Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Zawsze warto wierzyć

Znana z niezwykłej wrażliwości, wyrazistości i szczerości w swojej pracy Stanisława Celińska to artystka, która od dekad zachwyca widzów i słuchaczy - najpierw głównie swoimi rolami aktorskimi, a od dłuższego czasu przede wszystkim dorobkiem muzycznym, który nie ujdzie uwadze żadnemu miłośnikowi poezji śpiewanej w jazzowym, a czasem i popowym tonie. Jej utwory, pełne emocjonalnego przesłania, mogą stanowić lekarstwo na smutek, izolację i codzienne troski. Podobnie jak poprzednie, również jej najnowszy, wydany pod koniec roku album Uwierz (2024) koi i inspiruje, dając wytchnienie w szybkim, często przytłaczającym świecie. Zawartych na nim utworów będziemy mogli posłuchać na żywo w Auli Artis.

. - grafika artykułu
Stanisława Celińska, fot. Hubert K. Adamczyk

Stanisława Celińska zadebiutowała na scenie teatralnej w 1968 roku. Rok później ukończyła warszawską PWST i od tamtej pory jej ścieżka zawodowa długo prowadziła przez najważniejsze stołeczne teatry, takie jak Teatr Współczesny, Nowy, Dramatyczny czy Studio. Nierzadko występowała także na deskach Teatru Nowego w Poznaniu. Aktorska wszechstronność pozwoliła jej stworzyć niezapomniane role dramatyczne, ale i komediowe. Swój złoty głos i muzyczne oblicze w pełni ujawniła w latach działalności ze Studenckim Teatrem Satyryków, warszawskim teatrze kabaretowym działającym w latach 1954-1975, w którym była odpowiedzialna za układ tekstów, scenografię i oprawę muzyczną programów.

Niestety, wielu sukcesom towarzyszyło wiele problemów. Już w latach siedemdziesiątych Celińska borykała się z uzależnieniem od alkoholu, zwłaszcza po rozwodzie oraz śmierci ukochanej matki. Jak mówiła później w wywiadach, był to okres, kiedy najważniejszą dla niej rzeczą było uciec od rzeczywistości. Nałóg nigdy nie był dla niej tabu - zawsze mówiła o nim szczerze i dosadnie. Kontrolę nad swoim życiem zaczęła odzyskiwać dokładnie 26 lipca 1988 roku, kiedy przestała zaglądać do kieliszka. Od tamtego czasu jej życie zaczęło nabierać coraz większych rumieńców.

Wciąż królowała nie tylko na deskach teatrów, ale coraz częściej również jako wokalistka, której najbliżej było do piosenki aktorskiej, kabaretowej i poetyckiej. Ukoronowaniem tego był w końcu debiutancki album Atramentowa... (2015), debiutujący na pierwszym miejscu na OLiS i szybko pokryty podwójną platyną. To dzięki niemu Stanisława Celińska zaczęła być nazywana "polską Cesarią Evorą", której piosenki, przesycone nostalgią, romantyzmem i humorem, przypadły do gustu tysiącom miłośników nie tylko poezji śpiewanej, ale i smooth jazzu czy folku. Antidotum na smutek, odizolowanie, złe samopoczucie czy pochmurny dzień - tak zwykle mówi się również o jej późniejszych płytach, z których warto wymienić choćby Malinową (2018), Jesienną (2020), Domofon (2021) czy Przytul (2022).

Dziś artystka zaprasza nas do niemniej wzruszającej podróży, mówiąc nam swoją nową płytą jedno krótkie, choć tak ważne słowo - Uwierz. Premiera tego wydanego pod koniec 2024 roku albumu niemal zbiega się z symbolicznymi dla niej liczbami: 77 lat życia i 55 lat pracy artystycznej, jak sama podkreśla, będących czasem "niezliczonych emocji, sukcesów i przemian". Podczas koncertu w Auli Artis towarzyszyć jej będą muzycy, z którymi od lat ma najlepsze porozumienie - gitarzysta Kuba Frydrych, skrzypaczka Julia Muraszko i akordeonista Maciej Muraszko. Przez lata Stanisława Celińska była artystką dialogu z życiem - nieustraszoną w obliczu jego burz i cichą przewodniczką w chwilach zadumy. Gdy na jej koncertach opada kurtyna, a ostatnie dźwięki wypełniają salę, zawsze zostajemy z myślą, że prawdziwa sztuka nie przemija - ona trwa, podobnie jak oddech, który niesie życie. Przekonajcie się sami.

Sebastian Gabryel

  • Stanisława Celińska
  • 4.01, g. 17
  • Aula Artis
  • bilety: 130 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024