Kultura w Poznaniu

Rozmowy

opublikowano:

Kombajn małych animatorów

O "Animatorze dla dzieci" - jednej z sekcji festiwalu Animator - mówi Jerzy Moszkowicz, dyrektor Centrum Sztuki Dziecka.

. - grafika artykułu
Jerzy Moszkowicz, fot. archiwum prywatne

Karolina Gumienna: Jaka jest rola filmów animowanych w rozwoju dziecka?

Jerzy Moszkowicz: Bardzo ważna. Filmy animowane nie tylko opowiadają ważne dla dziecka historie, tak jak teatr czy kino, ale również operują bardzo specyficzną estetyką. W moim przekonaniu dobry film dla dzieci wychowuje zarówno w obszarze duchowym, jak i estetycznym.

W tym roku festiwal Animator odbędzie się po raz szósty. Jak ocenia Pan współpracę z jego organizatorami?

- Bardzo się cieszę, że sześć lat temu organizatorzy Animatora poprosili nas o przygotowanie programu dla młodych widzów. Czynimy to w oparciu o bogate doświadczenie Centrum Sztuki Dziecka, związane przede wszystkim z organizacją festiwalu Ale Kino! Co roku zapewniamy bogaty i urozmaicony repertuar, dzięki czemu Animator to obecnie jedyny festiwal filmu animowanego w Polsce o tak rozbudowanej sekcji dla dzieci.

Jakie jest współczesne kino animowane skierowane do młodego widza?

- Przede wszystkim bardzo różnorodne. Istnieje znane szerokiej publiczności kino amerykańskie, pochodzące z wytwórni, takich jak Disney czy Pixar. Jest to kino opowiadające historie, które mają być uniwersalne. Moim zdaniem jednak historia "dla każdego" może łatwo okazać się historią "dla nikogo". Na szczęście jest też kino, które chętnie czerpie z własnej, lokalnej kultury i właśnie na nim staramy się w dużej mierze opierać program festiwalu.

Jakie filmy będzie można zobaczyć w tym roku?

- Pokażemy trzy nowe europejskie filmy pełnometrażowe. Dwa z nich zostały oparte na znakomitej literaturze klasycznej. Pierwszy z nich to Pinokio w reżyserii znanego twórcy Enzo D'Alo, a drugi to Królowa Śniegu - film rosyjski, zrealizowany w technice 3D. Pojawi się również Ernest i Celestyna, czyli wzruszająca historia o miłości niedźwiedzia i myszki, którą można nazwać dziecięcym odpowiednikiem Romea i Julii. Przygotowaliśmy również zestawy filmów krótkometrażowych, w których znalazły się najlepsze filmy dla dzieci, jakie pojawiły się na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Animowanych w Annecy oraz retrospektywny przegląd filmów nestorki polskiego kina animowanego, Aliny Maliszewskej.

Tradycją Animatora jest organizowanie warsztatów dla dzieci. Czego tym razem będą mogli nauczyć się Animatorzy Jutra?

- W tym roku w pięciu warsztatach prowadzonych przez artystów z Polski, Rosji i Włoch weźmie udział około 100 dzieci. Staraliśmy się tak dobrać warsztaty, aby każdy z artystów zapoznał dzieci z inną techniką. Wszystko po to, by pokazać ogrom możliwości oferowanych przez kino animowane. Harmonogram został ułożony tak, aby uczestnicy warsztatów mogli po zajęciach wybrać się prosto do sali kinowej. Wszystkie wydarzenia będą się odbywały w jednym miejscu - w Centrum Kultury Zamek. Tegorocznego Animatora dla Dzieci można zatem nazwać swoistym kombajnem małych animatorów.

Nie mogę się powstrzymać przed zadaniem Panu jeszcze jednego pytania: pamięta Pan swoją ulubioną dobranockę?

- Trudno byłoby mi wymienić tylko jedną! Ale najlepiej pamiętam te pierwsze, czyli Jacka i Agatkę oraz Przygody Gąski Balbinki.

Rozmawiała: Karolina Gumienna