Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Mrok i światełko w tunelu

Claudio PRC to obecnie jeden z ciekawszych twórców eksperymentalnego techno. Już za kilka dni artysta wystąpi na scenie klubu Tama, gdzie zagra w towarzystwie dwóch uznanych DJ-ów - Błażeja Mikołaja Malinowskiego oraz Michala Jablonskiego.

. - grafika artykułu
fot. materiały prasowe

Włoski producent zadebiutował siedem lat temu mini-albumem "Denisty", nagranym wspólnie z Andreą Deplanem, na sardyńskiej scenie klubowej znanym jako Ness. Po pierwszym krążku Claudio PRC wziął się do intensywnej pracy w swoim domowym studiu. Tylko do 2012 roku wydał aż pięć EP-ek, spośród których warto wspomnieć zwłaszcza o "Clear Depths", "Vacuum Substance" czy "Planetary Phase", który był efektem jego współpracy z francuskim DJ-em Terencem Fixmerem.

Po ich wydaniu włoska scena techno przyjęła go z otwartymi ramionami, doceniając jego bardzo charakterystyczny styl. Już na wczesnym etapie bazą dla twórczości Claudio PRC był chłodny, wręcz laboratoryjny minimal, przez co szybko zaczęto porównywać go z jego największymi gwiazdami, zwłaszcza z Berlina - kolebki podgatunku. Fani takich artystów jak Ben Klock, Marcel Dettmann czy Len Faki szybko zainteresowali się jego brzmieniem, tym bardziej, że Włoch często doprawiał je eksperymentalną muzyką ambient i dub.

Można było ją usłyszeć również na debiutanckim, już pełnoprawnym albumie "Inner State", wzorem poprzednich EP-ek sygnowanym logiem słynnego monachijskiego labelu Prologue. To właśnie dzięki tej płycie o Claudio PRC zaczęto wspominać w klubach na całym Starym Kontynencie, po którym w podróż wyruszył już w kilka dni po premierze. To jednak wcale nie oznaczało, że próżnował jeśli chodzi o pisanie nowych utworów. Wystarczyło kilka miesięcy, by na półkach niezależnych sklepów muzycznych pojawił się jego nowy, tajemniczy i bardzo mroczny materiał o zagadkowym tytule "111". Składał się z zaledwie jednego, godzinnego utworu - efektu producenckich sesji z projektem Svart1.

Od tej pory Włoch zaczął być kojarzony nie tylko z estetyką techno, ale również, a może przede wszystkim ze stylem najbardziej odpowiadającym albumom z gatunku dark ambient. Przekonuje o tym również jego ostatnia ubiegłoroczna płyta "From The Nebular Stars To The Mosses On The Granite Rocks", w którym abstrakcyjne "metadźwięki" i rozmaite trzaski wyłaniają się z upiornie snujących się szumów. Nową wizję muzyki Claudio PRC można odczytać już nawet po samych tytułach utworów. "RXJ 1856.5-3754" czy "Background Cosmic Noise" zarówno nazwą, jak i zawartością pokazały, że Włoch postanowił uciec z tanecznych klubów, by wyruszyć na podbój niepokojącego kosmosu.

Na nasze szczęście nie uda mu się tego zrobić w sobotni wieczór, podczas którego zagra w roli gwiazdy "Tama Special Night!". Scenę dzielić będzie z dwójką producentów, doskonale znanych każdemu miłośnikowi bezdusznych rytmów techno. Impreza rozpocznie się od specjalnego setu warszawskiego przedstawiciela koncertowego projektu SLAP, Michala Jablonskiego. Zaraz po nim scenę klubu przejmie Błażej Mikołaj Malinowski, którego utwory były dotąd wydawane przez tak uznane oficyny jak choćby Technosoul, Phorma czy Silent Season. Jeśli więc nie boicie się niezależnej muzyki elektronicznej, której nigdy nie zagrają w radiach, to zawitajcie do Tamy!

Sebastian Gabryel

  • Tama Special Night!: Claudio PRC, Michal Jablonski, Błażej Mikołaj Malinowski
  • Tama (ul. Droga Dębińska 23a)
  • 27.08, g. 22
  • bilety: 20 zł