Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Opowieść o cichym Żydzie

W "Rarytasie", który pokazany zostanie 1 czerwca w Scenie Roboczej, artyści z Teatru Wiejskiego "Węgajty" sięgają do swojego pierwszego, legendarnego spektaklu z lat 80. Tym razem zdecydowali się wprowadzić do niego elementy interaktywne i oprzeć się o bogactwie muzycznym wschodnich Karpat.

. - grafika artykułu
fot. J. Sochacki

Mowa o przedstawieniu z 1986 roku "Historie Vincenza. O prawdziwym Żydzie, Antychryście i Preoswiaszczennym Metropolicie", w którym artyści wykorzystali opowieści z monumentalnego dzieła Stanisława Vincenza "Na wysokiej Połoninie". - My tego spektaklu od lat nie gramy, a wystawialiśmy go dosyć długo - piętnaście czy osiemnaście lat. Aż pojawiła się propozycja Jacka Hałasa, aby go przypomnieć - wyjaśnia aktor Johann Wolfgang Niklaus.

W nowej wersji ze starego spektaklu został zachowany "Rarytas", czyli historia o żydowskim krawcu Pinkasie z Ostrej: "Pinkas chodził ze swej uliczki codziennie na zamek do dworu pańskiego i z powrotem. Chodził szyć do jaśnie pana grafa. W sobotę chodził aż do końca uliczki - na spacer. (...) Pan graf był dobry pan i zadowolony z Pinkasa. Chwalił go i pożyczał go nawet innym panom. Potem już przestał pożyczać, chciał go mieć tylko dla siebie (...) I można powiedzieć, że byli to przyjacioły, choć jeden pan, a drugi kapcan. Jeden szył pilnie, jak potrzeba - dzień i noc. Drugi chodził, jeździł, tańczył, także pilnie, trzeba czy nie trzeba, dzień i noc" - zaczyna opowieść Vincenz. Skromny mistrz Pinkas jest traktowany przez grafa jak sługa, czy wręcz niewolnik - i zostaje przez niego zmuszony do podróży do Hiszpanii, aby zostać zaprezentowany przed cesarzem. Przed tym majestatem słyszy słowa, które dziś określilibyśmy "miłującą" wersją głębokiego antysemityzmu. Cesarz mówi do grafa: "Rozumiesz teraz, kuzynie? Oddałeś nam nieocenioną przysługę dla zbawienia naszych dusz. Wiadomo ci chyba, że Żydzi są największymi wrogami nas chrześcijan. A wiara święta nakazuje nam kochać nieprzyjacioły nasze. Lecz skąd ich wziąć? Teraz popatrzyłem nań, teraz pokochałem go, czuję, że będę zbawiony. A ty, kochany Żydzie - powiedz, powiedz, czego chcesz za to?".

W spektaklu tę fascynującą i osobliwą historię przedstawia Wolfgang Niklasu, wykorzystując formę tradycyjnej gawędy opowiadanej za stołem. Wykorzystuje w tym celu małe, drewniane figurki. - Zdecydowaliśmy się przygotować wersję, w której pojawi się historia Rarytasa ze starego spektaklu, którą obudowaliśmy muzyką z regionu wschodnich Karpat, Mołdawii, Bukowiny, który był niesamowitym tyglem kultur. Spotkały się tam najrozmaitsze światy, co zresztą miało miejsce na całych wschodnich rubieżach dawnej Rzeczypospolitej - wyjaśnia Niklaus dodając, że w Teatrze Wiejskim "Węgajty" od lat ten krąg kultury muzycznej znajduje się w sferze ich zainteresowań i poszukiwań.

W pierwszej części o charakterze koncertu świat wschodnich Karpat zostaje przywołany za pomocą muzyki, którą wykonuje Kwartet Wiejski: Jacek Hałas, Alicja Choromańska-Hałas oraz Robert i Ewa Wasilewscy. Z kolei rodzajem dopełnienia, po wysłuchaniu opowieści o krawcu Pinkasie, artyści zapraszają publiczność do wspólnego świętowania za pomocą tańca.

- Ta muzyka nie minęła i świetnie żyje swoim życiem. Nazywa się ją różnie: muzyką źródeł, nurtem in crudo. Kiedy zaczęliśmy się nią zajmować w latach 80. wspólnie z Gardzienicami, to nie interesował nas uczesany folklor dla takich dużych zespołów, jak Mazowsze (choć bez wątpienia mają zasługi dla zachowania tej muzyki). Ta prawdziwa, tradycyjna muzyka była albo do tańca, albo się śpiewało w chałupie, czy pod kościołem. Śpiewali także chasydzi, tańcząc swoje niguny. Dzisiaj istnieją najrozmaitsze sposoby na uprawianie tej muzyki w świecie współczesnym. Ale ja wolę wracać do jej korzeni. W wersji oryginalnej posiada moim zdaniem najpiękniejszą formę. Interesuje mnie patrzenie na to, jak funkcjonuje z perspektywy antropologii. Zazwyczaj te formy są bardzo wysublimowane. A znamy też formy, które wyrosły z takich tradycji i osiągnęły niesamowitą jakość artystyczną. Powiedzieć więc, że ten świat już nie istnieje, to frasobliwość miejska - wyjaśnia Johann Niklaus.

Marek S. Bochniarz

  • "Rarytas"
  • Scena Robocza
  • 1.06, g. 19
  • bilety: 15 zł