeni miejskiej, choć potrafi dostrzec piękno w największych dziwactwach. Filip Springer, autor wielu bestsellerowych reportaży i przyszły naczelny magazynu dla ojców "Fathers", 3 grudnia będzie gościem Biblioteki Raczyńskich.

Mężczyzna w okularach podpiera głowę ręką. - grafika artykułu
Filip Springer, fot. materiały prasowe

- Oskarżam architektów, bo sami sobie opowiadają, jakim to ważnym zawodem zaufania publicznego jest zawód architekta i jakie niezwykłe etyczne warunki muszą spełnić, by go sprawować - mówił w rozmowie z Aleksandrem Hudzikiem na łamach "Mint Magazine". - Mimo to architekci wolą stawać po stronie, która mówi: jeśli nie my, to ktoś inny by to wybudował - dlatego biorą zlecenia na Centralny Port Komunikacyjny. Najnowsza książka reportera to zatem głośne "j'accuse!". Po lekturze raportu o zmianie klimatu Springer uświadomił sobie, jak wielki wpływ na niekorzystne zmiany w ekosystemie ma architektura, a dokładniej - jej ślad węglowy. Tematem przewodnim jego najnowszej książki jest zatem poszukiwanie drogi do maksymalnego ograniczenia niekorzystnego wpływu tejże na środowisko. Wygląda bowiem na to, że za jakieś pięć dekad na naszej planecie nie da rady już żyć.

Co zatem można zrobić, żeby zwiększyć nasze mizerne szanse? Budować mniej, ale mądrzej. Z uwzględnieniem potrzeb mieszkańców, nie tylko zysków deweloperów. Z troską o drzewa, trawy, krzaki. Co może niektórych zdziwić - trzeba zagęszczać miasta, tak przynajmniej twierdzi Springer. Tworzyć gęste osiedla przyjazne do życia. Co dokładniej ma na myśli? Albo wtedy, gdy twierdzi, że szara godzina to idealny czas do refleksji? Żeby się tego dowiedzieć, trzeba przeczytać jego najnowszą książkę, "Szara godzina. Czas na nową architekturę". Albo przynajmniej przyjść w środę do Biblioteki Raczyńskich.

Filip Springer urodził się roku w 1982 w Poznaniu. Studiował na UAM archeologię z antropologią kulturową. Zadebiutował w 2011 roku reportażem "Miedzianka. Historia znikania", który dotarł do finału Nagrody Literackiej "Nike". Później były książki takie jak "Źle urodzone. Reportaże o architekturze PRL-u", "Wanna z kolumnadą. Reportaże o polskiej przestrzeni", "Miasto Archipelag. Polska mniejszych miast", "Dwunaste: Nie myśl, że uciekniesz" czy ostatnia - "Szara godzina. Czas na nową architekturę". Współpracuje z najważniejszymi polskimi czasopismami i portalami kulturalnymi. Równolegle do kariery pisarskiej rozwijał się jako fotograf i także w tej dziedzinie osiągnął mistrzostwo, czego dowodem jest chociażby kilka nagród Wielkopolska Press Photo.

Jacek Adamiec

  • Spotkanie autorskie z Filipem Springerem
  • 3.12, g. 17
  • Biblioteka Raczyńskich, Filia 4
  • wstęp wolny

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2025