Kultura w Poznaniu

Varia

opublikowano:

W TO MI GRAJ! Karcianka, która nigdy się nie starzeje?

- Jesteś fanem fantasy? Fanem czegoś nieoczekiwanego, zdarzeń i  stworów, które możesz przywołać, chwały, żądzy zwycięstwa i relacji, które możesz nawiązać z drugim człowiekiem? Jeśli tak, to Magic The Gathering jest właśnie dla Ciebie - mówi Krzysztof Kaczynowski, jeden z pracowników sklepu Plan-sza w Poznaniu.

. - grafika artykułu
rys. Marta Buczkowska

Dlaczego w ogóle Magic the Gathering? Co Cię wciągnęło w ten świat?

Pierwszy kontakt z MtG miałem w wieku 10 lat, gdy kolega pokazał mi te wspaniałe ilustracje na kartach. Klimat fantasy od razu mnie pochłonął. Wydawało mi się to dość skomplikowane, ale nasza znajomość zasad pozwalała nam bawić się przy tej grze na tyle dobrze, że z sentymentu wróciliśmy do niej w liceum. Od tego momentu absolutnie przepadłem. Graliśmy w szkole na przerwach, w klasie, na stolikach czy po domach. To świetna gra towarzyska, której świat turniejowy pozwala na nutkę rywalizacji.

Nauczyciele nie mieli nic przeciwko?

Dzisiaj gry planszowe mają w sobie duży ułamek treści edukacyjnej, dzięki czemu coraz częściej pojawiają się w szkołach. My sami jako Plansza organizujemy naukę grania w Szkołach Podstawowych. Magic łączy w sobie zarówno strategię, matematykę, jak i naukę języka angielskiego.

Tkwicie w MtG od dawna, a jak to jest z tymi typowo nowymi graczami? Co sprawia, że wchodzą w ten świat, który istnieje bardzo długo? Można by powiedzieć, że to skok na głęboką wodę.

Nie nazwałbym tego głęboką wodą. Tak naprawdę wejść w ten świat można w każdej chwili, a najlepiej kiedy wychodzi nowy dodatek. Najbliższy ma swoją premierę 23 lipca i jest związany z grami fabularnymi Dungeon and Dragons. Dla fanów RPG to może być niesamowite przeżycie. Wychodzą również liczne sety, które nawiązują do horrorów, baśni braci Grimm, legend greckich czy miast przyszłości. Można łatwo znaleźć  swój  świat  i złapać bakcyla.

Jak wspomniałeś, MtG to głównie rywalizacja z innymi graczami. Czy w powietrzu zawsze czuć napiętą atmosferę?

Atmosfera w czasie gry jest luźna. Na samym początku chodzi przede wszystkim o to, żeby się spotkać i wyluzować. Szczególnie teraz, w czasie pandemii, kiedy tak bardzo potrzebujemy relacji społecznych. Poza tym powiedzmy sobie szczerze - w erze cyfrowej wiele osób przesiaduje przed komputerem. Sam Magic też ma wersję online - MTG ARENA. Zasady są takie same, ale różnica jest właśnie w tej interakcji z przeciwnikiem, którego na miejscu widzimy i możemy porozmawiać. Według mnie wtedy czuć największą atmosferę.

Jeśli istnieje wersja online, która jest całkowicie darmowa, to co sprawia, że gracze jednak wybierają wersję papierową?

Magic kosztuje, ale wszystkie karty mają swoją wartość. Jest giełda kart - możemy je sprzedawać i wymieniać. Żyją więc swoim własnym życiem, a my się nimi opiekujemy. Myślę, że granie online nigdy nam tego nie zastąpi. Nie wspominając o pełnym wachlarzu dodatków takich jak koszulki, specjalne maty do gry, kostki i inne. Gra staje się bardziej osobista i zaczynamy się z nią utożsamiać.

Elementów, które można kupić jest bardzo dużo. Patrząc z boku wydaje się, że cały czas musimy wydawać pieniądze -  studnia bez dna?

Tak jak ze wszystkim - jednym wystarczy jedna talia, a inni chcą mieć tak zwane Ferrari. Każdy ma do tego prawo, ale tańszymi kartami spokojnie możemy pokonać te legendarne. Każda rozgrywka jest zupełnie inna, bo jak wiemy działa losowość. To sprawia, że Magic jest mocno regrywalny.

Magic the Gathering ma dużo odmian rozgrywki?

Tak, jest tego bardzo dużo. Oprócz standardowej rywalizacji, jeden z bardziej popularnych ostatnio to Commander, stworzony na większą liczbę graczy. Tutaj kupujemy gotową talię, która liczy 100 kart, a każda jest zupełnie inna. Dzięki temu rozgrywka jest pełna zabawy i emocji, a dodatkowo poznajemy sporo kart i mechanizmów.

Od czego zacząć swoją przygodę z Magickiem. Którą serię najlepiej wybrać?

