"W drugiej dekadzie Made in Chicago chcemy, by festiwal jeszcze bardziej otwierał się na nowe miejsca i kierunki. To dlatego wychodzimy z koncertami m.in. nad rzekę i do ratuszowej wieży. Dlatego też spróbujemy na warsztatach nauczyć się malować dźwiękiem, a poza koncertami znakomitych gwiazd pozwolimy sobie na gatunkowe mariaże, nie wykluczając hip-hopu. Wszystko pod hasłem »Wolność«, które chcemy uczynić wspólnym mianownikiem festiwalowych wydarzeń"- informują organizatorzy imprezy z Estrady Poznańskiej.
Festiwal Made in Chicago w ubiegłym roku, po dziesięciu niezapomnianych jesiennych edycjach, został przeniesiony na wiosnę. To jednak nie tylko kalendarzowa zmiana, ale też - jak sugeruje choćby powyższy cytat - przyczynek do szerszej zmiany filozofii działania. Powiedzieć można, że chicagowski jazz okrzepł już w Poznaniu, znalazł tu - jak mówiło wielu tamtejszych wybitnych muzyków - swój drugi dom. Teraz, mówiąc w pewnym uproszczeniu, chce wychodzić ku nowym słuchaczom, również w niestandardowych okolicznościach. Dlatego też poza koncertami w Scenie na Piętrze czy Sali Wielkiej Zamku trafi także do KontenerArtu nad Wartą, gdzie zagrać będzie mógł każdy, kto przyjdzie z instrumentem, czy na Stary Rynek, gdzie zabrzmi jazzowy hejnał. Dlatego również poza koncertami odbędą się, prowadzone przez mistrza tej techniki Lou Achenbacha, warsztaty Painting Sound, a więc "malowania dźwiękiem".
Co wydarzy się muzycznie? Niezwykle atrakcyjnie zapowiada się premierowy wspólny koncert Dee Alexander i Grażyny Auguścik - dwóch wielkich dam jazzowej wokalistyki, mieszkających w Chicago. Gościnnie wystąpi z nimi m.in. akordeonista Jarosław Bester, lider zespołu Bester Quartet. Zapewne do największych atrakcji będzie należał koncert prowadzony przez dwie saksofonistki, Juli Wood i Caroline Davis, odwołujący się do kompozycji Maxa Roacha sprzed ponad pół wieku We Insist! Freedom Now, a dotyczącej kwestii apartheidu w Afryce Północnej i ruchu praw obywatelskich. Bardzo żywiołową, dynamiczną muzykę z elementami etnicznymi zagrają kwintet perkusisty Makaya McCravena oraz Occidental Brothers Dance Band International.
Ważnym elementem festiwalu będą także, tradycyjnie już zresztą, koncerty poznańskich artystów. Podczas tegorocznej edycji zaprezentują się Maciej Fortuna i Wacław Zimpel, ale też Piotr Scholz na czele swojej orkiestry Poznań Jazz Philharmonic, która zagra z chicagowskimi gośćmi. Z kolei słynny Ari Brown przedstawi efekty swoich zajęć warsztatowych ze studentami akademii muzycznych z całej Polski.
Tomasz Janas
- Festiwal Made in Chicago
- 25-28.05
- karnety: 160 i 200 zł