Kultura w Poznaniu

Rozmowy

opublikowano:

O głębi własnej studni

O inspiracji Andersenem i tym, co można zobaczyć w studni, opowiada Antonina Choroszy, autorka scenariusza i reżyserka dyplomowego spektaklu studentów STA. Premierowe pokazy "Studni" - 22 i 23 marca w Teatrze Nowym.

. - grafika artykułu
Antonina Choroszy. Fot. archiwum własne

Monika Nawrocka-Leśnik: Która z baśni Andersena stała się inspiracją do powstania spektaklu "Studnia" i dlaczego?

Antonina Choroszy: Inspiracją do spektaklu była dla mnie baśń zatytułowana "Opowiadanie o matce". To baśń niezwykła - tragiczna, mroczna, metafizyczna. Po lekturze nie mogłam przestać o niej myśleć! Tajemnica w ostatniej scenie tej historii jest dla mnie najważniejsza. Postanowiłam napisać scenariusz, który będzie próbą zastanowienia się nad tym, co ujrzała matka w studni... Oczywiście nie ma odpowiedzi jednej, właściwej. Co ciekawe, prawie nikt z osób przeze mnie pytanych nie znał tej baśni.  

O czym ta baśń opowiada?

Historia jest bardzo prosta. Śmierć zabiera matce dziecko i odchodzi. Matka wyrusza za nią, aby dziecko odebrać. Idąc w nieznane spotyka różne postaci, które wskazują jej drogę, ale żądają czegoś w zamian. Matka traci niemal wszystko. Bez sił, ślepa, zakrwawiona, siwa, ale niezmiennie pełna miłości dociera do Śmierci i żąda zwrotu dziecka. Śmierć oddaje jej oczy i karze spojrzeć w studnię, w której zobaczy dwa "żywota". Jedno z nich to jej dziecko, więc matka to czyni, po czym mówi Śmierci, aby ta zabrała jej dziecko w nieznaną krainę do Boga.

"Studnia" jest pytaniem, co ujrzała matka z baśni Andersena. Obraz mrocznej natury człowieka? Życie niewarte przeżycia? Przed czym matka chce uchronić swoje dziecko? A może chroni świat? Może siebie? Co my możemy ujrzeć w głębi własnej studni, jeśli odważymy się do niej spojrzeć? Pytania się mnożą.

Na scenie pojawią się Alina i Balladyna, postaci kojarzone raczej ze Słowackim.

W naszej historii to imiona dwóch sióstr, które równie dobrze mogłyby nazywać się Kain i Abel. Bo tu chodzi o kontekst. Dlaczego człowiek jest w stanie zabić drugiego człowieka? I jaki udział w tym ma społeczeństwo? Moim zdaniem nikt nie rodzi się zły, wykluczając oczywiście jednostki patologiczne. Słyszę te rozważania w dramacie Słowackiego, stąd jedna ze scen w naszym spektaklu jest zaczerpnięta z jego dramatu "Balladyna".

Aby stworzyć scenariusz musiałam wykorzystać fragmenty utworów rożnych autorów. Jak sama pani wie, szkoły prywatne nie mają swobody w korzystaniu ze źródeł jak inne uczelnie, które zwolnione są z opłat związanych z prawami autorskimi. Stąd źródła, z których mogłam korzystać, były bardzo ograniczone. Sięgnęłam jednak po wspaniałych polskich poetów, takich jak: Leśmian, Broniewski, Słowacki, Szymborska. To ich słowa, w sposób niezwykle dla mnie trafny, pomogły mi przekazać moje przemyślenia. Jest też w tym spektaklu głos autentyczny, zaczerpnięty z zapisów dokumentalnych. Są to fragmenty pamiętników i listów dzieci z czasów zagłady "The secrets diary". Opracował je i przetłumaczył Michał Pabian. To bardzo ważny głos w mej wypowiedzi.

W jakiej stylistyce utrzymana jest ta historia? Z jakich bogactw teatru skorzystała pani przy realizacji tego spektaklu?

Licentia poetica. Spektakl jest impresją na temat, zamkniętym obrazem złożonym z kilku scen logicznie ze sobą nie powiązanych. Tu nie ma czasu ani przestrzeni, ani realistycznej narracji. Jedynym łączącym kolejne sceny elementem jest droga, którą przemierza matka.

W kwestii bogactwa teatralnego - największym są aktorzy! Ten spektakl jest bardzo ascetyczny z rożnych powodów, ale jest też bardzo precyzyjny. Czysty w obrazie i formie, lecz nie wolny od prawdziwego ludzkiego głosu.

A jak spisali się studenci? Jak się z nimi współpracowało?

Bardzo dobrze. To niezwykłe doświadczenie być świadkiem, jak ktoś na naszych oczach dostaje skrzydeł i frunie! Nie zapominajmy jednak, że proces powstawania tego spektaklu to nadal proces edukacyjny.

Monika Nawrocka-Leśnik

  • "Studnia" na motywach baśni H. Ch. Andersena - spektakl dyplomowy studentów Studia Teatralnego STA
  • scenariusz, reżyseria i inscenizacja: Antonina Choroszy
  • Teatr Nowy, Trzecia Scena
  • 22.03, g. 17.30 oraz 23.03, g. 19.30
  • bilety: 15 zł