Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

"Adela" na żywo

Materiał ze swej bestsellerowej płyty Adela zaprezentują w Poznaniu wybitny gitarzysta klasyczny Łukasz Kuropaczewski i świetny pianista Aleksander Dębicz. Ich koncert już 10 października w klubie Blue Note.

Dwaj uśmiechnięci mężczyźni w czerni pozują do zdjęcia. Jeden z nich nosi okulary w czarnych oprawkach. - grafika artykułu
Łukasz Kuropaczewski i Aleksander Dębicz, fot. materiały prasowe

"Ten 16-latek z Polski jest jednym z najlepszych gitarzystów byłego Bloku Wschodniego, którzy kiedykolwiek się pojawili. Mistrzowska technika współgrająca z wyrazem artystycznym znacznie przewyższa jego wiek" - pisano o Łukaszu Kuropaczewskim na łamach magazynu "Guitar Player", gdy w końcówce lat 90. ukazała się jego debiutancka płyta. Dziś, wiele lat po tamtym debiucie, Kuropaczewski jest właściwie instytucją na gitarowej mapie. Koncertuje na całym świecie, w najbardziej prestiżowych salach - od londyńskiej Royal Festival Hall, aż po nowojorską Carnegie Hall. Jest też wykładowcą, prowadzi kursy i lekcje mistrzowskie dla młodszych adeptów gry na gitarze klasycznej. Był dyrektorem artystycznym ważnego poznańskiego festiwalu - Polskiej Akademii Gitary. Na szczęście wciąż nagrywa także płyty - w dorobku ma m.in. świetne albumy Polish Music (z kompozycjami Tansmana i Lutosławskiego), Aqua e Vinho (z gościnnym udziałem m.in. Agatay Szymczewskiej) czy Nocturnal (ze światową premierą kompozycji Krzysztofa Meyera). Przed trzema laty wydał wspaniały krążek wspólnie z Aleksandrem Dębiczem. Teraz muzyka z tego albumu zabrzmi dla nas na żywo.

"Fortepian i gitara klasyczna praktycznie nie żyją ze sobą w muzyce" - stwierdzali artyści w książeczce dołączonej do płyty. I właściwie mają rację. Tyle, że sami wspomnianym albumem zaprzeczali teorii, że są to "instrumenty wykluczające się". Ale do tego by tak się stało, by gitara i fortepian ze sobą twórczo współpracowały, potrzeba nie tylko kunsztu technicznego, nie tylko szalenie wysokich umiejętności wykonawczych, ale też szczególnego rodzaju wrażliwości, powiedziałbym nawet empatii czy czułości - wobec artystycznego partnera i samej muzyki. Jako że obu wykonawcom tych cech nie brakuje, otrzymaliśmy płytę rewelacyjną - i wolno mieć nadzieję, że podobne wrażenia pozostawi po sobie czwartkowy koncert. Przypomnijmy przy okazji, że Aleksander Dębicz to jeden z najbardziej wszechstronnych polskich pianistów, także kompozytor. Laureat wielu konkursów, m.in. poznańskiego Transatlantyk Instant Composition Contest. Absolwent Uniwersytetu Muzycznego w Warszawie w klasie fortepianu. Kompozytor muzyki filmowej i teatralnej. Autor wysoko cenionych płyt: Cinematic Piano, Bach Stories  (wspólnej z  Marcinem Zdunikiem),  Invention, Sideways, a także wydanych w bieżącym roku: Magnolia oraz opublikowanej dosłownie kilkanaście dni temu, wspólnej z Jakubem Józefem Orlińskim #LetsBaRock.

Swoistą ramę konstrukcyjną albumu Adela tworzą cztery kompozycje Dębicza (który jest też aranżerem całości materiału). Pojawiają się na początku i końcu krążka, ale też w jego centralnej części, gdzie znajdziemy m.in., może kluczowy dla całości, Quarantine Song, wykonany wspólnie przez trio (z gościnnym udziałem wybitnego wokalisty Jakuba Józefa Orlińskiego, którego niestety w Blue Note nie usłyszymy). Szczególnym punktem w repertuarze płyty jest też utwór Aranjuez Concerto BWV 1056, w którym artyści połączyli w jedno kompozycje Bacha i Joaquina Rodrigo. Nie dość tego - w równolegle toczącej się narracji utworu niejako zamienili się rolami: Dębicz gra nominalne partie gitary z kompozycji Rodrigo, a Kuropaczewski - utwór Bacha. W programie albumu odnajdziemy tematy autorów z różnych epok: Scarlattiego, Ravela, Albeniza. Mamy też opracowanie na duet Agua e Vinho - utworu wybitnego brazylijskiego jazzowego muzyka Egberto Gismontiego, znajdziemy też kompozycję jego rodaka Rodrigo Amarante napisaną do serialu Narcos. W tej całej różnorodności wykonawcy ani na moment nie tracą kontroli nad spójnością, klarownością i jakością, tego, co prezentują na płycie. Całość organizuje współbrzmienie instrumentów akustycznych, choć w Gnosienne No. 1 Erika Satie Dębicz gra na syntezatorze cyfrowym.

Aleksander Dębicz tak komentował wspólny pomysł na zwartość płyty: "Wybraliśmy repertuar, który wychodzi ze światów muzyki fortepianowej i gitarowej, choć południowy duch, unoszący się nad większością utworów, może się bardziej kojarzyć z tradycją gitarową. Aranżując utwory klasyczne, starałem się wydobyć nie tylko walory brzmieniowe obydwu instrumentów, ale także ich niepowtarzalną ekspresję oraz związki kulturowe". Krążek wzbudził powszechny zachwyt, zdobywając znakomite opinie recenzentów i uznanie publiczności. Organizatorem poznańskiego koncertu jest Impresariat Muzyczny Duo. Przed nami szczególna okazja, by posłuchać tej muzyki w Poznaniu na żywo.

Tomasz Janas

  • Łukasz Kuropaczewski i Aleksander Dębicz - Adela
  • 10.10, g. 19.30
  • Blue Note
  • bilety: 130-150 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024