To tradycja sprawia, że kochamy świąteczny czas. Uśmiechamy się na samą myśl o snuciu bożonarodzeniowych opowieści i śpiewaniu kolęd. Nie przeszkadza, że nucimy te same melodie co w ubiegłych latach, ponieważ za każdym razem są one jednak trochę inne. Tak naprawdę cieszymy się na wspólne chwile spędzone w gronie rodziny i przyjaciół.
Artyści Teatru Małe Mi także uwielbiają świąteczny spokój, ciepło i bliskość, historie o narodzeniu Jezusa i wspólne kolędowanie. Opowieściami wyczarowanymi za pomocą włóczki pragną podzielić się z osobami im najdroższymi - widzami: małymi, większymi, dużymi, całą swoją teatralną rodziną. Przedstawią im niby tradycyjne jasełka, bo z dzieciątkiem, Marią, Józefem, trzema królami, pasterzami, ale w przepięknej, niespotykanej plastycznie formie. Nie ma sensu czekać do Wigilijnej nocy, gdy teraz pojawia się pretekst, aby dać się porwać szydełkowym aniołom i wyśpiewać z nimi kolędy oraz pastorałki.
Maria Maczuga
- "Szydełkowa szopka babci Klary"
- Scena na Piętrze
- 3.12, g. 16