Pamiętam jak rok temu uczestniczyłem w spotkaniu prasowym pierwszej edycji Dni Poznańskich Kinomanów. U Państwa był entuzjazm, a u mnie obawa czy ten format się przyjmie. Jak widać byłem pesymistą skoro w tym roku mamy drugą odsłonę?
Gosia Kuzdra: Pana obawy były zupełnie uzasadnione. W zeszłym roku, podejmując temat wspomnienia Państwa Kalinowskich po raz pierwszy, sama zastanawiałam się, na ile ta potrzeba jest żywa w poznaniakach. Czy będą chcieli dać jej wyraz tylko lajkami na Facebooku, czy też pójściem do kina? Okazało się, że wydarzenie generowało bardzo pozytywne reakcje w social mediach, natomiast na samych projekcjach frekwencja nie była zachwycająca. Jeśli ponad 2 tysiące osób wklikanych na wydarzenie na FB nie przełożyło się na pełne sale przez 4 dni seansów to znak, którego nie można ignorować.
Jednak pozostało ze mną poczucie, że coś ku pamięci Państwa Kalinowskich powinno się w Poznaniu dziać. Szukałam wsparcia przy realizacji projektu - zgłosiły się do mnie Agnieszka Krupieńczyk i Iwona Stefańska z Fundacji Kultura Trakcja z Lubonia. Ich świeża energia dodała mi wiary, że warto jeszcze raz spróbować z Dniami Poznańskich Kinomanów. W ten sposób Fundacja została ich organizatorem.
Za organizacje wzięło się kilka instytucji. W takim razie kto w tym roku pomaga i gdzie będziemy mogli zobaczyć prezentowane filmy?
Iwona Stefańska: W tym roku organizatorem Dni Poznańskich Kinomanów jest Fundacja Kultura Trakcja, a pomysłodawczynią jest Gosia Kuzdra z CINEMAP_gosiakuzdra. Projekt sfinansowany został ze środków budżetowych Miasta Poznania. Partnerzy to Kino Rialto, kino Muza, Międzynarodowy Festiwal Filmów Młodego Widza Ale Kino i Ferment Kolektiv. W Rialto zobaczymy w czwartek 17.11 o godz. 19 przedpremierowo pokaz filmu Bezmiar z Penélope Cruz, a w sobotę 19.11 o godz. 15 film Edward Hopper. Amerykańska love story. Do kina Muza zapraszamy w niedzielę, 20.11 o godz. 12, gdzie dla najmłodszych wyświetlimy Przyjemne i pożyteczne. Filmy krótkometrażowe (od 6 lat) - zestaw filmów z 40. edycji MFFMW Ale Kino!.
Jak wiadomo przyczynkiem do powstania tego wydarzenia są Państwo Kalinowscy. Tak jak w roku ubiegłym jednym z wydarzeń tej edycji będzie pokaz dokumentu Inna bajka i wspomnienie słynnych kinomanów z Poznania. Czy będzie to już stały element Dni Poznańskich Kinomanów?
G.K.: Inna bajka w reż. Marzeny Więcek to krótki film dokumentalny (20 minut), który oddaje kwintesencję fenomenu stylu życia Państwa Kalinowskich i ich niezwykłej pasji dla kina. Dlatego ponownie go pokazujemy, ale tym razem w Luboniu, w Studio Trakcja. Zapraszamy w niedzielę 20.11 o godz. 17 na ten pokaz, wstęp jest wolny.
Z jednej strony wiadomo, że wiele osób coś na temat Poznańskich Kinomanów kręciło, ale trudno jest namierzyć te materiały wideo, wiele z nich to surowe nagrania wymagające montażu. Tak naprawdę te zasoby wymagałyby zbadania, zgromadzenia i skatalogowania. Może kiedyś uda nam się tym zająć.
Państwo Kalinowscy byli fascynującą parą. Czy po zeszłorocznej edycji pojawił się może pomysł albo ktoś chętny do stworzenia nowego filmu, którego byliby bohaterami? Może nie dokument, a fabuła?
G.K.: Zdecydowanie ich życie jest doskonałym materiałem na scenariusz filmowy. Sama chciałabym zająć się przeglądem pamiątek, które zostały po Państwie Kalinowskich oraz przeprowadzić wywiady z osobami, które ich pamiętają. Mam nadzieję, że może to być materiał do książki na ich temat. Jeśli uda mi się znaleźć środki i wydawnictwo do wykonania tej pracy kolejnym naturalnym etapem byłby scenariusz filmowy. Już nawet mam pomysł, kto mógłby go napisać i kto reżyserować tę fabułę... Ale to daleka perspektywa, na razie potrzeba pierwszego kroku, czyli znalezienia sposobu sfinasowania researchu i developmentu dla projektu.
Niezwykle intrygująco wygląda inicjatywa Ferment Kolektiv. Jak rozumiem kupujemy bilet zupełnie w ciemno, a szczegóły poznamy w ostatniej chwili. Mogą Panie przybliżyć na czym ma to dokładnie polegać?
