Choć Izabela Rudzka jest znana przede wszystkim jako artystka zajmująca się malarstwem materii, kostiumem i związaną z nim formą interesuje się od wielu lat. Podczas edukacji malarskiej w pracowni prof. Jerzego Kałuckiego w poznańskiej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych (obecnie Uniwersytet Artystyczny) równolegle zrobiła dyplom z tkaniny artystycznej - a kształciła się u prof. Magdaleny Abakanowicz i prof. Anny Goebel. Tuż po studiach interesowała się projektowaniem mody i próbowała swoich sił także i w tej dziedzinie. Okazja do nawiązania kontaktu z Teatrem Ósmego Dnia pojawiła się w 1998 roku, gdy zaproponowano jej uszycie kostiumów i wykonanie części scenografii do spektaklu "Arka". Warto dodać, że poznański teatr nie posiadał własnego zaplecza krawieckiego w odróżnieniu od teatrów państwowych, posiadających własne pracownie. - Płaszcze do spektaklu były wymyślone przez grupę- ale trudno było powiedzieć, jak je zrealizować, bo miały też pełnić funkcję form rzeźbiarskich. Wykonałam je więc z filcu - aby mogły być nie tylko zakładane, ale i odstawiane - wyjaśnia artystka.
W tym samym roku Rudzka została zaangażowana do pracy przy kolejnym przedstawieniu -"Szczycie". - Aktorzy grali na wysokich, ruchomych konstrukcjach. Trzeba było stworzyć wizję głównych bohaterów o wielometrowych strojach. Postacie grane przez Ewę Wójciak i Adama Borowskiego mają kostiumy układające się jak w rzeźbach barokowych - opowiada artystka.
Spotkanie po latach
Po 2000 roku teatr pracował nad "A jednak się kręci", który przygotowywał na wystawę Expo w Hanowerze. - Spektakl przedstawiałżycie w Europie w różnych epokach, obśmiewając je przy tym - od średniowiecza, przez bale weneckie, rewolucję francuską i oświecenie, a kończąc się na II wojnie światowej. Stroje miały być groteskowe, prawie że do jednorazowego użytku, oddające ironię przedstawienia. Zaproponowałam więc, że stworzę je z drutu i cienkich płatów miękkiej gąbki, kolorowanej i malowanej. Stały się jednak strojami wielokrotnego użytku i wymagały dodatkowych poprawek. Nic z nich już nie zostało - tylko projekty i zdjęcia - mówi.
Po tym przedstawieniu nastąpiła wieloletnia przerwa w kontaktach. W międzyczasie Izabela Rudzka pracowała nad własnym projektami artystycznymi i została zatrudniona na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza na Wydziale Pedagogiczno-Artystycznym w Kaliszu, gdzie uczy malarstwa i prowadzi innowacyjny przedmiot Projekty twórcze. Teatr Ósmego Dnia skontaktował się z nią, gdy pojawiła się idea uwspółcześnienia spektaklu "Szczyt" pod nową nazwą"Summit_02". - To było jak spotkanie po latach bardzo dobrych znajomych. Spektakl trzeba było odświeżyć, a ja stworzyłam kostium dla nowej, ironicznej postaci quasi-papieża. Jeden z aktorów dostał też perukę odnoszącą się do postaci Donalda Trumpa, stworzoną z nietypowych materiałów, pakuł lnianych - wyjaśnia.
Niecodzienność
Izabela Rudzka współpracowała też w ostatnich latach z Teatrem Ósmego Dnia przy spektaklach "Dzieci Rewolucji" i "Paragraf 196 KK (ćwiczenia z terroru)". W tym pierwszym artystka musiała wykonać ponad dwadzieścia kostiumów, co było przy tym jej największym projektem dla Ósemek.
- Pracując nad koncepcją płaszczy do spektaklu "Dzieci Rewolucji" inspirowanych mundurami z okresu I wojny światowej, mundurami, które miały oddawać efekt zniszczenia i zabłocenia, zastosowałam sposób, w jaki maluję obrazy. Na płaszcze uszyte z grubych, neutralnych materiałów nakładałam odpowiednie pasty strukturalne i tworzyłam efekty barwne, tak by uzyskać efekt zakurzenia i brudu. Na wystawie będzie można zobaczyć oryginały tych kostiumów. Inspiracją były dla mnie nie tylko filmy dokumentalne o I wojnie światowej, ale i kostiumy Mileny Canonero do filmu Julie Taymor "Tytus Andronikus"- wylicza artystka. Z kolei na potrzeby "Paragrafu 196 KK' Rudzka stworzyła stroje biskupów, siostry zakonnej i dyktatora.
Zadania kostiumologiczne, przed którymi stawała na przestrzeni lat, należą do pogranicza tkaniny artystycznej i rzeźby. - Aktorzy z Teatru Ósmego Dnia zawsze mają wizję swoich postaci. Przedstawiają mi idee związane z bohaterami i tym, kogo mają przedstawiać. W tym teatrze wymagania względem kostiumologa są często dość niecodzienne. Muszę zastanowić się też nad formą, która będzie oddawała charakter postaci. Przy spektaklach toczyliśmy ogólne rozmowy nad wizją plastyczną. Szczegóły, całe techniczne opracowanie należały już do mnie. Stosowałam nietypowe materiały i rozwiązania, których nie używa się raczej w krawiectwie. Ważne jest jednak przy tym to, aby aktor nie tylko ciekawie wyglądał, ale i dobrze czuł się w kostiumie - opowiada Izabela Rudzka.
Teatr zaangażowany wciąż potrzebny
Na wystawie zobaczymy nie tylko fizyczne kostiumy, ich projekty i zdjęcia, ale i obrazy Izabeli Rudzkiej. W ten sposób widz zobaczy, jaki charakter miało malarstwo artystki w tych etapach jej twórczości, gdy współpracowała z Teatrem Ósmego Dnia. Technologie malarskie, którymi posługuje się artystka, okazywały się możliwe do zastosowania również w kostiumie teatralnym. - "Wybrałam obrazy tak, aby kojarzyły się tematycznie i kolorystycznie z ideami tworzonych kostiumów i jednocześnie pokazywały mój aktualny świat malarski. Pokażę też dwa obrazy bezpośrednio związane ze spektaklem "Dzieci rewolucji"- zdradza Rudzka.
Teatr Ósmego Dnia artystka znała jeszcze z czasów licealnych - to właśnie on ukształtował jej świadomośćświatopoglądową. - W pełni popieram pomysły i działania teatru. Uważam, że jego twórcy poruszają wciąż aktualne i ważne dla nas wszystkich tematy. Zaangażowany teatr stał się już być może w dzisiejszych czasach niszowy. Ale nadal jest bardzo potrzeby - mówi.
Poza Ósemkami Rudzka współpracowała również z poznańskim Teatrem Polskim w okresie, gdy jego dyrektorem był Lech Raczak, a także z Adamem Orzechowskim, gdy ten reżyserował"Antygonę" w Teatrze im. Juliusza Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim. Na co dzień realizuje też kostiumologiczne zlecenia z agencji reklamowych, dotyczące zastosowania nietypowych strojów w reklamie.
Marek S. Bochniarz
- wystawa Izabeli Rudzkiej "Kostium i obraz, czyli 55 zdarzeń"
- wernisaż 3.10, g. 18.30
- finisaż i koncert Arnolda Dąbrowskiego: 21.11, g. 19
- Teatr Ósmego Dnia
- wstęp wolny
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2019