Pochodząca z Pradeł na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej Kaśka dorastała w bardzo muzykalnej rodzinie. Inspiracjami z dzieciństwa szybko zaczęła się dzielić, filtrując je przez własną osobowość. Zwróciła na siebie uwagę już jako nastolatka, występując w telewizyjnych programach talent-show, takich jak Mam talent! i Must Be The Music. Jednak te występy były tylko początkiem. Bo wtedy piękna, a przede wszystkim - mimo młodego wieku wokalistki - dojrzała muzyka, dopiero w niej kiełkowała.
Intymność to słowo-klucz w przypadku Kaśki, która wyraźnie stroniąc od obecnych trendów, wydaje się być cudownie niedzisiejsza. W jej autorskich utworach pełno jest poetyckich metafor i aluzji do samotności, nadziei, tęsknoty i wielowymiarowej miłości. Jej teksty, bliskie i uniwersalne, zawsze łączą się z kompozycjami, o jakie posądzić można byłoby najlepsze polskie piosenkarki. W sumie, trudno się temu dziwić mając na uwadze towarzystwo w postaci Olka Świerkota (gitary, programowanie), Magdaleny Laskowskiej (skrzypce) oraz Michała Jurkiewicza (wiolonczela).
Nic więc dziwnego, że jej pierwsza płyta Ciche dni (2021) zadebiutowała w pierwszej trzydziestce na OLiS, a zawarte na niej single, takie jak Wiśnia, Jeszcze, Ciche dni czy Spalone słońcem, sprawiły, że zaczęto o niej mówić w całej Polsce. Nominacja do Fryderyka 2021 w kategorii "Fonograficzny Debiut Roku" tylko dała znak, że ta dziewczyna dopiero się rozkręca. Potwierdził to wydany kilka miesięcy później mini-album Ministory (2021), wypełniony wyrafinowanym popem z dodatkiem miejskiego folku i alternatywy.
"Nigdy nie robiłam muzyki dla nagród czy pierwszych miejsc na listach przebojów. Robię ją od zawsze dla siebie, dla tego uczucia, kiedy z niczego powstaje coś i kiedy czuję, że to »coś« mnie wzrusza" - powiedziała w jednym z wywiadów. Ta szczera postawa i autentyczność sprawiają, że choć artystka wydaje się stać trochę z boku i w cieniu polskiego rynku muzycznego, z pokorą i wrodzoną skromnością wspina się po jego szczeblach ku radości rosnącego grona jej fanów.
Można powiedzieć, że wyruszając w trasę koncertową, Kaśka Sochacka po raz kolejny spełnia marzenie z dzieciństwa, kiedy olbrzymie wrażenie robił na niej... ksiądz. "Podobało mi się, że wychodzi na podwyższenie, mówi, śpiewa i wszyscy w skupieniu go słuchają. Pomyślałam, że jak dorosnę, również będę księdzem" - wspomina. I choć księdzem nie została, to dojrzałą wokalistką, która słowem i muzyką wzrusza, bawi i zapada w pamięć, z całą pewnością.
Sebastian Gabryel
- Kaśka Sochacka
- 7.05, g. 20
- Tama
- bilety: 79-89 zł
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023