Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Bardowie, poeci, tekściarze

Wokaliści Acid Drinkers, Kultu i Kata śpiewający Cohena, pierwszy poznański koncert Lubelskiej Federacji Bardów, do tego Smolik i Kev Fox, warszawscy aktorzy wykonujący piosenki Młynarskiego i Maciej Fortuna improwizujący wokół poezji Kazimiery Iłłakowiczówny. Festiwal Frazy znów zapowiada się fascynująco.

. - grafika artykułu
Lubelska Federacja Bardów (fot. Dariusz Kuden)

"Zamyśliłeś się - ja wiem / To rzadkość, rzadkość w twojej okolicy" - śpiewał przed laty Jan Wołek, który był gościem ubiegłorocznej edycji Festiwalu słowa w piosence Frazy. W tym roku impreza odbędzie się już po raz trzeci. Ambicją organizatorów jest przypomnienie, że - zwłaszcza w czasach totalnego słownego banału zalewającego nas z mediów - wielkie znaczenie ma piosenka z ambitnym, mądrym, inteligentnym tekstem. Taka, która pozwala "zamyślić się". Ważne jest jeszcze jedno: to, że takie piosenki i tacy twórcy zdarzają się wciąż w różnych gatunkowych okolicach. Dlatego na festiwalu spotykała się estetyka poezji śpiewanej z muzyką rockową, hip-hop z elementami jazzu. Rozmaitych stylistycznych odniesień i atrakcyjnych pomysłów nie zabraknie i teraz, podczas kolejnej edycji festiwalu, która odbędzie się między 3 a 7 listopada. Prócz koncertów jak co roku towarzyszyć mu będzie Ogólnopolski konkurs piosenki autorskiej o nagrodę im. Jacka Kaczmarskiego i konferencja naukowa w Bibliotece Raczyńskich. 

Ze smakiem i niebanalnie

Wydaje się, że największe emocje budzi koncert piosenek Leonarda Cohena, w tłumaczeniu Daniela Wyszogrodzkiego, które wykonywać będzie Kwartet ProForma, a wraz z nim m.in. wokaliści słynnych rockowych zespołów - Kazik Staszewski z Kultu, Titus z Acid Drinkers oraz Roman Kostrzewski z metalowego Kata. Krzysztof Gajda, pomysłodawca i dyrektor artystyczny festiwalu, opowiada: - Historia tego koncertu jest długa i nie wszystko da się opowiedzieć. Koncepcja, żeby uczcić pamięć kanadyjskiego barda, pojawiła się właściwie z ostatnim dniem ubiegłorocznych Fraz. To wówczas, kiedy wróciłem do domu po ostatnim koncercie, dowiedziałem się, że Leonard Cohen nie żyje. Próbowałem różnych pomysłów, z różnymi artystami rozmawiałem, różne sprawy stawały na przeszkodzie. Wreszcie zaświtała mi jedyna słuszna myśl, żeby przygotować te piosenki całkiem na nowo. A komu mogę zaufać, że w krótkim czasie zrobi to profesjonalnie, dobrze, ze smakiem i niebanalnie? W ten sposób dotarłem myślami do Kwartetu ProForma i zaproponowałem przygotowanie takiego koncertu. A goście - Kazik, Titus i Kostrzewski - to już pomysł zespołu, wynikający z ich fascynacji, ich wizji artystycznej - dodaje. Wydaje się, że pomysł jest trafiony, bilety na ten koncert wyprzedały się z ponadmiesięcznym wyprzedzeniem. Zobaczymy jednak, jaka będzie artystyczna ranga tego przedsięwzięcia.

Wieloma językami

Pomysłem sprawdzonym i wielokrotnie zweryfikowanym scenicznie jest współpraca Andrzeja Smolika z Kevem Foxem. Przed dwoma laty nagrali ciepło przyjętą przez publiczność wspólną popową płytę, teraz wystąpią w Sali Ziemi na inauguracji festiwalu. Ich gościem będzie Krzysztof Zalewski, autor płyt Zelig i Złoto. - Keva Foxa usłyszałem pierwszy raz kilka lat temu, jako solistę, songwritera, gościa koncertu Smolika. Natychmiast wydobyłem spod ziemi jego jedyną wówczas płytę King for a Day i przez wiele tygodni słuchałem jej jak zahipnotyzowany, zresztą do dziś potrafię jej słuchać w kółko, na przykład podczas podróży autem. Kiedy doszło już do zaawansowanej współpracy ze Smolikiem i nagrania ich wspólnej płyty, moja sympatia do tej twórczości tylko się pogłębiła - mówi Krzysztof Gajda. Na uwagę, że to dość nieoczywisty pomysł na festiwal słowa w piosence, odpowiada: - Jeśli chodzi o nieoczywistość, to pewnie wątpliwość miałaby wzbudzać anglojęzyczność lub niewystarczająca literackość tekstów? Na Frazach pojawiają się artyści nie tylko polskojęzyczni, by przypomnieć Andreja Chadanowicza czy Jaromira Nohavicę z poprzednich edycji. Kev Fox przez wiele lat mieszkał w Polsce i tutaj jego kariera rozwinęła się najpełniej. A sposób jego śpiewania, wykonywania piosenek odwołuje się do tradycji ballady, czysto songwriterskich klimatów, które wielbiciele piosenki z tekstem doskonale znają w najróżniejszych językach.

Młynarski, Iłła, Bardowie

Dwa ciekawe koncerty zaplanowano na niedzielę i poniedziałek (5 i 6 listopada) w Auli Artis. Pierwszego ze wspomnianych dni czeka nas wieczór pod hasłem Śpiewamy Młynarskiego. To program znany widzom warszawskiego teatru Ateneum, wyreżyserowany przez Jacka Bończyka. Piosenki jednego z najwybitniejszych polskich tekściarzy obok Bończyka śpiewać będą Anna Sroka-Hryń, Klementyna Umer, Arkadiusz Brykalski, Wiktor Zborowski. Następnego dnia w tej samej sali Maciej Fortuna z zespołem grać będzie muzykę osnutą wokół poezji Kazimiery Iłłakowiczówny.

Dla wielbicieli piosenki poetyckiej wydarzeniem powinien być koncert Lubelskiej Federacji Bardów, która dotąd zdaje się nie występowała w Poznaniu. Rzecz tym ciekawsza, że formacja zaprezentuje się w  pełnym składzie, który współtworzą m.in. Jan Kondrak, Marek Andrzejewski czy Piotr Selim, znani także z solowych dokonań. Krzysztof Gajda komentuje zaproszenie zespołu: - Szczerze mówiąc, nawet nie wiedziałem, że Lubelska Federacja Bardów nie koncertowała w Poznaniu, biorąc pod uwagę ich popularność w innych częściach Polski, wydawałoby się to niemożliwe. Ale to prawda, chciałem zaprezentować ich poznańskiej publiczności, mając świadomość, że nie jest to zespół tak tutaj popularny, jak wskazywałby na to ich dorobek, wartości artystyczne, sceniczny profesjonalizm. Tak rozumiem od początku ideę tego festiwalu, żeby promować zjawiska, zespoły, nazwiska mniej znane, choć oczywiście wymaga to ciągłego poszukiwania złotego środka między popularnością a artystyczną alternatywą.

Tomasz Janas

  • Festiwal słowa w piosence Frazy
  • 3-7.11
  • Biblioteka Raczyńskich, Scena na Piętrze, Aula Artis, Sala Ziemi