Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

JA TU TYLKO CZYTAM. Tam, gdzie Zachód styka się ze Wschodem

San Francisco to dla wielu przede wszystkim architektoniczna ikona, jaką jest most Golden Gate. Może jeszcze trzęsienia ziemi i przedsionek Doliny Krzemowej. Magda Działoszyńska-Kossow opowiada nam o tym mieście poprzez losy ludzi.

. - grafika artykułu
rys. Marta Buczkowska

Golden Gate musi robić wrażenie. Nie ma innej opcji. Zwłaszcza w takim położeniu, gdy niemal dzień w dzień ten most na końcu świata wyłania się z chmur czy mgły. Musi robić wrażenie, gdy się na niego patrzy. I gdy jedzie się po nim samochodem. Choć otwarty w 1937 roku, nie ma jeszcze stu lat, już jest ikoną światowej architektury, a na jego 50. urodziny przyszło tyle ludzi, że podwieszana konstrukcja zaczęła niebezpiecznie falować...

Ale nie! Stop! Tego nie dowiemy się, czytając San Francisco. Dziki brzeg wolności. Autorka książki, Magda Działoszyńska-Kossow, ma bowiem inny sposób, by opowiedzieć czytelnikom o historii i teraźniejszości miasta. Przedstawia nam konkretnych bohaterów, ich losy, ich pomysły na życie. Wszystko zaczyna się więc jakoś w połowie XIX wieku, gdy pewien facet znajduje w okolicy niedużego miasta bryłkę złota. Co się dzieje dalej - łatwo się domyślić. Że też gorączka złota nie pożarła tego krańca zachodniego świata! San Francisco zaczyna się rozbudowywać. Szybko, także jak na standardy Ameryki. Kto żyw, kto chce szukać szczęścia, odmienić swoje życie - ten ciągnie na zachód, do Kalifornii, do San Francisco. Niczym bohaterowie Na wschód od Edenu Johna Steinbecka, których Działoszyńska-Kossow, amerykanistka, zgrabnie przypomina na kartach swojej książki. Wykształcenie autorki nieraz jeszcze przywoła dodatkowe i głębsze konteksty, które lekturze San Francisco, będącej swego rodzaju podróżą po ostatnich ponad 150 latach, nadają dodatkowych ciekawych smaków. Chwilami to przyjemność niczym chiński kurczak w pięciu smakach. Zwłaszcza, że w tej chińszczyźnie nie ma, w przypadku San Francisco, nic dziwnego - koniec zachodniego świata ma najbliżej do początku świata wschodniego, to Chińczycy budowali kolej w Kalifornii, oni także nierzadko szukali szczęścia na dzikim brzegu wolności.

San Francisco to także trzęsienia ziemi, pokazujące ludziom, gdzie ich miejsce, m.in. w latach 1906 czy 1989. To rzut kamieniem od kalifornijskich winnic, w których działają wciąż potomkowie Europejczyków czy od Doliny Krzemowej, która wpływa dziś na życie miasta bardziej chyba niż cokolwiek innego. Przez młodych techies ceny najmu nieruchomości w San Francisco szybują tak wysoko, że praktycznie tylko sky is the limit. Działoszyńska-Kossow pokazuje nam więc też współczesne oblicze miasta, przyglądając się od środka życiu bezdomnych i rozwijającemu się stale od lata miłości w 1967 r. zjawisku narkomanii. Wreszcie, będziemy też z hippisami w dzielnicy Haigh-Ashbury czy z silną gejowską społecznością w Castro, w którym "stworzona przez artystę Gilberta Bakera tęczowa flaga debiutuje jako symbol ruchu nazwanego później LGBT". Działoszyńska-Kossow znajdzie też bohaterów, którzy przeprowadzą nas i przez niełatwe lata 80., które naznaczyły miasto epidemią wirusa HIV i śmiercią spod znaku AIDS. Dzięki autorce dane nam jest na San Francisco spojrzeć oczami i Allena Ginsberga, i Lawrence'a Ferlinghettiego - pisarza, intelektualisty i księgarza, człowieka instytucji, który stworzył księgarnię i wydawnictwo City Lights. Do dziś to miejsce spotkań i wymiany myśli tych, którzy serce mają po lewej stronie - miejsce w San Francisco kultowe. Wreszcie zaglądamy też do Tenderloin, a tam - do cudu wśród kamienic, stworzonego przez artystów i mieszkańców National Forest. A komu wciąż mało, całkiem niedaleko ma UN Plaza - plac przypominający, że to w San Francisco po II wojnie światowej społeczność międzynarodowa powołała do życia ONZ.

San Francisco. Dziki brzeg wolności to kolejna pozycja w serii amerykańskiej Wydawnictwa Czarne. Jeśli chodzi o miasta, mogliśmy już przeczytać m.in. to, co Charlie LeDuff napisał o rodzinnym Detroit czy impresje Magdaleny Rittenhouse o Nowym Jorku. Wielką siłą każdej z tych pozycji jest znalezienie pomysłu na opowieść o mieście. W przypadku najnowszego San Francisco mamy do czynienia z konkretnymi bohaterami, mieszkańcami, ich wspomnieniami i historiami ich życia. I tam, gdzie Zachód styka się ze Wschodem, ten właśnie pomysł całkiem nieźle Magdzie Działoszyńskiej-Kossow się sprawdził.

Aleksandra Przybylska

  • Magda Działoszyńska-Kossow, San Francisco. Dziki brzeg wolności
  • Wydawnictwo Czarne

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2020