- Wiele przedmiotów zdobyliśmy "z drugiej ręki", szukając ich na portalach ogłoszeniowych, strychach, a nawet śmietnikach! - mówi Agata Miśko. - Nasza biblioteczna koleżanka zauważyła, że przypomina to nabywanie towarów w okresie PRL, kiedy od sprytu i refleksu zależało, czy zdobędziemy dany przedmiot - dodaje Joanna Brejwo. Obie panie opiekują się kuratorsko projektem kulturalno-edukacyjnym Dzieciństwo na trzepaku w Bibliotece Raczyńskich.