Tylko durnie nie czekali

Gdyby ktoś chciał dorównać jej bohaterkom w słownej szermierce, pewnie okazałoby się, że przyszedł z nożem na strzelaninę. Pisze tak, by w jej prozie co chwilę pojawiały się malutkie konflikty. A każdy z nich prowadził do erupcji jej literackiego talentu. Pisarskie objawienie roku 2023 (choć kto miał wiedzieć, ten doskonale wiedział o niej lata wcześniej) już we wtorek zagości w CK Zamek. Czy najnowsza powieść Zyty Rudzkiej "Tylko durnie żyją do końca", powtórzy sukces poprzedniczki? Tego dowiemy się już niebawem, ale mamy wszelkie prawo być dobrej myśli.

Kobieta w średnim wieku w rozpuszczonych włosach. - grafika artykułu
Zyta Rudzka, fot. Laura Bielak

"Tylko durnie żyją do końca" to historia trójkąta miłosnego (i nie tylko), którego podstawą jest Lidia - nauczycielka wychowania fizycznego - a mocnymi, męskimi ramionami Zych i Roch. Pisząc o Rudzkiej, ale nie "pisząc Rudzką", wiele tracimy. Całą magię językową. To, co z pozoru wydaje się bowiem ciepłą historią starzejących się i odnajdujących radość życia w bimbrowej sielance ludzi, okazuje się fascynującą historią o godzeniu się z przeszłością, prawie kobiet do życia po swojemu i niemożliwym do zatrzymania pędzie życiowym. Choć bohaterka powieści mówi: "z kultury poważam kulturę fizyczną", my dobrze wiemy, że Rudzka się zgrywa.

Pod względem językowym to znowu Rudzka wyspecjalizowana w perfekcyjnym łączeniu z pozoru niepasujących do siebie słów i porządków. To łowczyni idiolektów, narracyjny walec (bo miażdży) i skalpel (bo wycina wszystko, co zbędne) w jednym piórze. Justyna Sobolewska z "Polityki" przy okazji świeżej recenzji nazywa pisarkę "zjawiskiem wyjątkowym", która "o cielesności i starości pisze tak, że wióry lecą". "Tylko durnie żyją do końca" to brawurowe odwołanie do gatunku sielanki. Z salonu fryzjerskiego ("Ten się śmieje") pisarka przenosi nas na prowincję. Aleksandra Pakieła z polskiego "Vogue'a" pisze, ż Rudzka w swojej nowej książce udowadnia, że ta może "może być nieidealna, ale prawdziwa - taka, w której cisza ma większa wartość niż słowa". Z ostatnim się nie zgodzę. Żadna cisza nie jest lepsza niż słowa Rudzkiej.

Zyta Rudzka (urodzona w 1964 roku w Warszawie) jest prozaiczką, dramaturżką i scenarzystką, a z wykształcenia psycholożką. W roku 2023 otrzymała Nagrodę Literacką Nike za fenomenalną powieść "Ten się śmieje, kto ma zęby" (o której pisaliśmy w cyklu "Ja tu tylko czytam"). W tym samym roku została laureatką Nagrody im. Adama Mickiewicza. Książki jednak pisze od 1993 roku, kiedy to ukazały się jej "Białe klisze". "Ten się śmieje..." nie były też pierwszą nagrodzoną pozycją w jej dorobku."Krótka wymiana ognia" z roku 2018 dotarła do finału Nike, a "Polityka" zaliczyła ją do najważniejszych książek dekady. Za kolejną powieść, "Tkanki miękkie", otrzymała Nagrodę Literacką m.st. Warszawy.

Wtorkowe spotkanie z pisarką poprowadzi Marcin Jaworski.

Jacek Adamiec

  • Spotkanie z Zytą Rudzką wokół książki "Tylko durnie żyją do końca" z cyklu "Zamek Czyta"
  • Sala Wielka, CK Zamek
  • 21.10, g. 18
  • bilety: 7 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2025

Powiązane wydarzenia

Na grafice plakat wydarzenia.
Na grafice plakat wydarzenia.

ZAMEK CZYTA : Tylko durnie żyją do końca - spotkanie z ZytA Rudzką

CK Zamek, Sala Wielka, ul. Św. Marcin 80/82