Kultura w Poznaniu

Film

opublikowano:

Walentynki z filmami

Osiemnaście filmów o miłości w sześciu sekcjach tematycznych od trzech polskich dystrybutorów - Aurora, Gutek Film i Best Film. Platforma kin studyjnych i lokalnych mojeekino.pl przygotowała z okazji Walentynek doskonały program, łączący kino rozrywkowe, artystyczne i erotyczne. Zestaw filmów będzie dostępny od 8 do 14 lutego.

. - grafika artykułu
Kadr z filmu "Love", fot. materiały dystrybutora

Historie o miłości najczęściej ujmowane są w tonacji niepoważnej i komicznej. W sekcji Miłosne perypetie z przymrużeniem oka organizatorzy zebrali trzy komedie z obiegu festiwalowego. Miłość mojego brata to w tym zestawieniu wyrafinowana propozycja kina artystycznego o splocie bądź wręcz (typowym) konflikcie relacji rodzinnych i miłosnych, rozgrywających się między mieszkającym razem, bardzo zżytym ze sobą rodzeństwem. Stabilność tego świata rozbija pojawienie się nowej dziewczyny Karima, która jest ginekolożką jego siostry Sophii. Monia Chokri, aktorka znana z filmów Xaviera Dolana, swoim niezwykle udanym debiutem zawojowała świat festiwali, otrzymując w Cannes nagrodę Jury Coup de Coeur.

Najgorsze wiersze świata to nowa tragikomedia Gábora Reisza, węgierskiego reżysera znanego polskiej publiczności z Sensu życia oraz jego braku. W obu główni bohaterowie znajdują się w okolicach trzydziestki i próbują przewartościować swoje życie. W Najgorszych wierszach świata impulsem do tego staje się dla Tamása Merthnera porzucenie przez dziewczynę, co wywołuje w nim zarówno łańcuch użalania się nad sobą, jak i introspekcyjny powrót do dzieciństwa.

Erwan Le Duc swój pełnometrażowy debiut - komediodramat Niezbędna konieczność - miał możliwość zaprezentować na festiwalu w Cannes w sekcji Quinzaine des Réalisateurs. "Znacie to uczucie? Gdy poznaje się kogoś, kto porusza w nas wszystko? Wielka miłość to właśnie takie uczucie. Ale cały czas" - słyszymy w filmie. Taka sytuacja przytrafia się uporządkowanemu i wyważonemu młodemu kapitanowi policji Pierre'owi Perdrix, który na francuskiej prowincji walczy z problemem... nudyzmu rewolucyjnego. Erwan Le Duc typową sytuację dramatyczną - przybywająca z zewnątrz kobieta zaburzająca porządek i ożywiająca nudny ład w życiu bohatera -  ujmuje nietuzinkowo. Krytycy zgoła zasłużenie porównują reżysera do Wesa Andersona i Akiego Kaurismäkiego, uznając go za spadkobiercę tych dwóch mistrzów filmowego absurdu.

Führe mich (Prowadź mnie)

Do sekcji Niegrzeczne walentynki trafiły trzy kontrowersyjne tytuły, których twórcy zapełniają przepaść między kinem artystycznym a pornografią. Kierowała nimi myśl, by seks na ekranie nie pozostawał wyłącznie domeną kiczowatych produkcji XXX. Choć zdecydowana większość ludzi ma kontakt z pornografią, publicznie nie chce się do tego przyznawać, bo to rzeczy zwyczajnie obciachowe. Poza tym - w tej działce filmu coraz bardziej staje się powszechna przemoc wobec kobiet, odgrywanie scen symulowanych gwałtów czy kategorie brutalnej kopulacji typu hard core. W dwuczęściowej, monumentalnej Nimfomance Lars von Trier zbudował opowieść o obsesji tytułowej bohaterki, jej uzależnieniu od świata zmysłowego, nieustającej pogoni za spełnieniem, niemożliwym zaspokojeniem głodu rozkoszy. To przy tym bardzo literacka, a więc epicka historia zbudowana z wielu cytatów, odniesień do kultury, których odkrywanie jest sporą przyjemnością, wręcz "intelektualnym orgazmem". Na mojeekino.pl część druga będzie dostępna w wersji reżyserskiej, w której niesymulowane sceny seksu były efektem cyfrowego połączenia twarzy aktorów i ich dublerów.