I.S.: Secret Cinema - możemy zdradzić tylko tyle, że będzie to pokaz przedpremierowy. Poza tym nie wiadomo co i gdzie, ale wiadomo, że warto! Każdy kto kupi bilet 24 godziny przed wydarzeniem otrzyma informację o miejscu spotkania, z którego wspólnie wyruszymy do miejsca projekcji filmu. O tym, co będziemy oglądać, dowiemy się w momencie rozpoczęcia seansu.
G.K.: Secret Cinema to pójście na całość! W centrum sytuacji stawiamy doświadczenie kinowe, za którym idziemy w ciemno, w nieznane miejsce, na nieznany film. Coś dla prawdziwych kinomaniaków. Zapewniamy, że film będzie przedpremierowy, także nie ma ryzyka, że ktoś już go widział. Wydarzenie będzie english friendly, bo film jest po angielsku, z polskimi napisami. Więcej nie zdradzimy!
Tak jak rok temu swoją cegiełkę dokłada MFFMW Ale Kino! Osobiście uwielbiam krótki metraż, dlatego jestem bardzo ciekaw tego pokazu, ale większość podchodzi do krótkiej formy z dystansem. Dlaczego warto pójść na ten pokaz?
I.S.: W ramach krótkiego metrażu zaprezentujemy blok pt. Przyjemne i pożyteczne - zestaw krótkich filmów, który jest owocem współpracy między trzema środkowoeuropejskimi festiwalami dla dzieci (Schlingel, Zlin oraz Ale Kino!). W ramach tej sąsiedzkiej kooperacji prezentujemy po kilka nowych animacji pochodzących z Polski, Niemiec i Czech. W tym roku są to malownicze opowieści o zwierzętach, przyrodzie i rodzinie. Warto pójść na ten pokaz, bo to nie są filmy, które można często oglądać na ekranach kin. Warto też zabrać na nie najmłodszych, bo rzeczywiście nie zawsze krótki metraż jest doceniany, a przeważnie są to piękne i wartościowe produkcje.
G.K.: A ponadto pani Maria Kalinowska kochała filmy dla dzieci - także ten seans jest ze szczególną dedykacją dla niej.
Dni Poznańskich Kinomanów to także szansa, by przedpremierowo zobaczyć najnowszy film z Penelope Cruze - Bezmiar. O czym opowiada ten film i co oprócz Penélope Cruz powinno nas zachęcić do uczestnictwa w seansie?
I.S.: Bezmiar to przepiękny film Emanuele Crialese z laureatką Oscara Penélope Cruz o bezmiarze uczuć i o dojrzewaniu niezależnie od wieku, który znalazł się w konkursie głównym tegorocznego 79. MFF w Wenecji, gdzie otrzymał 12 minut owacji na stojąco. I jeśli komuś nie wystarcza sama obecność Penélope Cruz, to właśnie ta reakcja na festiwalu powinna zachęcić go do zobaczenie filmu.
G.K.: Dla mnie Penélope wystarczy jako zachęta!
I.S.: A o czym jest film? Rzym, lata siedemdziesiąte XX wieku, czasy ważnych zmian społecznych i kulturalnych, pełne blasku i splendoru. Młoda rodzina Borghetti właśnie wprowadziła się do jednego z nowo wybudowanych bloków mieszkalnych. Przeprowadzka ma wymiar słodko-gorzki, członkowie rodziny nie są sobie tak bliscy jak kiedyś. Clara i Felice nie są już zakochani, ale nie potrafią się rozstać. Dla Clary jej wyjątkowa relacja z trójką dzieci staje się ucieczką przed samotnością.
"Filmy same się nie obejrzą" - jak mawiała Pani Maria Kalinowska. Na który z pokazów czekają panie najbardziej?
I.S.: Zdecydowanie na Secret Cinema - nutka tajemnicy i niepewność powodują, że apetyt na to właśnie wydarzenie wciąż rośnie.
G.K.: Tak, Secret Cinema koniecznie - chociaż my nie będziemy mieć niespodzianki, bo ktoś musiał ten film wybrać i zamówić. Poza tym bardzo się cieszę, że pokazujemy dokument o Edwardzie Hopperze z cyklu Wystawa na ekranie. Uwielbiam tego malarza od kiedy zobaczyłam film Shirley-wizje rzeczywistości, inspirowany jego twórczością. A zabawne jest to, że teraz wszyscy kojarzymy jego obraz Nocne marki, który stał się bazą do wielu memów w trakcie lockdownów. Może nie kojarzymy nazwiska, dlatego warto poznać jego pracę i życie osobiste przez obejrzenie Edward Hopper. Amerykańska Love Story (w sobotę 19.11 o godz. 15 w Rialto).
Rozmawiał Patryk Szczechowiak
- Dni Poznańskich Kinomanów vol. 2 - in memoriam Państwo Kalinowscy
- 17-20.11
- szczegółowy program tutaj
*Iwona Stefańska - wiceprezeska Fundacji Kultura Trakcja, lubonianka, społeczniczka, wielbicielka gór i dziecięcych festiwali filmowych
**Gosia Kuzdra - pomysłodawczyni Dni Poznańskich Kinomanów, niegdyś sąsiadka Państwa Kalinowskich, managerka kultury, założycielka MOVIEgoers Club Poznań, masażystka
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022