Kultura w Poznaniu

Sztuka

opublikowano:

Wiesz, kto mieszka w Twoim mieście?

Najnowsza wystawa w Arsenale Refugia. Strzeż (się) tych miejsc, kuratorowana przez Monikę Bakke i Marka Wasilewskiego, podejmuje temat utraconej bioróżnorodności, postępującej wielogatunkowości i nieludzkich mieszkańców miast. Wernisaż już w piątek 24 września.

. - grafika artykułu
Fotografia Jakuba Czecha z wystawy "Refugia. Strzeż (się) tych miejsc", fot. materiały Galerii Miejskiej Arsenał

We wstępie do archiwalnego numeru Zobaczyć antropocen czasopisma naukowego "Widok. Teorie i Praktyki Kultury Wizualnej", czytamy o nieprzedstawialności klimatu, którego zmiany trudno ująć w określone, wizualne ramy: "Klimat to (...) osobliwy typ obiektu, który jest zarazem całkiem nieuchwytny i silnie odczuwalny, abstrakcyjny i nad wyraz konkretny, odległy i bliższy niż wszystko, co można uznać za bliskie. Czujemy go podczas nieznośnego upału i w trakcie urwania chmury, a od niedoboru wody lub nieudanych zbiorów cierpimy całkiem realnie, namacalnie i konkretnie". Podobnie jest z antropocenem - redaktorzy numeru, Magda Szcześniak i Paweł Mościcki podkreślają, że kluczem do dostrzeżenia tej epoki jest zrozumienie jej różnorodności, która wymyka się wszelkim definicjom i znanym nam podziałom, tworząc przy tym nowe pojęcia.

Jednym z powodów postępujących zmian klimatycznych jest nasza, ludzka, codzienna ingerencja w bioróżnorodność, która zaburza zrównoważony rozwój środowiska naturalnego. Zrozumienie różnorodności sytuującej się poza wszelkimi podziałami jest kluczowe nie tylko dla dostrzeżenia procesów zachodzących w antropocenie, ale także dla przeformułowania codziennego otoczenia, które nie jest jedynie naszym domem. Na epokę antropocenu spojrzymy przez pryzmat arsenałowej wystawy w dwojaki sposób: jako wroga i jako sprzymierzeńca. Główną rolę będą odgrywać miasta, które z jednej strony wpływają na zachwianie bioróżnorodności, z drugiej zaś stają się domem dla nieludzkich, międzygatunkowych wspólnot i pozwalają im przetrwać. Są więc oprawcami, ale i pewnego rodzaju wybawicielami, albo przynajmniej "żywicielami" pozwalającymi hybrydom na przeżycie.

Jak pisze Monika Bakke w tekście towarzyszącym wystawie: "Pewne gatunki istotnie są inwazyjne i stwarzają zagrożenia dla całych ekosystemów, jednak to nie przesądza jeszcze scenariuszy dotyczących przyszłości jaka czeka miejską bioróżnorodność. Wobec gwałtownych zmian globalnych konieczne staje się wypracowanie nowej perspektywy, która nie będzie wykluczała ani przybyszów, ani mutantów. Nawet wobec nostalgii za tym co utracone, całkiem nowe hybrydy oraz przybysze z innych miejsc globu nie mogą być uważani za gorszych". Znajdujemy się zatem w kluczowym momencie, w którym to zmieniamy tradycyjne rozumienie miast - te stają się refugiami, czyli ostoją dla naszych nieludzkich towarzyszy. Przed nami zadanie jeszcze bardziej istotne: dostrzeżenie przybyszy i okazanie im troski.

Na wystawie zobaczymy prace Michaliny Bigaj, Natalii Bażowskiej, Jakuba Czecha, Daniela Koniusza, Piotra C. Kowalskiego, Jarosława Kozakiewicza, Piotra Kurki i Anny Siekierskiej. Ekspozycja powstała w ramach projektu Bioróżnorodność miasta przyjaznego życiu. Wymieranie i przetrwanie gatunków jako kulturowe dziedzictwo, który jest częścią międzynarodowego, transdyscyplinarnego projektu Extinction as cultural heritage? Exhibiting human-nature entanglements with extinct and threatened species, realizowanego wraz z instytucjami brytyjskimi i norweskimi. Celem tego przedsięwzięcia jest zdefiniowane naturokulturowego dziedzictwa rozumianego jako relacje między gatunkami zagrożonymi, wymierającymi a nowymi istotami nieludzkimi, hybrydami i ich wpływu na środowisko oraz postępujący rozwój miast.

Transdyscyplinarny charakter zarówno samego projektu, jak i wystawy w Arsenale, zakłada oczywiście wyjście poza mury galerii. W sobotę 25 września odbędzie się ogrodnicza akcja wspólnego sadzenia żonkili z Anną Siekierską na Stadionie Szyca, który porzucony i niemal nieistniejący, stał się domem dla wielu istot. Z kolej na 26.września zaplanowano oprowadzanie Jakuba Czecha, które jednak nie odbędzie się w Arsenale, a w plenerze. Czego możemy spodziewać się po najnowszej ekspozycji w Galerii Miejskiej? Na pewno różnorodności, perspektywy wykraczającej poza to co ludzkie i wędrówki po wielogatunkowych ekosystemach. Pozostaje jednak pytanie, czy w trakcie tej wędrówki wygra troska, czy strach przed tytułowymi refugiami.

Klaudia Strzyżewska

  • wystawa Refugia. Strzeż (się) tych miejsc
  • kuratorzy: Monika Bakke, Marek Wasilewski
  • wernisaż: 24.09, g. 18
  • Galeria Miejska Arsenał
  • czynna do 21.11

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2021