Kultura w Poznaniu

Teatr

opublikowano:

Raimund Hoghe o Judy Garland

Niemiecki choreograf Raimund Hoghe w niedzielę w Starym Browarze przypomni niezwykłą artystkę - Judy Garland.

. - grafika artykułu
Fot. materiały organizatorów

Raimund Hoghe zaczynał od pisania portretów gwiazd i outsiderów dla "Die Zeit". W 1979 roku poznał Pinę Bausch i przez 10 lat był dramaturgiem w jej zespole. Pisał również książki o jej Tanztheater. Kiedy zdecydował się na samodzielną pracę, nie kontynuował jednak estetyki Bausch, ale stworzył swój własny styl. Stopniowo pokonywał drogę od dziennikarza do tancerza. Początkowo reżyserował spektakle dla innych tancerzy, dopiero później sam wyszedł na scenę w solo "Meinwärts", a obecnie nie ogranicza się do jednoosobowej formy i tworzy choreografie, w których występuje zarówno sam, jak i z innymi tancerzami. Motywację do wyjścia na scenę Hoghe opisuje w ten sposób: "Pier Paolo Pasolini pisał kiedyś o potrzebie rzucenia swego ciała w walkę. Te słowa zainspirowały mnie i doprowadziły do decyzji, by wyjść na scenę. Inne moje inspiracje to rzeczywistość, która mnie otacza, czasy w których przyszło mi żyć, moje wspomnienia zdarzeń, ludzi, obrazów i uczuć oraz potęga i piękno muzyki. Także konfrontacja z własnym ciałem, które w moim przypadku nie koresponduje z ogólnoprzyjętymi normami piękna".

Hoghe ani nie ukrywa, ani nie epatuje swoją odmiennością (jest niewysokim, garbatym mężczyzną), chociaż jego spektakle naturalnie stają się historią przebytej w dzieciństwie choroby i jego ciała. W swoich pracach porusza tematy wykluczenia, miłości i samotności, często odwołując się do historii zarówno Niemiec jak i tańca. Niezwykle istotnym składnikiem jego spektakli jest muzyka, która często stanowi punkt wyjścia dla jego pracy. Innymi ważnymi cechami jego choreografii są rytualność i minimalizm, w jego spektaklach na widza działa przede wszystkim charyzmatyczna prezencja wykonawcy.

W Poznaniu Raimund Hoghe występował już kilka razy, m.in. ze spektaklem "36, Avenue Georges Mandel" o Marii Callas. 18 stycznia w Starym Browarze będzie kontynuował serię portretów śpiewających kobiet, a tym razem bohaterką zostanie Judy Garland - amerykańska aktorka i piosenkarka. Garland karierę rozpoczęła już w dzieciństwie i z czasem osiągnęła wiele zawodowych sukcesów, m.in. otrzymała specjalnego Oscara dla "młodego wybitnego wykonawcy", a wykonywana przez nią piosenka "Over the Rainbow" w filmie "Czarnoksiężnik z Oz" uzyskała status evergreenu. Prywatnie jednak przechodziła przez wiele niepowodzeń, łącznie z uzależnieniem od leków i problemami psychicznymi, a jej życie zakończyło się w wieku czterdziestu siedmiu lat z powodu przedawkowania leków nasennych. W swoim solo "An evening with Judy" Hoghe portretuje artystkę, przełamując stereotypy, jakie powstały na jej temat.

Katarzyna Prus-Zajączkowska

  • Z cyklu Stary Browar Nowy Taniec: Raimund Hoghe "An Evening with Judy"
  • 18.01, g. 19
  • Stary Browar, Słodownia +3
  • bilety: 10 i 15 zł