O tym, że na takie sceny seksu nie mogą sobie pozwolić znani aktorzy, przekonał się też Gaspar Noé, gdy chciał obsadzić w Love Monicę Bellucci i Vincenta Cassela. Po przeczytaniu scenariusza artyści zrezygnowali z udziału w projekcie. Stąd reżyser zaangażował debiutantki Aomi Muyock i Klarę Kristin, a także mało znanego aktora Karla Glusmana. I w zasadzie trudno się dziwić oporom gwiazd, gdyż niesymulowany seks zajmuje większość czasu seansu. W pewnym sensie Noé poszedł tropem 9 songs Michaela Winterbottoma, opowiadając za pomocą fizyczności przebieg i rozpad burzliwego związku, na który główny bohater - sfrustrowany niechcianym ojcostwem i byciem "wrobionym" w rodzinę - spogląda wstecz z nieukrywanym żalem. Nie jest to jednak śliczna i sztuczna historia romantyczna. Love sygnalizuje, że miłość bywa brutalna i wyniszczająca.

Łóżkowe rewolucje

To hasło dobrze oddaje charakter debiutu Matta Rossa 28 pokoi hotelowych. Kameralna historia rozgrywa się między parą bohaterów, którzy jedną miłosną przygodę rozciągają na wiele lat. Kontynuują romans spotykając się w trakcie podróży służbowych w tytułowych pokojach hotelowych, rozsianych w różnych, przypadkowych miejscach Stanów Zjednoczonych. Brzmi to może dość trywialnie i lekko teatralnie, lecz aktorzy Chris Messina i Marin Ireland wprowadzają do tej opowieści sporo realizmu, świeżości i bezpretensjonalności. I tak jak Love składa się ze scen seksu, tak 28 pokoi... zbudowane jest ze wszystkiego pomiędzy - rozmów, interakcji kochanków, wszelkich łóżkowych przed- i post-akcji.

W bardziej komediowym ujęciu temat "niemożliwego bycia razem" proponuje Leslye Headland w Sypiając z innymi. Ta reżyserka i scenarzystka, znana z niezbyt udanego Wieczoru panieńskiego, opiera dowcip tej produkcji na dialogu i sytuacji. Pomaga jej w tym dwójka aktorów zdolnych do szybkiego i zgrabnego wypowiadania dialogów dość typowych dla komedii romantycznych - weteran Saturday Night Live Jason Sudeikis i Alison Brie (aktorka serialowo-telewizyjna). Tytuł zdradza wszystko - bo dla kobieciarza Jake i jego znajomej Lainey właśnie to sypianie i zdradzanie stało się działaniem kompulsywnym. I może dlatego w swojej znajomości starają się pozostać w sferze "przyjaźni".

Kocha... nie kocha?

... czyli sekcja o relacjach na pograniczu zależności, przyjaźni i nieoczekiwanego zauroczenia. Sudeikisa można będzie zobaczyć również w trochę bardziej od Sypiając z innymi zniuansowanym Nie ma mowy! To komedia romantyczna o zadziornym pisarzu, który chce napisać biografię popularnego folkowego songwritera i zwraca się w tym celu do wdowy po artyście. Kobiecie nadal nie udało się pogodzić ze śmiercią męża. A że sama napisała jego biografię, tym bardziej nie chce zaakceptować innego spojrzenia na życie zmarłego.

Oczywiście w tym zestawieniu nie mogło zabraknąć Przed północą - ostatniej części słynnej trylogii Richarda Linklatera, dopełniającej perypetie (a w zasadzie dialogi) bohaterów dobrze znanych publiczności z Przed wschodem słońca i Przed zachodem słońca. We wszystkich trzech filmach zagrali Julie Delpy i Ethan Hawke, a każda kolejna odsłona pokazywała upływ czasu w życiu postaci, idący w parze z nabieraniem dojrzałości przez aktorów przez okres 1995-2013, w którym powstały te produkcje.

Marek S. Bochniarz

  • Walentynki z mojeekino.pl
  • 8-14.02
  • online
  • bilety: 15 zł, karnet na 3 filmy: 40 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2021