Kultura w Poznaniu

Rozmowy

opublikowano:

Całkiem nowa Muza

- Moim ulubionym miejscem w nowym kinie jest taras, gdzie będzie można zjeść ciasto, coś wypić, ale przede wszystkim obejrzeć film na wolnym powietrzu pod markizą - o tym, co czeka widzów w kinie Muza** po rewolucji opowiada Joanna Piotrowiak*. Muza wraca na Świętego Marcina 8 czerwca!

. - grafika artykułu
fot. Piotr Bedliński

Kiedy kończy się przebudowa Muzy? Kiedy będziemy mogli pójść do kina i usiąść w nowych fotelach?

Otwieramy nową Muzę 8 czerwca. Szykujemy dla widzów mnóstwo ciekawych wydarzeń. Jednym z nich będzie projekcja filmu Obcy - 8 Pasażer "Nostromo", w 40. rocznicę premiery. Nie tylko pierwszy weekend będzie bogaty w wydarzenia, ale cały czerwiec. Potem rozpoczniemy uroczyście sezon letni, gdzie widzowie będą mogli skorzystać z zupełnie nowych możliwości oglądania filmów.

Moim ulubionym miejscem w nowym kinie jest taras, gdzie będzie można zjeść ciasto, coś wypić, ale przede wszystkim obejrzeć film na wolnym powietrzu pod markizą. Przygotowujemy specjalny repertuar dla miłośników kina "pod chmurką", który będziemy prezentować w ramach autorskiego projektu "silent cinema". Wyjątkowość tych pokazów polega na tym, że w trakcie prezentacji filmu dźwięk widzowie będą odbierać za pośrednictwem słuchawek. Chcemy uszanować naszych sąsiadów, z którymi staramy się dobrze żyć, a jednocześnie zależy nam na tym, by  przygotowywać ciekawą ofertę dla naszych widzów.

To będzie kino nocne?

Zdecydowanie tak, bo przecież musi być ciemno w czasie seansu w kinie. Będziemy wybierać filmy pasujące do tej przestrzeni, przypominać ważne tytuły. Pracujemy nad repertuarem.

Jak długo trwał remont?

Cała przebudowa trwała osiem i pół miesiąca. Na czas remontu kino Muza przeniosło się na ulicę Masztalarską, do Sceny na Piętrze. Było to rok temu w czerwcu i w czerwcu wracamy na Święty Marcin.

Po remoncie będzie odświeżona technicznie i wizualnie sala główna oraz cała przestrzeń, którą widzowie do tej pory znali. Nowe fotele i wykładziny, nowy układ stopni na widowni i ekran, nowa wentylacja i klimatyzacja, i nowe nagłośnienie w systemie Digital Dolby Sorround 7.1. A także winda, którą będzie można wjechać na taras. To będzie kompletnie nowe kino, pod względem wyposażenia technicznego i wystroju, nowa przestrzeń kultury w mieście.

Na pierwszym piętrze powstały dwie dodatkowe sale, jedna na 49, druga na 46 miejsc. W pierwszej z nich staną przytulne kanapy, w drugiej stoliki oraz krzesła, jak w kawiarni. Charakter obu sprawi, że łatwiej będzie tam organizować spotkania tematyczne i warsztaty. Przeznaczone będą na kino kameralne, bardziej ambitne, na które przychodzi mniej widzów, czasami 20-30 osób, lecz są to często nasi stali widzowie. To przestrzeń na prezentacje kina festiwalowego dla widzów, którzy są ciekawi odkrywania nieznanych reżyserów z różnych zakątków świata.

Filmy będą wyświetlane jednocześnie w trzech salach?

