Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Jazz to nasza ulubiona forma muzyki

- Od początku działalności Pana Gara naszym marzeniem było organizowanie koncertów, które byłyby rejestrowane - mówi Szymon Konrad* z Fundacji Pana Gara, która przygotowała na najbliższe miesiące program pięciu międzygatunkowych koncertów jazzowych w cyklu Jazz And.

. - grafika artykułu
Kwaśny deszcz, fot. materiały prasowe

Jak doszło do powstania Fundacji Pana Gara?

Fundacja powstała w wakacje ubiegłego roku. Stanowi kontynuację działalności klubu Pan Gar, który znajduje się w Domu Tramwajarza na poznańskich Jeżycach. Od początku aktywności realizujemy wydarzenia kulturalne. To spektakle, spotkania autorskie, standupy, koncerty, w tym i jazzowe, bo jazz to nasza ulubiona forma muzyki. Zapraszaliśmy artystów polskich, jak i zagranicznych. Przez trzy lata działalności - bo ostatniego roku nie da się wziąć pod uwagę - zrealizowaliśmy ponad czterysta wydarzeń kulturalnych.

Skąd pomysł na organizację cyklu koncertów Jazz And?

Wśród celów statutowych fundacji jest organizowanie koncertów, wspieranie młodych artystów, nagrywanie albumów. Od początku działalności realizujemy jam session - cotygodniowe spotkania muzyków, którzy zbierają się i improwizują muzycznie. Pojawiają się różne gatunki muzyki, od jazzu po folk i inne gatunki. Stąd pomysł na organizację cyklu koncertów jazzowych. Mam nadzieję, że proponujemy coś interesującego na mapie kulturalnej Poznania.

Widziałem, że Waszym pierwszym działaniem jako fundacji była organizacja w grudniu ubiegłego roku pokazów online filmów niemych z muzyką graną na żywo. Udały się?

Tak, jesteśmy z tego projektu bardzo zadowoleni. To nie były streamingi, lecz zarejestrowane seanse kina niemego z muzyką na żywo. Można je nadal obejrzeć na naszym kanale Youtube. Mamy nadzieję, że te zapisy będą pamiątką dostępną już na zawsze, by poznaniacy mogli powracać do nich również w przyszłości. Wystąpiły wtedy trzy poznańskie zespoły. Waldemar Rychły Trio zagrało do Cyganki Azy, Bedebede&Purandare do Antraktu oraz Au Secours!, a AMS Clique do Ménilmontant.

Proszę opowiedzieć o przygotowaniu programu Jazz And.

Cały cykl koncertów to "jazz and....", czyli jazz połączony z różnymi gatunkami muzycznymi. Początkowo planowaliśmy dziewięć koncertów. Złożyliśmy wniosek do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o dofinansowanie na ten cykl w programie, który powinien być rozstrzygnięty do końca marca, ale dalej nie ma wyników. Projekt zakładał też wkład własny, o który wystąpiliśmy do Wydziału Kultury Miasta Poznania i szczęśliwie otrzymaliśmy od niego środki. Musieliśmy jednak ograniczyć liczbę koncertów do pięciu.

Jak wyglądała praca nad wyborem artystów, których Panowie zaprosili?

Kierowaliśmy się własnymi sympatiami, odczuciami i oceną przygotowując przegląd jazzu, który znamy.

Co znajdzie się w programie?

Chcieliśmy zacząć od dużego koncertu. Jako pierwsi wystąpi trio Sefardix Jorgosa Skoliasa i braci Oleś, związane z elementem około folkowym. Skolias to Grek, który improwizuje, w występach wokalnych posługując się własną techniką śpiewu z wykorzystaniem śpiewu gardłowego. Z kolei bracia Oleś, kontrabasista Marcin i perkusista Bartłomiej, to znani na polskiej scenie jazzmani. Grecja i grecki język są nam bardzo bliskie. Współzałożycielem fundacji jest Gruzin Giorgi Beżuaszwili, który jest też multiinstrumentalistą. Grecja i Gruzja są poprzez morze sąsiadującymi, zbliżonymi kulturowo państwami. Szukaliśmy muzyki Południa, a twórczość Skoliasa doskonale się w ten kierunek wpisuje. Koncert odbędzie się w sobotę.

Ostatni występ zaplanowaliśmy na wrzesień. Wystąpi Mikołaja Trzaska, który jest jednym z najbardziej znanych w Polsce muzyków zajmujących się improwizacją i grających free jazz. Od początku działalności Pana Gara marzyliśmy, żeby go zaprosić. Trzasce będzie towarzyszył kontrabasista Marcin Bożek.

Poza Skoliasem i Trzaską zdecydowaliśmy się wybrać głównie muzyków poznańskich, żeby wspierać i popularyzować scenę lokalną, pomagając naszym muzykom w zdobywaniu publiczności. Zespoły Koń, Kwaśny Deszcz i AMS Clique występowały już zresztą na scenie Pana Gara.

Po występie tria Sefardix odbędzie się koncert poznańskiego zespołu Kwaśny Deszcz, którzy w ubiegłym roku wydali swoją debiutancką płytę.

