Kultura w Poznaniu

Rozmowy

opublikowano:

Musicale - nie tylko śpiew

- Musical jest niesamowitym gatunkiem, ponieważ obejmuje widzów niemal każdego pokroju, o niemal każdym guście. Musical to parada przeróżnych styli, gatunków, tematów i każdy może odnaleźć swój ulubiony, który pozostanie z nim do końca życia - odpowiada Edyta Krzemień**, jedna z organizatorek koncertów online z udziałem studentów poznańskiej Akademii Muzycznej Home Made Musical.

. - grafika artykułu
fot. materiały organizatora

Studentki specjalności Musical poznańskiej Akademii Muzycznej, wraz ze wsparciem wykładowców oraz studentów Wydziału Instrumentalnego, zapraszają na cykl mini koncertów online. W programie znajdą się wyselekcjonowane na tę okazje utwory, pochodzące z najpiękniejszych musicali świata. Audycje rozpoczęły się 15 maja i będą towarzyszyć nam w domowym zaciszu codziennie przez 12 dni.

Kwarantanna służy wielu kreatywnym pomysłom. Kto wystąpi w projekcie Home Made Musical i dlaczego zdecydowali się Państwo akurat na piosenki z musicali?

Edyta Krzemień: Podczas kilkunastu koncertów zaprezentują się zarówno nasze wspaniałe studentki, jak i towarzyszący im instrumentaliści naszej uczelni. Zdecydowaliśmy się na piosenki z musicali z przyczyn oczywistych. Studenci tej specjalności, co semestr mierzą się głównie z tym repertuarem.

Z jakich musicali będą pochodziły utwory wykonywane przez artystów?

E.K: Jest to niespodzianka. Mogę tylko zdradzić, że usłyszymy utwory z przeróżnych produkcji: od tych z klasyki gatunku poprzez współczesne - grane aktualnie na Broadwayu i West Endzie.

Czy musical jest wciąż dla odbiorcy masowego dziełem uniwersalnym?

E.K: Oczywiście. Musical jest niesamowitym gatunkiem, ponieważ obejmuje widzów niemalże każdego pokroju o różnych gustach. W tym wypadku nie jest prawdą, że jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Musical to po prostu parada przeróżnych stylów, gatunków, tematów i każdy może odnaleźć swoje ulubione dzieło, które pozostanie z nim do końca życia.

Damian Aleksander: Gatunek teatru muzycznego, jakim jest musical, można porównać do bajkowego sezamu z księgi Tysiąca i jednej nocy. Zawiera w sobie niemalże każdy gatunek muzyczny, który w połączeniu z widowiskowymi scenami tanecznymi i grą aktorską tworzy istną feerię doznań i emocji. Od samego początku, aż do współczesności inspirował filmowców, choreografów, reżyserów, aktorów i bawił milionowe rzesze widzów.

Niestety w aktualnej rzeczywistości nie mamy możliwości, aby po prostu pójść na koncert i wysłuchać go na żywo. Jakie emocje towarzyszą artystom, którzy zamiast publiczności mają przed sobą kamerę? Jak Państwo uważają, jest to rodzaj nowego wyzwania, czy forma, która zostanie z nami na dłużej, nawet gdy skończy się już kwarantanna?

E.K:Myślę, że jest szansa, by ta forma została z nami na dłużej, nawet po skończonej kwarantannie. Osobiście wolałabym, aby wszystko wróciło do starego porządku. My, artyści, potrzebujemy żywego kontaktu z widzem. Tej magii nie da się porównać z przekazem nagrań video. W obecnej sytuacji, kiedy to nasze studentki mają przed sobą sesję egzaminacyjną, standardowy koncert egzaminacyjny miał odbyć się w Teatrze Muzycznym w Poznaniu,

D.A:Jednym z plusów naszej ogólnoświatowej kwarantanny jest to, że większość artystów musicalowych pokazuje nam niejako kulisy, foyer świata scenicznego. Artyści wykonują w domowych pieleszach piosenki ze spektakli lub spore ich fragmenty. Najwięksi twórcy udostępnili możliwość zobaczenia niektórych spektakli online. Niemniej jednak, nic nie zastąpi kontaktu widza z żywą sztuką. Mam nadzieję, że po zakończeniu kwarantanny internet będzie jedynie formą promocji tego gatunku.

.

Musical to dla Was z pewnością nie tylko pasja, lecz pomysł na przyszłość. Przyszłość, która w pewien sposób została zatrzymana i ograniczona. Jak radzicie sobie z sytuacją, kiedy nie ma ani możliwości, ani miejsca, by śpiewać?

Ola Daukszewicz: Myślę, że kwarantanna nie odebrała mi możliwości rozwoju muzycznego, zmieniła się tylko jego forma. Wróciłam do swojego pokoju, w którym stawiałam pierwsze muzyczne kroki. Teraz to właśnie on stał się moją salą prób i sceną w jednym. Rzeczywiście, o wiele trudniej podzielić się muzyką z innymi, ale tutaj z odsieczą przyszła inicjatywa zorganizowania naszego musicalowego koncertu Home Made Musical. Dzięki niemu, możemy pokazać choć fragment naszej codziennej pracy.

