Majówka dla wymagających

SARP Social Club i Dragon Social Club - dwie poznańskie miejscówki nie od dziś tętniące niezależnym jazzem - łączą siły i zapraszają do udziału w dwudniowym maratonie stricte offowego jazzu, którego gwiazdami będą jego znamienici reprezentanci: Elisabeth Harnik, Istvan Grencso, Ken Vandermark i Paul Lytton. Rezydencja artystów odbędzie się w ramach cyklu Spontaneous Live Series.

. - grafika artykułu
István Grencsó, fot. materiały prasowe

Choć w tegoroczną majówkę pogoda ma dopisywać, to tutejsi fani eksperymentalnej muzyki jazzowej raczej nie powinni na długo wyjeżdżać z miasta. Przynajmniej nie na tyle, by nie móc zdążyć na wieczorne koncerty, jakie w te dni zagra absolutny dream team. Podczas 27., rozszerzonej edycji cyklu Spontaneous Live Series, na scenie Dragona i SARP-u wystąpią muzycy, o których choć głośno jest nie od dziś, to w przeciwieństwie do gwiazd gatunku - licznie występujących choćby w ramach Ery Jazzu - nigdy nie weszli do typowego mainstreamu. Trzymają się na uboczu i robią swoje. Z całą tego konsekwencją.

Ta konsekwencja stawia przed słuchaczem wymagania. Tym samym koncerty w ramach dwudniowej rezydencji pianistki i kompozytorki Elisabeth Harnik, multiinstrumentalisty Istvana Grencso, perkusisty Paula Lyttona , a także grającego na saksofonie i klarnecie Kena Vandermarka, z pewnością nie będą czasem lekkim i przyjemnym niczym na występie Chrisa Bottiego. Jazz ma wiele wcieleń, a w wydaniu tej czwórki jest pokiereszowany, niewygładzony i całkowicie nieprzewidywalny. Nigdy nie polegający na półśrodkach - raczej sprawdzający, gdzie tak naprawdę leżą granice awangardy.

Jej niesforną tkankę każdy z nich eksploruje od lat, na swój własny, autorski sposób. 75-letni Paul Lytton free jazz grał już jako nastolatek, pod koniec lat sześćdziesiątych bębniąc w duecie z saksofonistą Evanem Parkerem, a później choćby z Paulem Lovensem, z którym zakładał ikoniczną spółdzielnię muzyczną Aachen Musicians' Cooperative. I choć do legendy przeszły jego rozliczne koncerty, jakie w ciągu tych wszystkich lat zagrał też z Kentem Kesslerem czy Jeffreyem Morganem, to największą sławę zdobył przez swoją współpracę z Kenem Vandermarkiem - na wspólnych trasach czy podczas pracy w studio nad pamiętnym English Suites.

W tym momencie warto podkreślić, że to właśnie Vandermark od dwudziestu lat stoi na czele  chicagowskiej sceny muzyki improwizowanej, wciąż poszukując nowych środków artystycznego wyrazu w ramach rozlicznych projektów, takich jak Vandermark 5, Bridge 61, The Peter Brotzmann Chicago Tentet czy Sonore. Jemu również zawdzięczamy jedno z najlepszych jazzowych wydawnictw, jakie ukazały się po 2000 roku - 12-płytowy box Alchemia nagrany w krakowskim klubie o tej samej nazwie, którego zawartość to prawdziwe kompendium jazzowego free improv.

Podczas rezydencji, w kwartecie, ale również w duetach, Lyttonowi i Vandermarkowi towarzyszyć będą István Grencsó - jeden z kluczowych muzyków węgierskiego avant-jazzu, który w latach osiemdziesiątych zasłynął jako członek Dresch Quartet, a kilka lat później lider Grencsó Collective oraz Elisabeth Harnik - artystka nieustannie przesuwająca granice w fortepianowej sztuce, chętnie wikłająca się w interdyscyplinarne, elektroakustyczne projekty, którymi już niejednokrotnie zaskakiwała słuchaczy wraz z Frankiem Gratkowskim, Davem Rempisem czy Michaelem Zerangiem.

Sebastian Gabryel

  • Spontaneous Live Series vol. 27: Harnik / Grencso / Vandermark / Lytton
  • 2.05, g. 19.30
  • SARP Social Club
  • 3.05, g. 19.30
  • Dragon Social Club
  • bilety: 50-70 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022