Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Free znaczy wolny

Purusha to w hinduizmie pierwszy człowiek, z którego tysiącgłowego ciała miała powstać ludzkość. Taką nazwę przyjął też warszawski zespół, grający free-jazz. Już w najbliższą sobotę Purusha wystąpi przed poznańską publicznością.

. - grafika artykułu
fot. Justyna Jaworska

Zespół zaprezentuje między innymi materiał z zeszłorocznego albumu "Cosmic Friction". Płytę wydała wytwórnia For Tune - ta sama, z którą współpracują Adam Pierończyk czy High Definition Qartet.

Sam zespół określa się następująco: "Trzy osoby patrzące na tą samą rzecz, widzą trzy różne rzeczy/ Trzy osoby grające o tym samym, grają trzy różne rzeczy/ W tym zespole uważamy, że to dobrze. (...) Grając, każdy z nas zachowuje swoją perspektywę/ Gra to, co czuje, a nie to, co czuje kolega/ W konsekwencji jedyny poziom, na którym się zgadzamy/ to sedno".

Kim są zatem te trzy muzyczne osobowości? To doświadczeni i uznani artyści. Kontrabasista i improwizator Wojciech Traczyk zajmował się m.in. (!) eksploracją metody preparacji saksofonu Huberta Połoniewicza, co zakończyło się nagraniem albumu "Free solo". W 2014 roku wydał drugi solowy krążek "Dziękuję, dobrze". Współpracował m.in. z Marią Peszek, Gabą Kulką czy Tworzywem Sztucznym. Skomponował większość repertuaru na krążku "Cosmic Friction". Perkusista Paweł Szpura to muzyk związany ze sceną warszawskiego klubu Pardon, To Tu, udzielający się w projektach takich jak Wovoka, Cukunft czy Hera. Wykształcił swój unikalny styl odwołujący się do awangardy lat 60., ale też tradycyjnej muzyki arabskiej czy afrykańskiej. Pojawia się na wielu albumach studyjnych i koncertowych, a współpracował m.in. z Mikołajem Trzaską i Peterem Brötzmannem. Z kolei Paweł Postaremczak to saksofonista znany ze współpracy z formacją Snowman i Emergency. W wyrazistym stylu, szczególnie w partiach improwizowanych, Postaremczak nierzadko odwołuje się do tradycji jazzowej - nie jest jednak jej biernym beneficjentem, a aktywnym modernizatorem.

W zespole Purusha te trzy odrębne, wyraziste osobowości istnieją obok siebie, współpracując, choć zachowując jednocześnie niezależność. Grupa, nazywana przez fanów i krytyków "power trio", energię czerpie także z tarć, niezgodności, które pojawiają się wszędzie tam, gdzie brak jest podporządkowania. Grać free-jazz, nie pozwalając sobie na wolność wyrazu, byłoby grzechem. Artyści z formacji Purusha doskonale to rozumieją i dają temu wyraz zarówno w nazwie zespołu, jak i artystycznym credo.

Aleksandra Skowrońska

  • koncert zespołu Purusha
  • 7.05, g. 20.30
  • Pies Andaluzyjski, ul. Nowowiejskiego 17
  • bilety 15 zł