Kultura w Poznaniu

Sztuka

opublikowano:

Niedopowiedzenia dnia codziennego

O mocy kompozycji, znaczeniu chaosu i magii wypowiedzianych myśli i niedopowiedzianych słów - Galeria FWD: w sobotę 13 października zainaugurowała jesienny sezon wystawienniczy prezentacją instalacji Piotra Bosackiego.

. - grafika artykułu
Piotr Bosacki, "Wiersze dwustronne", fot. materiały prasowe

"Sposób powiązania elementów formalnych dzieła (linii, brył, płaszczyzn, plam barwnych, rozłożenia światła i cienia), tak aby tworzyły całość zgodną z intencją twórcy" - tak słowo "kompozycja" definiuje jedna z pierwszych, istotnych dla każdego historyka sztuki książka, mianowicie "Słownik terminologiczny sztuk pięknych". Definicja kompozycji zmieniała się przez wieki, zawsze jednak była nierozerwalnym elementem każdego dzieła sztuki - nawet jeśli w procesie interpretacji nie odgrywała zasadniczej roli.

Nieprzypadkowo przywołuję ten archaiczny termin - w twórczości Piotra Bosackiego, intermedialnego artysty wywodzącego się z poznańskiego środowiska, kompozycji przypisana jest wyjątkowa rola - muzyczna. Od takiego rozumienia kompozycji artysta odchodzi jednak na niedawno otwartej w Galerii FWD: wystawie. Bohaterem ekspozycji "Wiersze dwustronne (Tajemnica kelnerska)" jest jedno dzieło, a właściwie sposób jego kompozycji.

Gabinet osobliwości

Tytułowa "Tajemnica kelnerska" to nazwa instalacji, której pierwsza odsłona w ramach "Wierszy dwustronnych" została zaprezentowana na wrześniowej wystawie "Anti-static" w Muzeum Narodowym w Poznaniu. W centralnym miejscu przestrzeni Galerii FWD: umieszczono gablotę, która początkowo przypomina olbrzymią tablicę korkową z małymi, wyciętymi fragmentami. Obiekt ten to w istocie skrzynia z płyty MDF, w której wycięto dziesięć okien - w każdym z nich znajdują się spreparowane rzeźby, które są zbiorem przedmiotów codziennego użytku. Wśród rzeźbiarskich instalacji znaleźć można serwetkę/ malarską taśmę klejącą z odrobiną kurzu, zgniecioną puszkę po napoju, widelec, pończochy i wiele innych. Te z pozoru zwykłe rzeczy, zamknięte w małych witrynach, tworzą swoisty gabinet osobliwości i zatracają swoje pierwotne znaczenie, przekształcając się w artefakty owiane delikatnym podmuchem tajemnicy.

Tajemnica ta miesza się z poczuciem niejakiej ekscentryczności, jak na prawdziwy gabinet osobliwości przystało. Każdy przedmiot jest widoczny z dwóch stron gabloty i otrzymuje dwa odrębne podpisy, które pozwalają spojrzeć na artefakt z zupełnie innej perspektywy. "Skumulowane w małej przestrzeni poetyckie historie połączone z dziwacznymi obiektami zebranymi i spreparowanymi przez artystę stworzą swoiste mini-muzeum, panopticum prezentujące postawę artystyczną Bosackiego oraz jego finezyjne poczucie humoru." - czytamy w tekście kuratorskim wprowadzającym w ideę wystawy.

Obiekty pozbawione literackich narracji nie byłyby tak interesujące i nie miałyby zdolności wywoływania w odbiorcach swoistego zdziwienia i zmiany punktu widzenia. Wizualny filtr, dzięki któremu możemy spojrzeć na zupełnie zwyczajne rzeczy, czasami nawet śmieci, odpadki, jak na pełne tajemnic obiekty, to olbrzymia moc "Tajemnicy kelnerskiej". Wspomniana wcześniej przeze mnie taśma malarska/serwetka zamknięta w szklanej mini gablotce to chyba jedna z najbardziej interesujących "osobliwości" instalacji. Opatrzona podpisem "kosmos", zaś z drugiej strony "pamiętnik już lecę na miesiąc do przodu / nie wyglądam na nikogo / właśnie dlatego przynoszą mi bez pytania" pozwala na niezmierzone morze rozmyślań - a przecież nie jesteśmy nawet do końca pewni, co tak naprawdę widzimy - serwetkę, taśmę a może coś jeszcze innego?

Surrealistyczna moc słowa

Podpisy znajdujące się przy każdym obiekcie od razu przypomniały mi praktykę namiętnie stosowaną przez surrealistów, mianowicie zapis automatyczny. Jego celem było odtworzenie "rzeczywistego biegu myśli", a naczelna zasada głosiła, by pisać szybko i bez zastanowienia. Choć wizualne narracje zastosowane przez Bosackiego są do złudzenia podobne do sposobu surrealistycznego pisania (przez brak jakichkolwiek znaków interpunkcyjnych wymuszają bowiem czytanie, w którym nie ma czasu na pauzę), tworzą równocześnie mapę myśli, które później gromadzą się w zakamarkach naszej pamięci.

W tekście przygotowanym przez Aldonę Kopkiewicz czytamy, że słowa tworzące tytułową pracę zostały zebrane przez kelnera, który przemykał pomiędzy restauracyjnymi stolikami i słyszał często wyrwane z kontekstu, wypowiedziane przez gości myśli. Znajdując się z dwóch stron gabloty, pełnią także funkcję swoistej ramy, która nie pozwala prezentowanym artefaktom opuścić szklanych okienek. Jak zaznacza Kopkiewicz, "Tajemnicą jest nasza percepcja, jeśli pozwala dostrzec sens w zestawieniu słów bez związku lub odległych skojarzeń."

Rzeźbiarskie medium

Gablota, szeroka i niezbyt gruba, dzieli także przestrzeń galerii na dwa światy wyznaczone przez odmienne odczytania "Tajemnicy kelnerskiej". Percypując wybraną stronę gabloty stajemy się uczestnikami świata codziennych artefaktów i niedopowiedzianych myśli tworzących poetyckie narracje. Szklane witryny funkcjonują na zasadzie bariery, swoistego medium oddzielającego uczestników wystawy. Oglądając wybrane obiekty równocześnie niejako zaglądamy do drugiego świata, obserwując zachowania osób znajdujących się po przeciwległej stronie instalacji. Wzrok widzów często spotyka się na tych samych rzeźbach, które pełnią funkcję łącznika pomiędzy dwiema odsłonami instalacji.

"Tajemnica kelnerska" to specyficzna wystawa, która wymaga bezwarunkowego zaangażowania widza i zmiany codziennego sposobu percepcji. Kluczem do wyjątkowości fragmentu cyklu "Wierszy dwustronnych" jest dostrzeżenie szczegółów i umiejętność kreślenia absurdalnych połączeń uruchamiających wyobraźnię i zmieniających, choć na chwilę, szarą i męczącą codzienność. Ulotność percepcji wystawy Piotra Bosackiego w Galerii FWD: to obowiązkowy punkt jesiennego sezonu wystawienniczego w poznańskim świecie sztuki, który czasami bywa nazbyt logiczny i otwarty. Refleksję o "Tajemnicy kelnerskiej" zakończę parafrazując słowa Kopkiewicz: A mówiąc Państwu o wystawie otwarcie, na szczęście jeszcze nic nie wyjaśniłam.

Klaudia Strzyżewska

  • wystawa Piotra Bosackiego "Wiersze dwustronne"
  • Galeria FWD:
  • czynna do 29.11

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2019