Kultura w Poznaniu

Książki

opublikowano:

Poezja na pozór pisana na gorąco

Perypetie językowe i operowanie zaskoczeniem, chwytem frazeologicznym to najważniejsze zasady, jakimi posługuje się w tomie wydanym przez Wydawnictwo Wolno Piotr Jasek.

. - grafika artykułu
Piotr Jasek (pierwszy z prawej) z prof. Piotrem Śliwińskim i Marcinem Świetlickim podczas październikowego spotkania wokół "uważam że cię kocham" w CK Zamek (fot. M. Kaczyński)

Jego uważam że cię kocham to tomik lingwistycznych zabaw, wykręcania przewidywalności języka. Jednak kompozycja tomu nie kończy się tam, gdzie zabawa językowa. Te psoty i swoboda pisania skomponowane są w obrębie zbioru w taki sposób, że tropy poszukiwania języka poetyckiego Jaska kryją w sobie drugie dno. Lingwistyczna na pozór poezja jest warstwą działania, która zmierza do wykreowania własnego świata poetyckiego.

Jasek w interesujący sposób łączy kreowanie językowych pomyłek z wykorzystywaniem ich do opisywania i przedstawiania w poetyckiej formie świata codzienności. Tej szybkiej, nowoczesnej, niekiedy nadmiernie nastawionej na "mieć", a nie " być". Język tego tomu koncentruje się na drobnostce, szczególe, nierejestrowanej niekiedy wystarczająco chwili. Tu zdaniem Jaska, w świecie niedokładnego, pospiesznego posługiwania się życiem, chwile i momenty utrwala właśnie wiersz. Pisany w skromnej, lapidarnej formie, bardziej zbliżonej do haiku czy żartu językowego. Ten minimalizm, konsekwentnie prowadzony w wyborze uważam że cię kocham, jest diagnozą tego, ile miejsca można poświęcić na zachowanie drobnego istnienia. Ta forma sugeruje, że poezja Jaska daje sygnał i ostrzeżenie. Brakuje nam czasu, chęci, by zastanowić się nad sobą, by spędzić czas z uważnością. 

Można chyba poznawać ten tomik w dwójnasób - z jednej strony starać się zakotwiczyć to pisanie gdzieś w poetyckiej rzeczywistości. Przychodzą na myśl skojarzenia z tomikiem Chwila Wisławy Szymborskiej z 2002 roku. Pisanie Piotra Jaska przypomina podobny apel o utrwalanie. W zadanie to wpisana jest rola poezji i jej języka. Zredukowanego, ostrożnego, nieco kostycznego. Zapis ma być traktowany jak budowanie poetyckiej esencji, zamykanie wspomnień i momentów w lirycznie językowej strukturze. Figura retoryczna, drobny zamęt leksykalny budzi u Jaska zaufanie i nie wydaje się przypadkowy, bo tak jak w pisaniu Szymborskiej można wyszukać klasyczne chwyty i reguły poetyckie. Da się wyłapać aprosdoketony (zaskoczenia wynikające z negowania utartych wzorów językowych) - doszło między nami/do spojrzeń, amfibole (dwuznaczności składniowe) kochasz mnie/spytał/dlaczego pytasz/ spytała, czy anakoluty (korzystanie ze składni w taki sposób, że pozorny błąd językowy staje się literackim chwytem) wracałem od niej/nad ranem/ nad ziemią/ nadmanganianem potasu. To wykonanie teoretycznego testu na wierszach Jaska uwidacznia jak w tym tomie precyzyjnie realizowane są zasady dostosowywania języka do utrwalania chwili w taki sposób, by jej niedokładność i ulotność znalazła swoją retoryczną interpretację.

Drugim tropem, jeśli szukać wśród mistrzów poezji, mogłaby być działalność Błysków Julii Hartwig - manifestu poetki, który domagał się rejestrowania myśli w taki sposób, by mogła stać się ona poezją, choć czas realny nie pozwalał od razu na jej liryczne utrwalenie. Praca poety miała polegać na kształtowaniu pamięci i precyzowaniu, cyzelowaniu języka w taki sposób, by nadawać metafizyczny sens, odbudowywać możliwe znaczenia ulotnego momentu.  I to zadanie wydaje się być podjęte w tomie uważam że cię kocham.  I struktura tomiku realizuje je co najmniej ciekawie.

Nie jest też tak, że nie dałoby się Jaska czytać osobno, sięgać do tego tomu bez literackich porównań czy wypraw. Jednak to pisanie jest tak kuszące, by poruszać się w sferze skojarzeń i domysłów. Poezja, która na pozór wydaje się pisana na gorąco, okazuje się realizacją istotnych ról poetyckich. Chroni i wykonuje pracę dla odbiorcy - doskonali precyzję zauważania, językowo przetwarza rzeczywistość w taki sposób, by to co pomijane stało się wyjątkowe. Osłania przed pogonią za wizerunkiem najdoskonałości, najlepszości i hiperwyjątkwości. Językowo  stanowi wykwintny niekiedy obraz tego, jak w zabawny sposób można niszczyć językowe reguły, by własny świat zyskiwał osobny styl formalny.

Myślę, że ten tomik to obraz drogi poetyckiej świadomie obranej przez Piotra Jaska. Jest interesujący i skłania do tego, by śledzić drogę rozwoju poety, wyczekiwać kolejnych wyższych stopni stylistycznej wprawy i szukać kontekstów i zadań, jakie ta poezja stawia przed czytelnikiem. To dobre literackie towarzystwo.

Michał Pabian

  • Piotr Jasek uważam że cię kocham
  • Wydawnictwo Wolno 2019

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2019