Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Lukier i krew

Jeśli jesteście ciekawi, jak daleko można posunąć się z reggaetonem, zastanawiacie się, o co właściwie chodzi z tym "popem z Tumblra", albo po prostu lubicie naprawdę świeże i oryginalne zestawienia muzyczne, to nie oglądajcie się za siebie i biegnijcie na poznański koncert Isabelli Lovestory - portorykańskiej, multidyscyplinarnej artystki, której pop pozbawiony jest wszelkich konwenansów.

Kobieta w ogromnej peruce blond włosów i mocnym, kolorowym makijażu. Stoi bokiem, przypomina lalkę. - grafika artykułu
Isabella Lovestory, fot. materiały prasowe

Choć Isabella Rodriguez urodziła się w Hondurasie i zdążyła stamtąd zaczerpnąć wiele inspiracji do swojej muzyki, to już w wieku 13 lat jej życie zmieniło się o 180 stopni z powodu wyprowadzki wraz z rodzicami do Wirginii. Jak wspominała po latach w wywiadach, nowa, "skrajnie amerykańska" szkoła była dla niej wstrząsem - z olbrzymimi korytarzami, ogromną liczbą uczniów i wyraźnie zarysowanymi klikami. Wpadła w głęboki stan kulturowego szoku, z każdym dniem coraz bardziej zamykając się w sobie. W tym czasie znalazła swoje największe schronienie - popularny również dziś mikroblogowy serwis Tumblr, na którym spędzała całe godziny, fantazjując i budując swoje pierwsze estetyczne światy, w których tyle samo było muzyki, co mody.

Kilka lat później musiała zmierzyć się z kolejnym wyzwaniem - przeprowadzką do kanadyjskiego Montrealu. Jednak tam wszystko zaczęło się szczęśliwie układać. Choć wciąż nierozumiana i z etykietką odludka, Rodriguez zaczęła stawiać pierwsze śmiałe kroki w stronę kultury i sztuki, do których nagle zyskała dostęp. Chłonęła wszystko - galerie, kluby muzyczne, muzea. Trauma jednak wciąż dawała o sobie znać - swoje pragnienia zdolna była komunikować jedynie online. Pragnąc dalej rozwijać artystyczne impulsy, postanowiła odłożyć na bok swoje lęki i zapisać się do szkoły artystycznej, gdzie skupiła się na rysunku, malarstwie i rzeźbie. Szybko rozczarowała się placówką - jej sztywnością, nepotyzmem i wieczną grą pozorów. Pamięta, jak powiedziała sobie wtedy: "Nienawidzę galerii, nienawidzę świata sztuki. Chcę robić coś, co jest bardziej dostępne dla wszystkich!". Słowo się rzekło.

Debiutując w okolicach 2019 roku jako Isabella Lovestory, pozbierała to, co dotąd tworzyło jej artystyczną tożsamość - modę z lat 2000, metaliczne brzmienie popu tamtej dekady oraz wszystko, co popkulturowego mogliśmy znaleźć w internecie przeglądanym przez Yahoo! na Windowsie XP. Jej pierwszy singiel Humo (2019) rozkładał na łopatki - po pięciu latach ten klubowy banger, pełen autodestrukcji wyrażonych przesadzonym efektem autotune oraz robotycznym stylem EBM na styku industrialu i electropunku, wciąż dobrze się broni. To jednak był zaledwie początek. Tak naprawdę Isabella najbardziej kochała reggaeton, w jej wydaniu przefiltrowany przez inspiracje zarówno pop-net-kulturą, jak i zupełnym podziemiem.

Kiedy w 2022 roku wydała swój pierwszy album Amor Hardcore, było już pewne, że w jej przypadku nie ma mowy o kliszach z portorykańskich mistrzów gatunku, takich jak Bad Bunny, Karol G czy Daddy Yankee. To zupełnie nowa szkoła reggaetonu, łamiąca jego niepisane zasady z wielkim sukcesem. Hip-hopowe reggae z całą mocą wkomponowała w cyfrowe ramy, co z czasem zaczęło być określane jako neoperreo. Od strony ideowej, twórczość Isabelli Lovestory to futurystyczny punk, przekornie feministyczny, pełen wersów w stylu: "ups, wyglądam lepiej od Ciebie, od mojego makijażu aż po buty" oraz frapujących teledysków jak ten do Fashion Freak, w którym Rodriguez kroczy po bieżni, przechodząc od całkowitej nagości do serii strojów przypominających maksymalistyczne, hipsterskie stylizacje z połowy do późnych lat 2000. W jej muzyce - w tym najnowszych singlach VIP i Botoxxx - znajdziemy cukierkowy k-pop, słodkie refreny w stylu Britney Spears, shoegazowe riffy i ponure bity rodem z fabryk. Zastanawiacie się, jak to wszystko połączyć? Isabella Lovestory zna odpowiedź!

Sebastian Gabryel

  • Isabella Lovestory
  • 12.07, g. 18
  • Klub pod Minogą
  • bilety: 97 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024