Tak sobie wymarzyliśmy, ponieważ obecnie w branży filmowej panuje prawdziwy urodzaj premier. Co tydzień jesteśmy zalewani nowymi tytułami. Nie sposób ich wszystkich obejrzeć i zaprezentować widzom. Często jest to wybór frustrujący, między dobrym a dobrym filmem. Dysponując jak dotąd jedną salą, mogliśmy je zatrzymać w repertuarze na bardzo krótki czas. Trzy ekrany, które od czerwca będą w Muzie, pozwolą nam na większą swobodę w programowaniu, damy widzom więcej czasu na zobaczenie interesujących tytułów, które często grane są tylko w kinach studyjnych.

Dotąd z jednym ekranem jako kino art-housowe preferowaliśmy filmy dla dorosłych. Teraz, mając więcej  ekranów, będziemy mogli pomyśleć też o najmłodszych. Zależy nam, by dzieciaki przychodziły do nas nie tylko na seanse edukacyjne, które realizujemy w tygodniu razem ze szkołami, ale by odwiedzały nas także w weekend z rodzicami. Chcemy pokazywać wartościowe filmy, które mówią językiem młodzieży. Ważne jest dla nas, by młodzi widzowie zobaczyli, że istnieją takie miejsca jak kina studyjne, nie tylko multipleksy wyświetlające blockbustery.

Z myślą o otwarciu się na nowych widzów rozpoczynamy cykl spotkań dla seniorów. Zależy nam, aby starsi widzowie zaufali naszemu zespołowi. Chcemy zaprosić seniorów do procesu programowania i tworzenia repertuaru akademii filmowej seniora, którą nazwaliśmy "Senior w Muzie".

Przy wejściu do pasażu kina powitał mnie znajomy neon, który pamiętam jeszcze z dzieciństwa. Ponad 20 lat umawiałem się pod nim i nagle ktoś go zdjął. Skąd pomysł, żeby go przywrócić?

Znaliśmy historię neonu, który wydawał nam się tak charakterystyczny dla czasów dobrych dla kina, czasów, do których się wraca, i pomyśleliśmy, że powinien jak niegdyś oświetlać wejście do kina Muza. Zaprojektowany w latach 60. przez Ryszarda Kulma stanowił inspirację dla pracowni Neostudio, a projekt wykonała pracownia neonów Piotra Heinzego. Ta sama, która zrealizowała neon ponad 50 lat temu. Jest też nowa brama, dużo szersza, w której zawisną  nowe gabloty, stylizowane na lata 20.

Czy masz jakieś swoje wymarzone kino, w którym byłaś, i chciałabyś, by Muza też tak wyglądała?

Mam w pamięci różne kina. Lubię zarówno te stare, zlokalizowane w zabytkowych budynkach, które mają duszę, a historia czai się w każdym zakamarku. Podobają mi się również nowocześnie zaprojektowane kina art-housowe, takie jak Delphi Deluxe w Berlinie o uporządkowanych, czystych przestrzeniach. Dlatego w trakcie remontu staraliśmy się połączyć te elementy, by Muza była zarówno kinem z duszą i historią, jak i miejscem na wskroś nowoczesnym. Ta przestrzeń ma rozmawiać z widzem. Aranżacja wnętrza była inspirowana historią kina, ma budzić rozmaite filmowe skojarzenia. Przygotowaliśmy niespodzianki dla widzów, bo chcemy, by sami odkrywali to kino i do nas wracali.

rozmawiał Przemysław Toboła

*Joanna Piotrowiak - kierowniczka kina Muza, animator kultury, filmoznawca, była koordynatorem programu Międzynarodowego Festiwalu Filmów Animowanych Animator.

**Kino Muza otwarto w 1908 roku pod nazwą Theater Apollo. W 1910 roku przybrało nazwę Colosseum, w 1934 - Europa, w 1935 - Świt, w 1940 - Zentral Lichtspiele, w 1945 - Wolność. Obecna nazwa została nadana w latach 50. XX wieku. Budynek się zmieniał, ale adres Muzy - ul. Święty Marcin 30 - jest ten sam od 111 lat.

  • Otwarcie kina Muza po remoncie
  • 8.06, g. 18-23.30
  • szczegóły na www.kinomuza.pl i profilu Muzy na FB
  • bilety: 11 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2019