Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

BLISCY NIEZNAJOMI. Opamiętajcie się. Jeszcze nie jest za późno

W weekend przełomu maja i czerwca Bliscy Nieznajomi zabrali nas w podróż do przeszłości - na warszawski Stadion Dziesięciolecia.

Samospalenie. Fot. Jacek Kołodziejski - grafika artykułu
Samospalenie. Fot. Jacek Kołodziejski

Jak wiele uczuć granicznych i braku nadziei musi mieć człowiek, który podpala własne ciało, by jego głos został zauważony? Zbyt wiele. Spektakl "Samospalenie" przedstawia wydarzenia z 8 września 1968 roku - Centralne Uroczystości Dożynkowe na Stadionie Dziesięciolecia. Na widowni zasiadają najważniejsi oficjele, szefowie partii, oficerowie służb i 100 tys. zwykłych obywateli. W pewnym momencie Ryszard Siwiec, skromny filozof i księgowy z Przemyśla, który do życia dorabia uprawą warzyw i hodowlą kur, rozrzuca ulotki protestacyjne, oblewa się rozpuszczalnikiem i podpala... Płonie. Ten ostateczny i totalny gest sprzeciwu wobec interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji został przemilczany w polskich mediach, dopiero cztery miesiące później Radio Wolna Europa nadało komunikat. Historia ma jednak to do siebie, że lubi zapominać o swoich bohaterach. Tym razem przypomina o nich teatr.

Przewrotnie bohaterem monodramu Krzysztofa Szekalskiego nie jest sam Ryszard Siwiec, ale jego brat - Tadeusz. O tym, że są spokrewnieni, dowiadujemy się dopiero w ostatniej scenie (ale już teraz spieszę wyjaśnić, że Tadeusz jest postacią fikcyjną, jednak idealnie wpisuje się w idiom festiwalu - Kain i Abel). Na dodatek pracuje jako funkcjonariusz SB, którego zadaniem jest rozpracowanie działania Ryszarda S. To człowiek inteligentny, acz bezwzględny i okrutny. Jest mistrzem kłamstwa, bo ani jedno słowo, które powie, nie jest prawdą. Świetnie zagrał go Przemysław Bluszcz - aktor, który dziwnym trafem specjalizuje się w graniu czarnych charakterów. Jak sam przyznaje, spodobała mu się pewna podwójność postaci i szansa opowiedzenia o losach Siwca w sposób przewrotny. - Bo Polska jest mistrzem Polski w ferowaniu wyroków. Dla nas wszystko jest zawsze czarno-białe, nie ma ocen pośrednich - uzasadniał.

Przy pracy nad sztuką obaj artyści inspirowali się blogami byłych oficerów SB oraz filmem Macieja Drygasa "Usłyszcie mój krzyk", przypominającym tamte wydarzenia. - Nie chcieliśmy wcale opowiadać o tym, co było, ale o tym, co jest. O ludziach "ukąszonych" w tamtym systemie, którzy teraz próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości - mówi Krzysztof Szekalski. - Tadeusz nie chce przekonać nas, że tylko wykonywał zawodowe obowiązki. On chce przekonać samego siebie - tłumaczy.

Jak mówią twórcy, każde miasto odbiera ten spektakl inaczej. W Przemyślu, skąd pochodził Siwiec, grze Bluszcza towarzyszyła kompletna cisza. W Poznaniu było zupełnie inaczej. Publiczność co jakiś czas wybuchała swobodnym śmiechem, bo trzeba przyznać, że Tadeusz to kawał drania, ale i całkiem zabawny gość - np. kiedy tańczy do samby z karnawału w Rio albo opowiada o swojej miłości do rumuńskiej gimnastyczki Nadii Comaneci. Genialnie wprost wypadł moment, w którym Bluszcz wchodzi w interakcję z publicznością, pozorując przesłuchanie. Tym razem padło na przypadkową starszą panią, która na jego pytanie: "Masz broń?" odpowiedziała swobodnie: "Jasne!", by zaraz potem zapytać: "Ale kim pan właściwie jest?". No właśnie, kim?

Spektaklowi towarzyszyła wystawa "Krzyk szarego człowieka" przygotowana przez rzeszowski odział Instytutu Pamięci Narodowej. Jej tytuł jest bezpośrednim odniesieniem do słów, jakie sam Siwiec nagrał na taśmę magnetofonową przed wyjazdem do Warszawy. Słyszymy na niej: "Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!".

Anna Solak

  • Samospalenie, reż. Krzysztof Szekalski
  • Spotkania teatralne Bliscy Nieznajomi. Kain i Abel
  • Teatr Polski
  • 31.05