Kultura w Poznaniu

Rozmowy

opublikowano:

Sam już nie mogę się doczekać

Mówi Jerzy Gumny, organizator Enter Music Festival, który odbędzie się 28-29 maja w Strzeszynku.

Fot. archiwum J. Gumnego - grafika artykułu
Fot. archiwum J. Gumnego

Szefem artystycznym Enter Music Festival jest Leszek Możdżer. Czy trudno go było przekonać do idei festiwalu?

Leszek Możdżer jest świetnym muzykiem z ogromnym dorobkiem, gra z najlepszymi na świecie. Jego zainteresowania obejmują wiele gatunków muzyki. Jest kreatywny, poszukujący, ciekawy nowych zjawisk. I bardzo wymagający - to wszystko stanowi gwarancję wysokiego poziomu imprezy. Nie było łatwo - jego grafik jest tak wypełniony, że wydawało się, że jesteśmy bez szans. Ale - na szczęście - wizja autorskiego festiwalu okazała się artystycznym wyzwaniem, które Leszka zainspirowało i skusiło.

W programie festiwalu mieszają się jazz, world music, muzyka kameralna, współczesna. Czy ta różnorodność była założeniem festiwalu?

Jak wspomniałem, zainteresowania muzyczne Leszka Możdżera są bardzo rozległe. Stąd różnorodność, która - myślę - jest zaletą naszego festiwalu, choć przewaga jazzu jest widoczna. Najlepszym potwierdzeniem słuszności dotychczasowych wyborów jest 100% publiczności na koncertach. I nie tylko z Poznania: także z Wrocławia, Warszawy, Krakowa, Lublina! A ostatnio także z Holandii, Niemiec i Norwegii. Festiwal się przyjął, buduje swoją markę - to bardzo cieszy!

Czy jako organizator ma Pan czas, by podczas festiwalu delektować się muzyką?

Nad festiwalem pracuje cały rok świetny zespół - ludzi kompetentnych, zaangażowanych, prawdziwych entuzjastów. Wszystko musi być dograne idealnie, jest z tym mnóstwo roboty, zamieszania i nerwówki. Ale za to mamy opinię jednego z najlepiej zorganizowanych i nagłośnionych festiwali w Polsce (to opinia muzyków) i świetnej atmosfery na koncertach (to publiczność). A kiedy zaczynają się koncerty - cieszę się muzyką.

Co jest dla Pana największym sukcesem w dotychczasowej historii imprezy?

W ubiegłym roku Lars Danielsson podszedł do mnie i powiedział, że Enter to festiwal na znakomitym poziomie, w pięknym miejscu, z superatmosferą i dużym potencjałem, by stać się jednym z najlepszych festiwali w Europie. Niby drobiazg, ale jak pada to z ust świetnego muzyka, który z niejednego "festiwalu chleb jadł" - to jest bardzo miłe. No i atmosfera, jaką udało się wykreować: Enter to prawdziwe spotkanie muzyczne. W zeszłym roku praktycznie każdy zespół spontanicznie zapraszał Leszka Możdżera na scenę. Utworów, które grali razem, nie było wcześniej w programie. A efekt za każdym razem był porywający. To dzięki tej atmosferze publiczność i artyści mają świadomość uczestniczenia w naprawdę wyjątkowym wydarzeniu.

Czy są jakieś tegoroczne koncerty, na które Pan szczególnie czeka?

Ten rok jest naprawdę wyjątkowy, aż nie wiem, co polecać najpierw. Na pewno wydarzeniem będą aż dwie światowe premiery: albumu Możdżer Danielsson Fresco i nowej płyty gwiazdy jazzowej wokalistyki Caecille Norby Silent ways. Po raz pierwszy wystąpi w Polsce znakomita kubańska pianistka mieszkająca w Australii Marialy Pacheco, laureatka ubiegłorocznego Montreux Jazz Festival. Również po raz pierwszy polska publiczność będzie mogła posłuchać rumuńskiego pianisty Adriana Gaspara z porywającym projektem Balkanix. Z nowym projektem przyjeżdża też świetny izraelski perkusista Zohar Fresco, na zakończenie zagra afrykański septet Ba Cissoko. Będzie znakomity festiwal. Zapraszam. Sam już nie mogę się doczekać.

Rozmawiał Tomasz Janas

Jerzy Gumny - animator kultury. Laureat nagrody Ministra Kultury "Mecenas Kultury" w kategorii "Promotor". Twórca Art&Business Club i Enter Music Festival.

  • Enter Music Festival
  • Strzeszynek
  • 28-29.05