Towarzyszyć będą mu muzyczni klasycy - Bach, Gluck. W tej plejadzie gwiazd nie zabraknie też wybitnych tancerzy - solistów i zespołu Teatru. Gdyby wyliczanka na tym się kończyła, nadal można by mieć nadzieję, że Robert Bondara stworzy interesujący klasyczny balet. Choreograf postanawia jednak wyjść poza bierną adaptację sztuki Moliera. Kontrowersje, które w wieku XVII i XVIII budziła tragikomiczna postać cynicznego bohatera, uciekającego w erotykę przed nudą dworu, wynikały z chęci wyparcia społecznej diagnozy stawianej przez dramatopisarza. Każdy ma w sobie rys Don Juana? Nie, to nie może być prawda! Niewygoda przekazu spowodowała, że spektakl przestał być wystawiany.
Warunki życia się zmieniły, Molierowski bohater przeszedł do legendy i jego postać nie budzi już oburzenia. Stał się jak zabytkowe lustro, którego wartości się nie kwestionuje, choć tafla matowieje i się odbarwia, i po latach nie możemy dostrzec swojej sylwetki. Robert Bondara postanawia jednak ożywić uwodziciela i przywrócić mu dawną moc rażenia. Choć muzyczny pejzaż spektaklu tworzą klasycy, to historia zostanie osadzona we współczesnym kontekście. Czy bohater, zamiast wystawać pod balkonami białogłów, zostanie Tinderowym łowcą przygód erotycznych, czy klubowym nachalnym podrywaczem, czy może uzależnionym od pornografii studentem obawiającym się realnego spotkania? Być może na scenie mijać się będą Don Juani z różnymi formami obsesji. Obsadzenie czterech tancerzy w tytułowej roli sugerowałoby taki zamysł reżyserski, a wszystko to, by pokazać skalę zjawiska.
Czy spektakl okaże się satyrą na świat złożony z neurotycznych poszukiwaczy wrażeń, którym sprzyjają nowoczesne technologie i większa swoboda obyczajów, czy Bondara wyjdzie poza trafną, ale jednak dość oczywistą diagnozę? Twórcy obiecują przyjrzeć się źródłom zjawiska, co daje nadzieję na pogłębioną analizę. Nasuwa się też pytanie, czy kogokolwiek prezentowane postawy współczesnych Don Juanów zaskoczą albo poruszą, czy - co bardzo prawdopodobne - ich powszechność stępi komizm i tragizm prezentowanych sytuacji. Jeśli moje podejrzenia okażą się słuszne, to zmiana reakcji z siedemnastowiecznego oburzenia na współczesną obojętność stałaby się ciekawą obserwacją albo i tematem na kolejny spektakl.
Premiera Bondary zapowiada się jako nie tylko spotkanie z legendą, ale i krytyczna analiza jej źródeł. To również możliwość obcowania z baletem, który ma nie tylko zachwycać formalnie i narracyjnie, ale również powinien rzucać wyzwanie nam, widzom. I życzę wszystkim, żeby tak się stało.
Agnieszka Dul
- Don Juan - balet na podstawie komedii Moliera
- chor. Robert Bondara
- Teatr Wielki
- prapremiera - 21.02, g. 19, kolejne spektakle: 22, 23 i 25.02
- spektakl dla widzów od 16. roku życia
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2020