Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Po 15 latach lipy nie ma...

Złośliwi mówili, że Lipali jest nagrodą pocieszenia po rozpadzie Illusion. Piętnaście lat i pięć albumów później, krytykujący nie mogą bardziej być w błędzie, a poznaniacy będą się mogli o tym przekonać już w najbliższą niedzielę w klubie Blue Note.

. - grafika artykułu
fot. materiały prasowe

Historia Lipali zaczęła się ascetycznie, a wręcz eksperymentalnie. Po niespodziewanym zawieszeniu działalności legendarnej grupy Illusion, Tomasz Lipnicki zapragnął realnych zmian. Efektem tego był solowy projekt i płyta Li-Pa-Li, który ujrzał światło dzienne wiosną 2000 roku. Projekt okazał się ogromnym zaskoczeniem dla wszystkich słuchaczy i fanów gitarowych dokonań Lipy. Zdecydowanie lżejsze brzmienie, elementy transu, psychodelii, a nawet jazzu, było niemałą stylistyczną rewolucją, a na pewno odważnym krokiem muzyka, kojarzonego wówczas wyłącznie z metalem. Lipnicki nie zmienił jednak barw klubowych na dobre i już w 2003 roku, jednoosobowy projekt wzbogacił się o dwóch członków - Adriana "Qlos" Kulika na basie oraz Łukasza "Luk" Jeleniewskiego na perkusji, i już jako zespół grali zdecydowanie ciężej.

27 września 2004, zespół wydał pierwszą płytę - Pi, a materiał zawarty na krążku jest głęboko osadzony w stylistyce rockowej, odnoszącej się do korzeni gatunku. Trzy lata później ukazała się druga płyta Lipali, Bloo, która prezentowała kolejne eksperymenty stylistyczne. Na nagraniu, oprócz podstawowego składu, pojawiły się różne osobowości muzyczne jak Leszek Możdżer czy hip-hopowa grupa Afront. Odważne posunięcia muzyków udowodniły ich ambicję i potrzebę różnorodności, zdobywając kolejnych fanów i uznanie krytyki. W 2008 roku zespół otrzymał sześć nominacji do Fryderyków, a Lipnicki jedną zamienił w statuetkę dla wokalisty roku.

Podobna sytuacja miała miejsce w marcu 2009, gdy zespół wydał swoją trzecią płytę, Trio. Wszystkie trzy single promocyjne stały się hitami, a 2010 rok rozpoczął się dla muzyków aż siedmioma nominacjami do Fryderyków. Lipa wspiął się na szczyt swoich umiejętności wokalnych i ponownie otrzymał wyróżnienie najlepszego wokalisty roku. Zespół nie spoczął na laurach i intensywnie koncertował po całej Polsce, kończąc rok trasą Eska Rock Tour. W 2011 roku muzycy nagrali akustyczny koncert na DVD, a na miejsce tego wyjątkowego wydarzenia wybrali Teatr Palladium w Warszawie.

Lata 2012-2014 były dla Lipali czasem zmian i poszukiwań. Album 3850 kosztował zespół wiele wieczorów spędzonych na tworzeniu materiału, w którym słychać kolejną stylistyczną gimnastkę, włączając do swojego brzmienia dźwięki banjo oraz klawiszy. Doprowadziło to do tego, że pod koniec 2014 roku trio postanowiło zwerbować Romana Bereźnickiego, lidera i wokalistę zespołu Lecter. W poszerzonym składzie, zespół ruszył w trasę koncertową, aby się porządnie rozegrać. Wtedy też pojawiły się pierwsze dźwięki z kolejnego krążka.

Piąty studyjny album, Fasady, odstaje na tle dyskografii Lipali, ponieważ został nagrany "na setkę". Obok brudnego rocka, który definiuje zespół, na płycie można usłyszeć więcej harmonii, melodii i aranżacji bogatszych o folkowe dźwięki i zaśpiewy, a nawet jazzowy lounge. Oczywiście są też grunge'owe riffy, klaskanie i ryki. Lipa nie byłby sobą, gdyby w warstwie tekstowej nie wystawiał człowieczeństwa na próbę.

Pod koniec 2017 roku nowym basistą został Łukasz "Gajowy" Gajowniczek, z którym powstaje kolejna płyta, zaplanowana na 2019 rok. Tymczasem zespół świętuje piętnastolecie swojej działalności jako grupa, co sprawi, że niedzielny koncert Lipali w poznańskim Blue Note, będzie nostalgiczny, refleksyjny, ale na pewno nie cichy czy spokojny.

Damian Nowicki

  • Lipali - 15. urodziny
  • klub Blue Note
  • 16.09, g. 20
  • bilety: 45 i 55zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2018