Jak słusznie zauważają członkowie Kilku Czułości - młodziutkiej, dopiero co wyklutej grupy, powstałej z inicjatywy Anny Kamińskiej - czułość to taka jednostka, której każdy potrzebuje w różnej ilości. Człowiek jest tak skonstruowany, że czułości nie tylko chce dostawać, ale i dawać - w końcu nic tak nie cieszy jak uśmiech ukochanej osoby. Powiało słodyczą? Niestety, choć wydawałoby się, że jako istoty świadome mamy wszelkie narzędzia do tego, by czułość rozdysponowywać i przyjmować w swobodny, pozbawiony wstydu i krępacji sposób, w praktyce już bywa to różnie. Zwłaszcza, jeśli boimy się mówić o uczuciach. Wtedy z pomocą przychodzi nam muzyka.
Piosenki komponowane przez Kilka Czułości są jak niewypowiedziane słowa, które czasem tak skrzętnie chowamy w swoich sercach. Członkowie grupy opisują je jako "folkowe opowieści o kochaniu". Jest w tym sporo prawdy, jeśli mamy na uwadze kryjącą się w nich ową czułość - i w brzmieniu, melodiach, jak i tekstach Ani, która w klarowny, choć poetycki sposób opisuje efemeryczności i niejednoznaczności składające się na obrosłą legendami i mitami Miłość. Swoje słowa, śpiewane jasnym, pastelowym głosem, przez długi czas kryła w szufladzie, na skrawkach papieru, a te cierpliwie czekały na chwilę, w której poniesie je muzyka. Taka do zauroczenia od pierwszego usłyszenia.
Trudno nie docenić starań Emila Smardzewskiego, który przy użyciu pianina i gitary - niby oczywistego instrumentarium - zaaranżował intymny, folkowy świat, w którym miejsce znalazły też liryczna, choć czasem i charakterna wiolonczela Filipa Turkowskiego i kojące, a niekiedy zupełnie zwichrzone rytmy perkusisty Adriana Ciesielskiego. Nic dziwnego, że dotychczasowe utwory Kilku Czułości, takie jak Oczami do mnie mów czy Zawołaj mnie, cieszą się coraz większą popularnością wśród miłośników nieco niedzisiejszej niby-poezji śpiewanej, której jednak daleko do często tak obecnego w niej krindżu. W tym Kilka Czułości łączy się choćby z Sanah - w obu przypadkach liryzm spotyka się z rozmyślnym, stonowanym popem.
Alternatywny folk załogi Kamińskiej zdobył uznanie również na festiwalach - zespół wygrał pierwsze miejsce zarówno na Festiwalu im. Piotra Skrzyneckiego w Mińsku Mazowieckim, jak i Międzynarodowym Festiwalu Piosenki "Szlakiem Bardów" w Warszawie. Obecnie muzycy pracują nad debiutanckim albumem, który najpewniej ukaże się jeszcze w tym roku. Tymczasem cieszmy się ich muzyką na żywo - sprawmy swojej drugiej połówce (i sobie) wyjątkowy prezent. W tym tygodniu Kilka Czułości to najlepszy pomysł na randkę. Taką niebanalną, po której coś pozostanie. Choćbyśmy nie potrafili mówić o uczuciach, to muzyka opowie nam o nich za nas.
Sebastian Gabryel
- Kilka Czułości
- 7.06, g. 19
- Meskalina Scena Stage
- bilety: 30 zł
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022