Klaudia Krupa: Chyba dla każdego jest to w tym momencie trudny czas, niezależnie czy jest się aktorem, wykładowcą, lekarzem, kasjerką. Staram się nie zastanawiać nad tym, czego nie mogę, a wykorzystać ten czas na śpiew w domu, poznawanie kolejnego repertuaru oraz pasje pozamuzyczne. Najbardziej brakuje mi ludzi, więc mam nadzieję, że już niedługo będzie możliwe spotkanie w większym gronie oraz wystąpienie dla publiczności na żywo.

Ula Laudańska: Czas kwarantanny starałam się wykorzystać jak najlepiej tylko potrafię. Pochyliłam się nad nowym repertuarem, doskonaliłam umiejętności taneczne. Obejrzałam wiele koncertów internetowych prosto z Londynu, gdzie mogłam podglądać techniki najlepszych wokalistów West Endu. Jest to niezwykle ważne, aby stawać się coraz lepszym w tym, co się robi. Ścigam się, ale z samą sobą. Przy pomocy wykładowców dostrzegam, że stać mnie na jeszcze więcej niż pokazałam do tej pory.

Julia Szkudlarek: Przede wszystkim mamy świadomość tego, że jest to sytuacja tymczasowa i mamy szczerą nadzieję, że już niebawem powrócimy do ćwiczeń na Akademii Muzycznej. Moim zdaniem, w takiej sytuacji, każdy powinien szukać plusów, aspektu, który sprawi, że będziemy działać dalej. To właśnie teraz mamy możliwość poprawić kondycję głosu i zadbać o jego stan. Jeszcze więcej pracować nad oddechem oraz nad tym wszystkim, na co zawsze "nie było czasu".

Niektóre z Was miały zadebiutować na deskach Teatru Muzycznego w Poznaniu koncertem egzaminacyjnym na koniec roku akademickiego. Teraz debiutujecie przed kamerą. Brakuje Wam żywego kontaktu z widzem?

O.D: Zdecydowanie tak. Koncert w Teatrze Muzycznym w Poznaniu miał być pięknym zwieńczeniem tego roku akademickiego. Bardzo się cieszę, że mimo trudnej sytuacji, dzięki naszym pedagogom możemy działać, ale muszę też przyznać, że takie domowe nagranie nie jest w stanie oddać klimatu i uroku sceny teatralnej. W każdym razie nic straconego. Koncert online to nowa przygoda, a na deskach teatru na pewno staniemy, tylko troszkę później.

K.K: Bardzo! Nasz przyszły zawód to nie tylko śpiew. To przede wszystkim kontakt z publicznością, z aktywnym widzem. Przekazywanie emocji na żywo podczas wykonywanego utworu, tańca, gry aktorskiej. Tego bardzo brakuje. Dlatego sąsiedzi, chcąc nie chcąc, dostają ode mnie co jakiś czas darmowy koncert.

U.L: Zamknięcie Teatrów jest dla mnie bardzo bolesne. W marcu miałam zagrać kolejne spektakle w roli Kim w musicalu Miss Saigon w Teatrze Muzycznym w Łodzi. W Teatrze Muzycznym w Poznaniu był zaplanowany nasz Musicalowy Koncert. Bardzo brakuje mi tej scenicznej adrenaliny, tych kostiumów, orkiestry... Po prostu śpiewania dla publiczności. Wiem jednak, że nie jestem w tym sama. Dostałam w tym czasie dużo wsparcia, nie tylko od innych artystów, ale także od widzów, którzy obiecali stawić się na spektaklach jak tylko wszystko wróci do normy. To bardzo budujące, że publiczność o nas pamięta i czeka na nasz powrót na scenę. My też nie możemy się Was doczekać!

J.S: Oj tak! To miał być mój pierwszy raz na deskach Teatru Muzycznego. Kontakt z widzem jest czymś niezastąpionym i na pewno odczuwamy niedobór emocji z tym związanych. Skoro jednak musimy dostosować się do aktualnej sytuacji, nadal możemy dzielić się z internetowym widzem naszymi muzycznymi uczuciami poprzez nagrywanie w domowym zaciszu.

.

Bardzo ważną postacią dla całości projektu jest Dariusz Tarczewski - pianista, aranżer, realizator nagrań i wykładowca poznańskiej akademii, który wraz z Damianem Aleksandrem podjął się realizacji projektu Home Made Musical, który będzie stanowić formę promocji młodej specjalności Akademii Muzycznej w Poznaniu.

Na specjalizację Musical prowadzone są nabory online, podobnie na konsultacje z wykładowcami poznańskiej Akademii Muzycznej.

Rozmawiała Katarzyna Nowicka

**Edyta Krzemień - wykładowczyni poznańskiej AM, współpracuje ze Zbigniewem Preisnerem, Teatrem Muzycznym w Gdyni i Poznaniu, jak również z warszawskim teatrem Roma

**Damian Aleksander - wykładowca poznańskiej AM, współpracuje z Filharmonią Podlaską, Operą Nova w Bydgoszcz, Teatrem Muzycznym, ze spektaklami Teatru Syrena w Poznaniu

*Ola Daukszewicz, Ula Laudańska, Klaudia Krupa, Julia Szkudlarek - studentki, artystki występujące w Home Made Musical

  • Cykl domowych koncertów musicalowych Home Made Musical
  • 15 - 28.05
  • online

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2020