Wiele milionów na Spotify, TikToku i YouTubie oraz wiele milionów na koncie - tak w ogromnym skrócie można by podsumować bieżący bilans rapera Malika Montany, który za sprawą genialnych ruchów promocyjnych i świetnej ręki do imprezowych bangerów jest obecnie jednym z najbardziej rozpoznawalnych graczy w tym kraju. Krytyków ma wielu. Jedni zarzucają mu szowinizm i żerowanie na najniższych instynktach. Drudzy - że jego muzyka jest zwyczajnie szkodliwa. Jednak nie zmienia to faktu, że właściciel freak fightowej federacji High League i tylko niewiele mniej dochodowej wytwórni GM2L, póki co jest jak rapowy Midas, który zawsze wie, co akurat grzeje.
By się o tym przekonać, wystarczy odpalić wspomnianego TikToka, zalewanego dziesiątkami filmików młodych dziewczyn tańczących i śpiewających z playbacku jego refreny. Raper nigdy nie zapomina im się odwdzięczyć - na jego Instagramie, który ma już ponad milion obserwatorów, każdego dnia widać dziesiątki relacji udostępnionych z kont fanów. "Armia Malika", jak określa ich Montana, z tygodnia na tydzień rośnie w coraz większą siłę, a taki fame bardzo przekłada się na pieniądze. W niedawnym, pilotażowym odcinku cyklu wywiadów "Trójkąt", prowadzonym przez Agnieszkę Woźniak-Starak i Gabi Drzewiecką, raper otwarcie przyznał, że jego miesięczny dochód to co najmniej 35 tys. zł.
Jetlag, Jungle Boyz, Robię Yeah - to tylko przekłady wielkich przebojów Montany, jednak podczas koncertu w B17 zaprezentuje przede wszystkim najnowsze numery ze swojego nadchodzącego wielkimi krokami albumu Adwokat diabła, który już 10 marca będzie mieć swoją premierę. I choć wydanie krążka dopiero przed nami, to już pokrył się platyną - w przeciągu chwili został zamówiony w preorderze ponad 30 tys. razy! W tym samym czasie raper co rusz musi mierzyć się ze sporym hejtem, który jednak - w myśl zasady "nieważne, co mówią, byleby mówili" - zdaje się tylko działać na jego korzyć.
"Dla mnie dissowanie raperów nie jest fajne z prostego powodu. W 2023 roku wszystko inne niż zarabianie wspólnie pieniędzy, jeśli chodzi o raperów i muzykę, nie jest cool. Jak mam do kogoś problem, to sobie do niego pójdę..." - powiedział w niedawnym wywiadzie Montana, dając znak, że choć dissy zawsze rozgrzewają opinię publiczną, to sam kręcić afer nie będzie. Zamiast tego, woli rozdawać fanom drogie zegarki w spontanicznie organizowanych konkursach. Możemy być pewni, że w najbliższy piątek w B17 nie będzie gdzie wsadzić zapałki - Armia Malika to fanbase, jakiego pozazdrościć może mu większość raperów w tym kraju. A Wy, jeśli jesteście ciekawi tego fenomenu, to wiecie już chyba co zrobić.
Sebastian Gabryel
- Malik Montana
- 3.03, g. 20
- B17
- bilety: 59-99 zł
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023