Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

MALTA 2018. Boczne skrzydła ołtarzy

Od wczoraj w Pawilonie w ramach Mata Festival Poznań można oglądać prace wideo holenderskich artystów. Jedną z nich jest instalacja "18 Videos" duetu Lemm&Barkey - cudownie wykwintny, dżenderowy dowcip i puszczenie oczka w stronę starej sztuki katolickiej.

. - grafika artykułu
fot. Jasper Lutin/Malta Festval Poznań 2018

Pierwsza refleksja, jaka się nasuwa po wejściu do głównego pomieszczenia Pawilonu to myśl "o, smartfony". Sześć pionowych obrazów ulokowanych na jednej ścianie niczym jakiś audiowizualny fresk zapełniają zapętlone filmy wideo - po trzy na jeden panel. Widzimy na nich, jak z ciemności (i przestrzeni pozakadrowej) wyłaniają się osobliwie ubrane grupy postaci bądź pojedyncze indywidua. Większość mężczyzn nosi królewską, staromodną bieliznę "z epoki" - drapowane porcięta, obfite majtasy w różnych stylowych kolorach. Glorii przydają im wysokie papierowe kapelusze. Trochę bawią się ci panowie rolami płciowymi, bo lubią też tandetne damskie peruki, pokracznie sterczące spódnice, podarte kanarkowe sukienki, ale i monstrualne, blade, obfite suknie czy wydziergane na włóczce, krzykliwe staniki i potężne nakrycia głowy, w których nie sposób normalnie się poruszać. Resztę ich ciała przyozdabiają elementy ceramiki podkreślające seksualność - porcelanowe, falliczne nosy, stożki robiące za sztuczny biust, śnieżnobiałe, nabrzmiałe penisy, pękate dzbanuszki do herbaty czy wazoniki pełniące wiele funkcji. Niektórzy noszą włóczkowe stroje zwierzęce, bo poza wcielaniem się w role kobiece, panowie lubią też transgresje animalistyczne.

W "18 Videos" pojawia się też sama Grace Ellen Barkey. Ubrana w czarną gorsetową suknię z wyszytym złotą nicią wizerunkiem twarzy, bawi się dwoma monstrualnymi, długimi, zielonymi wazonami. Przystawia je sobie do różnych części ciała. Nasłuch, ogląd, konsumpcja, defekacja, kopulacja... - wszystko to otrzymujemy w tej krótkiej grotesce, a zarazem najlepszym z 18 elementów multiprojekcji. O ile panowie się śmieją (niosąc w sobie pozytywny ładunek godny parady LGBT), to Barkey wszystkie gesty odgrywa z zupełną powagą i w skrajnym skupieniu, bo o inny przekaz tu idzie - czyżby ilustracji uprzedmiotowienia kobiet i sprowadzenie ich do poziomu zwierzęcego?

"18 Videos", część programu idiomu "Skok w wiarę", przypomina mi o pewnej debacie (nagonce) publicznej, którą uruchomili księża katoliccy, wytaczając działa na naukowców i artystów zajmujących się płcią kulturową. A że w tym momencie myślimy o ks. prof. Dariuszu Oko, to wypada zacytować wydaną w 2014 roku "Dyktaturę gender": "Podobnie jak idea , tak również ideologia gender jest realizowana na bazie starej rzymskiej zasady divide et impera - dziel i rządź. (...) Charakter i postulaty gender, które przez pewien okres były przyczajone i swoiście zatajane, jawią się teraz jako jedynie słuszna ideologia, która chce zniszczyć każdego, kto stoi na drodze jej wdrażania. Od pewnego czasu ukazuje swoje najmroczniejsze strony, a jej groźba polega na tym, że po wcześniejszych próbach chce wprowadzić podział najbardziej radykalny, oparty na forsowaniu odgórnie zaprogramowanej rywalizacji i walce płci. Odrywając płeć od biologii, traktuje ją kontekstualnie, uderzając w tożsamość i godność człowieka oraz niszcząc wartości i więzi społeczne" - bije na alarm ks. prof. Waldemar Chrostowski w tekście "Płeć jest darem Boga. Ideologia gender w świetle Pisma Świętego".

Mam wrażenie, że większość z obserwacji opublikowanych w "Dyktaturze gender" wyraża ogólne lęki autorów przed zagadkową, tajemniczą współczesnością i kierunkiem, w którym zmierzamy. Nie da się ukryć, że i wśród polskiej młodzieży zmiany w wyglądzie i zachowaniu chłopaków zachodzą wbrew załamywaniu nad nimi rąk. Zresztą, kilka dni temu "New York Times" przypomniał, że termin "metroseksualny" został ukuty już 15 lat temu! Postacie z "18 Videos" nie przyprawią nas o lęki "dokąd zmierza ten świat" z metroseksualistami na pokładzie, bo panowie występujący na wideo są masywni, zarośnięci, no krótko mówiąc - dojrzali i w gruncie rzeczy dość macho, nawet w chwilach, gdy bawią się rolami kobiet, bądź wykrzykują nam w twarz swoją seksualność.

"18 Videos" przez swoje osadzenie w historii odsyła nas zresztą do jak najbardziej skonwencjonalizowanej, religijnej sztuki katolickiej, choć w jednym z jej mniej zapoznanych dziś wymiarów - mianowicie w pracach pobocznych, z całym ich ładunkiem eskapizmu, pychy, ekstrawagancji, skłonności do gore. Mowa o skrzydłach bocznych ołtarzy ze średniowiecza i renesansu, kurzących się dziś w kościołach i muzeach. Czegóż na nich nie ma! Albrecht Dürer stroi się w szykowne ciuchy, aby przygrywać na bębenku w bocznym skrzydle namalowanego przez siebie "Ołtarza Jarbacha" (muzykanci to zresztą jeden z kultowych wątków pobocznych). Z kolei robiąc "Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny", chlapie portrety sponsorujących pracę Hellerów. Czasem fundatorzy wciskają się i do sceny centralnej - w "Ołtarzu Paumgartnerów" modlą się po bokach sceny "Bożego Narodzenia", choć rzecz jasna Dürer stosownie ich pomniejszył. Pod względem wizualnych odjazdów moim ulubionym dziełem w tym temacie pozostaje od dzieciństwa "Ołtarz z Isenheim" Matthiasa Grünewalda, na którym w skrzydle bocznym w szalony sposób zostały namalowane diabły dające spory wycisk pustelnikowi w scence pt. "Kuszenie św. Antoniego".

I nawet jeśli zirytuje nas banalność i pewna monotonia instalacji wideo "18 Videos" Lemm&Barkey, nie powinniśmy się oburzać, bo pamiętajmy, że holenderscy artyści robią tylko to, co już robić się utarło w przeszłości. Wówczas nikt nie protestował, bo sumy pieniędzy za zlecenia obrazów i opłaty za ich pokazywanie wszystkim się zgadzały.

Marek S. Bochniarz

  • "18 Videos"
  • Pawilon, ul. Ewangelicka 1
  • 18-23.06, g. 14-20

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2018