Kultura w Poznaniu

Aktualności

opublikowano:

Spontan, czyli wielka improwizacja w Dragonie

Muzyka improwizowana to zawsze podróż w nieznane - nie tylko dla jej słuchaczy, ale i jej twórców. To także jeden z gatunków, który w największym stopniu stawia na dialog pomiędzy artystą a odbiorcą. W Poznaniu okazją do jego praktykowania jest coroczny Spontaneous Music Festival w Dragon Social Club.

Kobieta z ciemnymi włosami pochylona nad instrumentem strunowym - grafika artykułu
Anaïs Tuerlinckx, fot. Laurent Orseau

W tym roku wystąpi kilkunastu polskich i zagranicznych artystów, w tym absolutni mistrzowie - John Butcher, Mark Wastell i Phil Durrant, a całość odbędzie się pod hasłem "Call and Response" (ang. zapytanie i odpowiedź - przyp. red.). Spontaneous Music Festival to przegląd wszystkiego, co ciekawe w tradycji muzyki kreatywnej, ale i zaproszenie do poznania nowych i szerzej nieznanych wątków, jakie płyną silniejszym nurtem na niezależnej scenie jazzowej czy elektronicznej.

Hasło nadchodzącej edycji festiwalu - będące hołdem dla perkusisty Johna Stevensa, założyciela legendarnego Spontaneous Music Ensemble, od którego śmierci minęło już 30 lat, nawiązuje do jednej z fundamentalnych metod twórczych w muzyce improwizowanej, odgrywającej kluczową rolę w kształtowaniu interakcji między muzykami.  Ta wywodząca się z tradycji muzyki afrykańskiej technika - polegająca na dynamicznej wymianie fraz muzycznych między dwoma (lub więcej) muzykami, gdzie pierwszy ją inicjuje, a drugi odpowiada - stała się istotnym składnikiem wielu gatunków muzycznych, nie tylko jazzu i bluesa, ale i muzyki gospel, ludowej czy klasycznej.

Warto podkreślić, że choć harmonogram występów jest dość jasno określony, to czterodniowy Spontaneous Music Festival będzie mieć - a jakże! - bardzo spontaniczny charakter. - Planujemy dwa bloki koncertowe, które w całości wypełnią formacje stworzone "ad hoc", a zatem będą to pierwsze spotkania sceniczne w takich konfiguracjach personalnych. Ostateczne składy zaprezentowane zostaną szerokiej publiczności w ostatniej chwili - wyjaśniają organizatorzy imprezy.

Program Spontaneous Music Festival jest urozmaicony, a jednymi z jego kluczowych punktów będą występy brytyjskiego saksofonisty i improwizatora Johna Butchera, który w czasie poznańskiego festiwalu będzie obchodzić 70. urodziny. To kluczowa postać w dziedzinie wolnej improwizacji muzycznej, bo choć jest młodszy o dekadę od takich pionierów gatunku jak wspomniany John Stevens czy Evan Parker, to jego wkład jest równie niepodważalny, za sprawą autorskich technik np. sonoryzmu (eksploracji brzmienia jako głównego środka wyrazu), elektroakustyki czy malowania dźwiękiem. Na festiwalu Butcher zagra nie tylko koncert solo, ale i z towarzyszeniem innych ważnych dla europejskiej muzyki kreatywnej artystów: perkusjonalisty i wiolonczelisty Marka Wastella oraz mandolinisty - a niegdyś skrzypka - Phila Durranta.

Jednak występ tej wielkiej trójki to zaledwie jeden z powodów, dla których festiwalu muzyki spontanicznej nie powinien przegapić żaden miłośnik połamanych dźwięków. Pojawią się także goście z Niemiec, eksperymentatorzy - saksofonista Jonas Engel oraz Andrea Ermke, określana jako "operatorka urządzeń elektronicznych". Do Poznania przyjadą też muzycy z Belgii i Danii -  Anaïs Tuerlinckx, fortepianowa aktywistka, której twórczość określana jest jako "elegijny jazgot", oraz kontrabasista Adam Pultz Melbye, działający w obszarze brzmienia akustycznego i elektronicznego, tworzący instalacje dźwiękowe, taneczne, teatralne i filmowe, wykorzystujący także... projektowanie algorytmiczne.

W festiwalowym składzie znajdują się także argentyńska saksofonistka Sofia Salvo i norweski perkusista Ståle Liavik Solberg. Jak dodają organizatorzy, wśród "młodych gniewnych" nie zabraknie też muzyków z Półwyspu Iberyjskiego - ekscytującego kwartetu Light Machina, tworzonego przez perkusistę João Valinho, trębacza Luísa Vicente, gitarzystę Marcelo dos Reisę i puzonistę Salvoandreia Lucifory'ego. Ich muzykę, ze wszech miar transową, a jednocześnie bardzo zrównoważoną pod względem ekspresji, trudno jest precyzyjnie osadzić w gatunkowych ramach, mimo że bez trudu odnajdziemy w niej odniesienia do stylistyki post-rocka i free jazzu.

Twórcy SMF-u zapewniają, że w tej edycji nie zabraknie także mocnej reprezentacji muzyków polskich. Zagra hałaśliwy, punkrockowy Zdrój - czyli Jakub Zawada na gitarze i Sebastiaan Janssen na perkusji, a także elektroakustyczny Czarnoziem - projekt Michała Giżyckiego, grającego na saksofonach i klarnecie basowym, oraz Dawida Dąbrowskiego, obsługującego syntezator modularny. Głośno robi się zwłaszcza o tym ostatnim, co nie dziwi, jeśli zauważymy, jak wiele mocy tkwi w jego minimalistycznych kompozycjach, które nierzadko ocierają się o czysty noise.

Wybuchowo zapowiada się zakończenie imprezy - w jego ramach John Butcher pokieruje stworzoną "na spontanie" orkiestrą nazwaną Large Ensemble, w której składzie znajdziemy również poznańskich muzyków, takich jak pianistka Anna Jędrzejewska, skrzypek Ostap Mańko czy kontrabasista Ksawery Wójciński.

Kilkunastu koncertom towarzyszyć będą wydarzenia specjalne. Pierwszym z nich jest prezentacja filmu koncertowego Spontaneous Music Ensemble, Oslo 1971, będącego rejestracją jednego z występów słynnej grupy z chyba najlepszego okresu jej działalności. W końcu to właśnie wtedy zespół realizował wiele ikonicznych nagrań z udziałem również takich muzyków jak John Stevens, Trevor Watts, Ron Herman czy Jullie Tippetts. Na pragnących jeszcze głębszego kontaktu z muzyką improwizowaną czekają warsztaty, które poprowadzi wspomniany kontrabasista i kompozytor Adam Pultz Melbye. - Będziemy eksplorować improwizację poprzez ucieleśnienie. Ugruntowując naszą praktykę dźwiękową i improwizacyjną w oddechu i odczuciach ciała, będziemy pracować nad frazowaniem i poczuciem czasu - opisuje zajęcia artysta.

Sebastian Gabryel

  • Spontaneous Music Festival 2024
  • Dragon Social Club
  • 3-6.10
  • bilety i karnety: 70-200 zł
  • więcej: facebook.com/spontaneousmusicfestival

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024

Sebastian Gabryel