Plenerowy spektakl sprzyjał takiemu wykonaniu. Piosenki opowiadały o tym, co nas otacza i co widzimy oraz słyszymy każdego dnia - niebo, łąkę, słońce, wodę, deszcz, ptaki. Rymowane piosenki, których teksty stworzyła Lucyna Winkel-Sobczak były proste, ale nie banalne. Dostosowane do najmłodszych odbiorców (spektakl przeznaczony był dla dzieci od 2 do 7 lat, jednak według mnie zdecydowanie lepiej trafi do grupy 2-4 latków) zaciekawiały i naprowadzały dzieci na dźwięki otoczenia. Mogły też być pomocne dla rodziców, którzy widząc żywe reakcje dzieci, zobaczyli na własne oczy, że muzykowanie z najmłodszymi wymaga przede wszystkim spontaniczności i zmysłu obserwacji, a nie drogiego sprzętu!
Na scenie widzieliśmy i słyszeliśmy Lucynę Winkel-Sobczak, Agnieszkę Dubilewicz oraz towarzyszącego im i dbającego o muzyczne aranżacje Huberta Karmińskiego. Obie artystki mają duży talent do przykuwania uwagi dzieci swoimi wykonaniami. Ich naturalność i sceniczna szczerość sprawiły, że najmłodsi, a więc niezwykle wymagający widzowie, z każdą kolejną piosenką stawali się coraz bardziej ufni i zaciekawieni. Pomogły w tym bardzo ładne, wpadające w ucho aranżacje. Muzyka podkreślała treść pozamuzyczną, wywoływała skojarzenia i naśladowała wrażenia słuchowe - deszcz, wiatr czy brzmienie rozgrzanej i pełnej owadów łąki. Takie powiązanie treści z dźwiękiem jest bardzo pomocne dla najmłodszej grupy odbiorców, która nie posiadła jeszcze umiejętności myślenia i słuchania abstrakcyjnego.
Muzyka dla tej grupy wiekowej powinna być prosta, mieć powtarzalne struktury, nie zmieniać gwałtownie tempa i dynamiki oraz oscylować raczej w wyższych rejestrach. Ten krótki przepis nie gwarantuje jednak sukcesu. Dlatego tym lepiej było zasłuchać się w piosenkach ze spektaklu La Li Lu, które mając te wszystkie cechy miały także tę najważniejszą - poruszały emocje.
Spektakl to oczywiście nie tylko muzyka. Tę wspierały interesujące kostiumy w żywej kolorystyce oraz scenografia (Ireneusz Domagała). Oba te elementy były jednocześnie oczywiste i niezwykle kreatywne. Pokazywały, jak z prostych elementów można zbudować fascynujące opowieści i otwierały na świat kształtów i kolorów, dosłowności i metafory.
Najważniejszą recenzję wystawiły dzieci. Żywe reakcje najmłodszych, ekspresyjne oklaski i wrażenie nieco starszej słuchaczki, że na tym spektaklu czują się naturalnie, bezpiecznie i dobrze - mówią same za siebie. A i rodzice z ochotą klaskali i śpiewali refreny. Przekaz spektaklu trafił w punkt. W końcu "Lepiej śpiewać, niż się gniewać / Lepiej śpiewać, niż marudzić / Lepiej śpiewać, niż się nudzić!".
Aleksandra Kujawiak
- Premiera spektaklu muzycznego La Li Lu
- Studio Teatralne Blum
- 20.09
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2020