Tym razem to wieś zawita do miasta. Zalążka tej tradycji należy szukać już w latach 60. i 70. ubiegłego wieku. Wtedy potańcówki stały się odpowiedzią dla kultury państwa komunistycznego, a dzisiaj stanowią alternatywę dla konsumenckiej i zpPOPularyzowanej rzeczywistości. To afirmacja XVIII wiecznego świata, w którym wystarczył kawałek podłogi, muzyka oraz taniec, wyzwalający niezrównane pokłady energii, a przede wszystkim radość.
Na to muzyczne wydarzenie zaprasza z przytupem kapela dudziarska CK Zamek oraz poznański Dom Tańca. Do tańca zagrają nie tylko kapele poznańskie, ale także kaliskie, sieradzkie oraz łowickie, a będą to: Romuald Jędraszak i Kapela Spod Poznania, Przodki, kapela koźlarska Adama Knobla, Kapela Dudziarska Manugi, kapela Kuś/Chatłas/Wnukiewicz. Oprócz wielkopolskiego wiwata, przodków i chodzonego, spódnice będą wirować w transowym rytmie mazurków i oberków oraz nostalgicznych spojrzeń w kujawiaku. I nie potrzeba tu wielkich umiejętności, wystarczy radość, uśmiech i oddanie się muzycznej tradycji przeszłości, ponieważ tancerzy poprowadzi Witold Roy Zalewski.
Można tańcować samemu, w parach, z rodzinami, z kochankami, po kole, w korowodzie czy też po prostu posłuchać surowej, bezpośredniej, nieoswojonej i wyrwanej z naturalnego rytmu życia muzyki tradycyjnej. A słuchać będzie czego, bo tego wieczoru dumnie zabrzmią wielkopolskie dudy i kozły, a także już może bardziej ogólnopolskie skrzypce, klarnety i akordeony.
Będzie okazja poczuć się jak w starej chałupie, gdzie nogi do tańca gnały, a stoły od wódki się uginały. Jak na wiejskiej potańcówce, tam gdzie dziury w parkiecie były, a pary do rana tańczyły. Tam, gdzie wreszcie wspólnoty się tworzyły, a miłości w wirze tańca rodziły. Gdzie wiejskie życia wraz z przyrodą się rozwijały, a muzykanty swe improwizowane melodie wygrywały.
Katarzyna Nowicka
- Potańcówka wielkopolska
- Sala Wielka CK Zamek
- 7.02, g. 19
- bilety: 15 zł (dzieci do lat 10 wstęp wolny)
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2018