Rausz, który w polskim przekładzie Moniki Kilis pojawił się dla czytelnika nakładem Wydawnictwa Poznańskiego, skupia się na dostrzeganiu przyzwolenia na skrajności w modach, trendach, popularnościach docierających do obywateli. Wnikliwość spojrzenia niemieckiego dziennikarstwa pozwala na przyglądanie się realiom życia i instrukcjom jego konsumowania, jakie prowadzą do osłabienia mechanizmów autokontroli, świadomości i wglądu. Powodujących, że posiadanie i "teraz" stają się emocjonalnym centrum funkcjonowania, które daje napęd do politycznych decyzji, by siła, wzniosłość i gigantomania zaczęły istnieć jako kategorie nie tylko z porządku fantazji i marzeń, ale tych możliwych do zrealizowania "już", za wszelką cenę.
Jähner w swoim myśleniu o kondycji człowieka - obywatela zwraca się ku dwum porządkom, których znaczenie często pomijane jest w encyklopedycznym postrzeganiu historii. Z jednej strony będzie to dyktat indywidualizmu, a właściwie jego skrajnej postaci, chętnie powtarzanej od lat 20. jako słusznej i pożądanej dyscypliny myślenia skupionej na izolowanym świecie pragnień jednostki, na rozumieniu świata przez pryzmat siebie i niekwestionowanej emocjonalności. Autor dostrzega zakrzywienie idei wolności jednostki o wiele wcześniej niż chętnie powtarzane w obiegowej opinii dowody, że nieuprawnione, fałszywe i bezkrytyczne używanie filozofii np. Nietzschego zaczęło być dystrybuowane dopiero po 1932 roku - po wyborach, w których demokratycznie legitymizowaną większość zdobyła partia nazistowska.
Szczególnie odważnie pisze Jähner o zapleczu ideologicznym i programowych tekstach twórców Bauhausu. Przywołując hasła o nowej tożsamościowej funkcji sztuki, o jakiej pisali w 1919 roku Walter Gropius i w 1920 Bruno Taut, wskazuje, że uruchomiono w ten sposób mechanizm emocjonalnej reklamy społeczeństwa niemieckiego, które miało postrzegać siebie jako to znające i realizujące nieograniczone mechanizmy postępu. Architektura, jak podkreśla Jähner, miała stać się odzwierciedleniem szczególnej predestynacji Niemców do sięgania i dysponowania absolutem, do moralnego prawa kształtowania ostateczności w zgodzie z utylitaryzmem. Szukanie źródeł opętania wyjątkowością w zespoleniu sztuki i kondycji społecznej nie jest łatwym tropem - narusza pewien konsensus przeszłości utrwalony w latach 90. w postrzeganiu historii okresu międzywojnia w niemieckiej historii. Jähner nie wkracza jednak na ten teren dla prowokacji. Podkreśla raczej aluzyjnie konieczność zaznaczania i komentowania skłonności ludzkiej do nadmiernego i powierzchownego operowania wyjątkowością, nadprzeciętnością. Użycie tekstów źródłowych w Rauszu nie jest bowiem powielaniem przykładów ekspresji i wiary w nową rzeczywistość. Ich narracja i omówienie wskazuje, że warto czytać je kolejny raz i szukać oznak tego, co dzisiaj może być już nazywane bezwzględnym marketingiem i agresywną reklamą. Ciekawie brzmią egzemplifikacje tekstów kultury, dzisiaj traktowanych i przywoływanych jako historycznie niebezpieczne, gdy Jähner analizuje je jako dowody kreowania tożsamości.
Istotnym punktem odniesienia jest także myśl Saula Friedländera o umiłowaniu kiczu i jego wzmacniającej się roli w momentach niepewności, napięć społecznych. Mocno wybrzmiewa to skojarzenie, szczególnie gdy podąża się za opowieścią Jähnera o tworzonym w Niemczech wizerunku "normalności i przeciętności". Przywołana w Rauszu fotograficzna twórczość Augusta Sandera i jego programowe tworzenie obrazu "zwykłości" jako wystylizowanego wizerunku nie mającego odniesienia w rzeczywistości, a jedynie ją imitującego. Przedstawianie i indoktrynowanie kanonu budowane było tak, by odbiorca czuł, że przedstawiany bohater jest mu bliski, by utożsamiał się z nim emocjonalnie, znajdował w zdjęciach szereg elementów poglądów i kondycji społecznej. "Zwykłość" została ustalona jako kategoria dostępna, ale szczególna. Łatwa do uczynienia z niej celu dążenia czytelnika i odbiorcy. Jak łatwo odkrywa się wagę tych porównań i tropów autora, gdy pomyśli się o obecnej rzeczywistości medialnej i wadze wizerunków reprodukowanych w mediach społecznościowych.
W tym skojarzeniu zawiera się szczególność Rauszu. Opowiadanie i analizowanie historii jako narracji komplementarnej dla opisu codzienności nie wymaga pouczania i prowadzenia pedagogicznego uzurpowania prawa do podkreślania wagi i doniosłości stawianych tez. Jähner istotność swojej pracy osiąga przez konsekwentne trzymanie się modernistycznej myśli o poszukiwaniu następstw i wykonuje ją z erudycyjną świadomością nowoczesnego i krytycznego obywatela współczesności.
Michał Pabian
- Harald Jähner, Rausz. Niemcy między wojnami
- tłum. Monika Kilis
- Wydawnictwo Poznańskie
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023