Nie ma róży bez kolców
"Popisywać się nie cierpię. Lubię jednak podzielić się z wrażliwymi ludźmi każdym nowym twórczym doświadczeniem. Szkoda tylko, że nie wszyscy mają cierpliwość do zagłębiania się w szczegóły moich aktualnych zdziwień światem. A świat zamiast stawać się piękniejszy, niestety, jest coraz bardziej dziwny..." - powiedział Czesław Niemen w ostatnim wywiadzie, jaki udzielił magazynowi "Gala" na krótko przed swoją śmiercią 17 stycznia 2004 roku. Przywykliśmy myśleć o Niemenie jako legendzie, którą stał się jeszcze za życia, na jego dokonania zbyt często patrząc jedynie z perspektywy wachlarza przebojowych piosenek i fenomenalnego głosu. Niesłusznie - bo jego twórczość to coś znacznie więcej aniżeli tylko Sen o Warszawie. I szkodliwie - bo nie sięgając głębiej w przepastną twórczość Niemena, odbieramy sobie muzyczną przyjemność na zupełnie innym poziomie.
I tu z pomocą przychodzi nam Natalia Niemen. Jej wydana w 2017 roku płyta Czesław mniej znany wydaje się być najlepszym wprowadzeniem do dalszych eksploracji dorobku jej ojca. Jak sama przyznawała przed premierą tego albumu, jej głównym celem było przybliżenie szerszej publiczności mniej znanej, nie tak rozpowszechnionej twórczości swojego taty - zwłaszcza tej z jego dwóch ostatnich krążków: Terra Deflorata (1989) oraz spodchmurykapelusza (2001). Było to jednak sporym wyzwaniem. W końcu już w latach osiemdziesiątych Niemen był niemal samowystarczalny. Nie tylko z uwagi na fakt, że był multiinstrumentalistą w pełnym tego słowa znaczeniu, ale i mając na uwadze istnienie jego słynnej "robotestry" - zaawansowanego zestawu instrumentów elektronicznych, swoistej machiny zastępującej mu ludzką orkiestrę.
Jak przyznaje Natalia, "robotestra" robiła jej ojcu za pełnoprawny zespół, i to wykraczający daleko poza tradycyjny skład rozrywkowy, zaś sama jego twórczość z okresu jej użytkowania była bardzo złożona - zarówno jeśli chodzi o fakturę kompozycji, jak i ich aranżacje. "Największą trudność stanowiły dla nas kwestie wyłuskania kluczowych linii melodycznych i kontrapunktów oraz przełożenie ich na "żywe" brzmienia, a także zwyczajne "wbicie" sobie do palców i głów nie-oczywistości i zmienności form trudniejszych kompozycji" - mówi Natalia Niemen, której nadchodzący poznański koncert, jaki zagra z Wojtkiem Gąsiorem (bas), Tomaszem Kałwakiem (instrumenty klawiszowe), Damianem Kuraszem (gitara) i Tomaszem Machańskim (perkusja) na pewno nie będzie miłym spacerkiem. Raczej wymagającą przeprawą, prowadzącą jednak na samiutki szczyt, na którym czekają nas fantastyczne widoki... Dajcie zaprzeć sobie dech w piersiach.
Sebastian Gabryel
- Natalia Niemen, Niemen mniej znany
- 21.04, g. 20
- Blue Note
- bilety: 65-85 zł
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022
Zobacz również
God save the film
Mały czołg, wielka historia
Kultura na weekend