Pisanie o legendarnych, formujących, a tym bardziej pionierskich zespołach w jakimkolwiek gatunku muzycznym prowadzi do licznych nadużyć. Do inflacji legend. Cóż jednak począć, gdy dla każdego słuchacza rapu, którego fascynacje muzyczne sięgają lat 90., status grupy Kaliber 44 jest oczywisty. Założony w 1993 roku przez Piotra "Maga Magika I" Łuszcza, Marcina "Lorda MM Daba" Martena i Michała "Ś.P. Brata Jokę" Martena zespół (który początkowo wspierali też Gano i Jajonasz, później DJ Feel-X) od pierwszej płyty Księga tajemnicza. Prolog (1996) wyrastał ponad raczkującą polską scenę rapową. Choć trzeba przyznać, że konkurencja była niewielka. Debiutancki krążek zespołu był dziełem wybitnym - nastoletni jeszcze twórcy połączyli na nim swoje inspiracje fantastyką i horrorcore'em ze szkolną fascynacją romantyzmem, wszystko to skąpali w gęstym sosie młodocianego gniewu. Mroczny, fantastyczny świat Zakonu Marii przeplatał się z ponurą rzeczywistością Polski połowy lat 90. W tej muzyce pobrzmiewają zachłyśnięcie się kapitalizmem (Więcej szmalu 2), egzystencjalizm (Plus i minus) oraz arcyoryginalnie ograny etos outsidera pogrążonego w kryzysie tożsamości (Moja obawa). No i oczywiście psychodele i psychozy.
Mimo olbrzymiego sukcesu Księgi Tajemniczej (ponad 100 tys. sprzedanych nośników) artyści wkrótce po premierze krążka zaczęli oddalać się od sprawdzonej psychodelicznej stylistyki. W 63 minuty dookoła świata z 1998 roku to płyta zdecydowanie bardziej przystępna dla niewprawionych słuchaczy i zdecydowanie bardziej korespondująca z tym, co aktualnie działo się na polskiej scenie. Nadal jednak płyta osobna, prezentująca olbrzymią charyzmę Magika, Abradaba i Joki, świadczącą o ich wrażliwości językowej i świetnym słuchu. A te przecież, doskonale pamiętamy, w pierwszych latach polskiego rapu nie były niezbędne do rapowania. To na 63 minutach znalazł się kultowy Film oraz Gruby czarny kot. Dwa lata później ukazała się trzecia płyta zespołu - 3:44. Materiał nagrany już bez Magika, który związał się z Paktofoniką, za to z nieocenionym wsparciem DJ-a Feel-X'a oraz Baku-Baku Składu (Wujka Samo Zło oraz Człowieka Nowej Ery). Płyta, na której znalazły się Konfrontacje oraz Normalnie o tej porze, w 2001 roku otrzymała Fryderyka w kategorii "Najlepszy album rap/hip-hop".
Po 3:44 zespół zawiesił działalność, Abradab skupił się na niezwykle owocnej karierze solowej, Joka natomiast na wiele lat ograniczył swoją działalność muzyczną do sporadycznych występów na koncertach brata i gościnek w utworach innych wykonawców. Reaktywowany zespół powrócił dopiero w 2016 roku z materiałem Ułamek tarcia (taka była pierwotna nazwa Kalibra). Płyta promowana przez Nieodwracalne zmiany pokryła się platyną.
Celebrację XXX-lecia Kalibra rozpoczął spektakularny koncert w katowickim Spodku, który odbył się w grudniu ubiegłego roku. Na scenie oprócz AbradAba i Joki wystąpili m.in. Gutek, Jajonasz, Fokus, Rahim i O.S.T.R. Świętowanie znacznie się przedłużyło - Poznań jest trzecim miastem na tegorocznej jubileuszowej trasie. Jak zapowiadają artyści, zaprezentują zarówno nowości, jak i największe klasyki, w tym utwory niegrane od dwudziestu lat, czyli te z Księgi Tajemniczej. Kolejna taka okazja za następne 30 lat! Wydarzeniu towarzyszyć będzie specjalna oprawa audiowizualna. Braci Marten na scenie wesprze DJ Eprom i pewnie nie tylko on - do tej pory, m.in. na koncertach we Wrocławiu i Zielonej Górze, tłumy zagrzewał wymieniany już WSZ nieodłącznie związane z historią kolektywu.
Jacek Adamiec
- Kaliber 44 - koncert na trzydziestolecie
- 25.05, g. 21
- Tama
- bilety wyprzedane
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024