Wbrew pozorom od najnowszego dodatku. Ludzie często tak zaczynają. Najnowszymi kartami możemy się wymieniać i cieszyć grą tu i teraz. Razem z zaawansowanymi graczami możemy ją odkrywać i dzielić się doświadczeniami z ciekawych połączeń. Nie trzeba myśleć o specjalnym wyszukiwaniu starszych kart.

Są karty, które są białymi krukami, o których wszyscy głośno mówią?

Są karty, które wyszły na samym początku, kiedy gra się rodziła - w roku 1993. W edycji alfa i beta są naprawdę legendarne karty, w tym Black Lotus - karta, która została sprzedana za rekordową kwotę 511 tys. dolarów. Tylko że tak naprawdę tych kart używamy w specyficznych formatach. W codziennym graniu z reguły używa się najnowszych kart.

Czy jest tak, że starsze karty są lepsze od innych?

I tak i nie. Kiedyś stwory były dość słabe, a czary bardzo potężne. Teraz obserwujemy zmianę w drugą stronę - bestie są mocniejsze, a czary troszeczkę osłabione. Chodzi o to, żeby skupić się na polu bitwy i interakcji z przeciwnikiem, a nie na tym, co akurat mamy w dłoni.

Wspomniałeś, że do Magica można się przygotować. Poczytać o kartach i poznać ich działanie. Czy mimo to jesteśmy w stanie dogonić "starych wyjadaczy", czy zawsze będziemy w tyle?

Jak w każdej grze na samym początku nasza wiedza jest mniejsza. Ale na każdym spotkaniu/turnieju jeśli powiemy, że dopiero zaczynamy, to znajdzie się ekipa, która podpowie i pokaże całą grę. Społeczność graczy jest naprawdę świetna. Nikomu nie zależy, żeby wygrywać z początkującymi - to żadna satysfakcja. Cieszy nas to, że możemy kogoś nowego nauczyć jak grać. Nie dość, że mamy szansę poznać kogoś ciekawego, to może w przyszłości będziemy mieli silnego przeciwnika. Taka wartość dodana do naszej społeczności. W tej grze cały czas się uczymy, bo ciągle wychodzi coś nowego, także nie do końca jest tak, że tylko my musimy poznawać ten tytuł w danym momencie. Wszyscy ciągle się uczą.

Jak duża jest Wasza społeczność? Często się spotykacie?

Przed pandemią mogliśmy tu zagrać w ponad 30 osób. Przy większych turniejach potrzebowaliśmy nawet wynająć salę do 80 osób. Więc community jest duże i dzieli się na wiele podgrup. Niemniej jednak teraz pewne rzeczy są ograniczone. Na naszej stronie na Facebooku Plansza MTG co poniedziałek dodajemy informację, jakie odbywają się turnieje i ile osób możemy przyjąć. Obecnie jest to maksymalnie 16 osób ze względu na ograniczenia. Chętnych jest naprawdę bardzo dużo, dlatego ludzie wpisują się też na listy rezerwowych.

Organizujecie turnieje tylko w Magica?

Oczywiście, że nie. Mamy tego bardzo dużo. Obecnie, ze względu na ograniczenia, są to głównie trzy tytuły - Magic The Gathering, Pokemony oraz Yu Gi Oh. Ale można do nas przyjść tak po prostu, pograć w karcianki czy planszówki - zapraszamy!

Jeśli chciałabym do Was przyjść i zobaczyć jak się gra, to co powinnam zrobić?

Najlepiej jak ktoś skontaktuje się z nami wcześniej i umówi na konkretną godzinę. Oczywiście można przyjść prosto z ulicy i też pomożemy, ale czasami może się zdarzyć, że będziemy zajęci obsługą klienta. Najlepiej przyjść w godzinach rannych, wtedy możemy usiąść i pokazać jak się gra. Mamy maty i talie do nauki, tak żeby każda osoba mogła spokojnie poznać wszystkie zasady i spróbować swoich sił. Zawsze polecamy też przejść samouczek w MTG Arena, bo jest świetnym wprowadzeniem.

Co według Ciebie wyróżnia Magic the Gathering na tyle, że jest tak dużo osób, które grają i nie przestają? Tak naprawdę w każdym mieście znajdziemy graczy.

Wiek karcianki na pewno ma swoje znaczenie. Niesie to za sobą pewne tradycje - w końcu powstała ona w 1993 roku. Druga sprawa to język angielski i zasady, które się nie zmieniają. Wychodzą nowe światy, w które możemy grać, czyli wprowadzana jest różnorodność, nowe pomysły. Organizowane są duże, międzynarodowe turnieje, które są wyświetlane online i tak naprawdę każdy z nas może być jednym z tych najlepszych graczy. Można powiedzieć, że to pewien rodzaj sportu.

Rozmawiała Katarzyna Dzierżęga

*Krzysztof Kaczanowski - jeden z pracowników sklepu Plan-sza w Poznaniu, na co dzień zajmujący się szeroko pojętą obsługą klienta. Od wielu lat związany ze światem Magica, nieraz pełni rolę sędziego na turniejach MtG. Fan fantastyki, sci-fi, kryminału i dobrego kina.

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2021