Z Kacprem Krupą z Kwaśnego Deszczu znamy się od początku jego studiów, od kiedy zamieszkał w Poznaniu. Słuchałem go gdy zaczynał dopiero grę na instrumencie. Tak samo poznałem Stasia Aleksandrowicza i Piotra Cieńkowskiego. Trzy koncerty Kwaśnego Deszczu odbyły się już w naszym klubie - raz w Sali Amarantowej Domu Tramwajarza i dwukrotnie na Scenie Pana Gara.

To zespół, który bardzo się rozwija. W ostatnim roku otrzymał wiele wyróżnień, ale nie są niestety jeszcze bardzo popularni na scenie polskiej czy międzynarodowej. Dlatego zapraszamy ich po raz kolejny.

Jak będą prowadzone towarzyszące koncertom wywiady i rozmowy o muzyce?

Wywiady jak i rozmowy o muzyce stanowią ważny segment projektu. Mają też aspekt edukacyjny skierowany przede wszystkim do młodzieży i studentów zainteresowanych jazzem, muzykujących lub takich, którzy są otwarci na poznanie nowej muzyki i gatunków.

Wywiady poprowadzi Mariusz Kwaśniewski, dziennikarz związany z poznańskim środowiskiem muzycznym, a rozmowy o muzyce będzie moderował socjolog muzyki Adam Czech. Odbędą się w maju i we wrześniu. Pierwsze spotkanie będzie skupiało się na poznańskim środowisku jazzowym tworzonym przez młode zespoły, drugie natomiast będzie z związane z muzyką improwizowaną, free jazzem i postacią Mikołaja Trzaski. Dodatkowo Beata Wencławek, wspaniała fotografka,  przeprowadzi sesje zdjęciowe z zespołami.

Czy zakładają Panowie, że wszystkie koncerty odbędą się w formule online czy ich forma będzie dopasowywana do zmian obostrzeń pandemicznych?

Oczywiście że będziemy dopasowywali się do sytuacji. Ubolewam nad tym, że pierwszy koncert, występ tria Sefardix, który uważam za bardzo atrakcyjny, odbędzie się online. Składając wniosek zakładaliśmy udział niewielkiej publiczności, zapełnienia sali w 25 lub 50% w zależności od sytuacji pandemicznej. Niestety w tej chwili nie mamy możliwości zaproszenia gości, w związku z czym przeprowadzimy streaming koncertu. Materiał, który zostanie zarejestrowany będzie poddany obróbce dźwiękowej, a wideo zmontowane i docelowo udostępnione na naszym kanale YouTube. Zresztą od początku działalności Pana Gara naszym marzeniem było organizowanie koncertów, które byłyby rejestrowane. W ten sposób pozostanie pamiątka z działalności Jorgosa Skoliasa i braci Oleś.

Co Pan myśli  o prezentowaniu muzyki jazzowej online? Wydaje mi się, że zwłaszcza ten rodzaj muzyki wypada dość blado w internecie.

Sytuacji w której obecnie się znajdujemy nikt z nas nie przewidział i nie planował. Organizacja koncertów streamingowych online to dopasowanie się do panujących warunków. Muzykę jazzową przeżywa się zupełnie inaczej, jeśli słucha się jej na żywo niż wtedy, gdy się jej doświadcza z głośników komputera czy nawet z audiofilskiego sprzętu. Dawno temu, za młodu, spędzałem noce oglądając telewizję Musique i słuchając koncertów jazzowych. Wszyscy zapraszani muzycy mieli wtedy czas na to, aby improwizować. Bardzo mi się to podobało i stąd pomyślałem, że nie będziemy rezygnowali z Jazz And.

Jeśli wymyślimy sobie zespół amerykański czy angielski z lat 50., 60. czy 70., to w internecie najczęściej uda się nam znaleźć zapis jego koncertu. Natomiast po nawet i bardzo ważnych koncertach w Polsce często nie pozostawał żaden ślad. Sytuacja pandemiczna bardzo to odmieniła. Wydarzenia kulturalne są często niepowtarzalne i wyjątkowe - a tak na pewno można powiedzieć o koncertach jazzowych, bo jest w nich dużo miejsca na improwizację. Chcemy więc stworzyć materiał, do którego będą mogli wielokrotnie powracać miłośnicy jazzu.

A jak Pan Gar radzi sobie w czasie pandemii?

Tak jak wszyscy inni. Pan Gar to restauracja gruzińska i muzyka na żywo. Dziś nie wiem czy ta muzyka na żywo nie była nawet ważniejsza od kuchni. Kuchnia była być może jej uzupełnieniem. Ostatni rok trochę to zweryfikował, bo poza prywatnymi spotkaniami, próbami i realizacją kina niemego, zostaliśmy odcięci od tej muzyki. Ale ten czas wykorzystujemy pisząc wnioski i snując plany na przyszłość. Pan Gar realizuje też zamówienia na wynos i w ten sposób mimo wszystko trwamy.

Rozmawiał Marek S. Bochniarz

*Szymon Konrad - współzałożyciel Fundacji Pana Gara, która funkcjonuje od czerwca 2020 jako kontynuacja działalności kulturalnej jeżyckiego klubu Pan Gar.

  • koncert SEFARDIX Bracia Oleś & Jorgos Skolias
  • 17.04, g. 20
  • bilety: 10 i 20 zł (bilet jest dobrowolny i ma formę wsparcia)

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2021