"myślisz kiedy się skończą pętle poetyckie
ściskanie za gardło gdy mówisz a i słyszysz a
a za granicą słyszą rzężenie z grząskim polskim rz sz
i sykiem ssss palonych kamieni z szemraniem w tle
prędzej się udusisz albo uduszą ciebie
za słowa zwykłe piękne nieprzetłumaczalne
które nie mieszczą się w mowie w głowie
wkurzają wyciskają łzy"
"Pętla 21"
W swojej najnowszej kolekcji poezji - wydanej w serii kolekcjonerskiej Wydawnictwa Miejskiego Posnania - Edyta Kulczak ujawnia giętkość swojego ironicznego pióra. Bawi się brzmieniem, składnią, drwi z interpunkcji, porusza się między tym, co w tradycji poetyckiej doskonale znane i integralne, a zjawiskami popkultury. Jednocześnie mierzy się odwiecznym pragnieniem ludzkości, znanym jej prawdopodobnie już od czasów homo erectus - chce, "żeby język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa".
"submit - receive tak sobie napisałaś
choć jedno słowo zagraniczne gdzie i tak
latami brzmisz dziwnie obco a twoje wiersze świerszcze
(to od Grupińskiego!) po niemiecku czy angielsku
nie brzmią
i wiersz traci rytm [...]"
"Pętla 22"
Poezja Kulczak tętni jakimś podskórnym lękiem osadzonym na granicach wyrażalności, a jednocześnie humorem. W wielu miejscach staje się liryką apelu - do czytelnika, którego poetka chce zachęcić do literackich interakcji. Atutem tomiku jest anturaż kolejnych "Pętli". Te występują w towarzystwie grafik artysty Witolda Zakrzewskiego. Rozpiętość jego inspiracji sięga od amerykańskiego pop-artu, aż do sztuki Dalekiego Wschodu. To kolejne z wielu owocnych spotkań Kulczak ze sztukami wizualnymi. Jej poprzedni tomik, "Projekcję obrazów", okrasił swoimi rysunkami profesor ASP, Bohdan Cieślak.
Kulczak, choć z poezją jest płomiennie związana, nie czuje się o względy Euterpe (w mitologii greckiej muza poezji lirycznej - przyp. red.) zazdrosna. Kiedy w 2022 została stypendystką Marszałka Województwa Wielkopolskiego w dziedzinie kultury, dzięki pozyskanym środkom mogła zainicjować cykl warsztatów poetyckich. W rozmowie z Sebastianem Gabryelem dla portalu Kultura u Podstaw tłumaczyła, że swoich warsztatów nie kieruje do uformowanych już poetów, ale do tych "którzy książki kochają albo niezbyt kochają, a chcą pokochać". Spotkania miały pomóc zrozumieć zainteresowanym, w czym tkwi istota procesu twórczego, jaka jest rola metafory w liryce i jak nauczyć się brać odpowiedzialność za swoje słowa. Innymi słowy - miały wyszkolić armię uzbrojonych w tę szczególną wrażliwość językową i brzmieniową twórców.
Istotnym tematem spotkania w Bibliotece Raczyńskich będzie również działalność czasopisma "Wielkopolski Widnokrąg", który poetka wydaje we współpracy ze wspomnianym Witoldem Zakrzewskim. Działające pod patronatem Marszałka Województwa Wielkopolskiego czasopismo skupia się na promocji polskich, a nawet wielkopolskich, twórczyń i twórców. Programowo czasopismo skupia się też na "poszukiwaniu i obserwowaniu nowych zjawisk pojawiających się w sztuce polskiej, europejskiej".
Edyta Kulczak skończyła filologię polską na UAM. Parała się praktycznie wszystkim czym można po odebraniu takiego wykształcenia, nie porzucając marzeń - jest nauczycielką, wychowawczynią, krytyczką (m.in. "Akant" i "Topos"), redaktorką ("Wielkopolskiego Widnokręgu"), działaczką oraz promotorką. Przede wszystkim jednak poetką. Napisała pięć książek poetyckich: "Anioły nie zawsze są białe", "Kołysze się w tobie huśtawka", "www.john", "Projekcja obrazów" i "ho ho!". Dwie ostatnie wydało Wydawnictwo Miejskie Posnania.
Jacek Adamiec
- Spotkanie z Edytą Kulczak wokół tomu "ho ho!"
- 15.09, g. 18
- Biblioteka Raczyńskich, Filia Sztuki, sala 5
- wstęp wolny
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2025