Kultura w Poznaniu

Film

opublikowano:

Sputnik znów krąży nad Poznaniem

20 tysięcy - aż tylu widzów przyciągnął 11. Festiwal "Sputnik nad Polską", który pod koniec ubiegłego roku odbył się w Warszawie. Czy jego poznańska odsłona ma szansę na podobną frekwencję?

. - grafika artykułu
"Byli sobie" Eduarda Parri (fot. materiały organizatorów)

Od ponad 10 lat twórcy festiwalu "Sputnik nad Polską" zabiegają o to, by na ekranach polskich kin pojawiały się najznakomitsze tytuły rosyjskiej kinematografii. Podczas przeglądu prezentowane są dzieła klasyków tamtejszego kina, ale również produkcje młodego pokolenia reżyserów oraz tytuły dla dzieci. Główna impreza rokrocznie odbywa się w Warszawie, ale wybrane filmy prezentowane są także w innych miastach.

Smoki i skarby

Poznańską odsłonę festiwalu zainauguruje pokaz filmu "Skarb" w reżyserii Iriny Wołkowskiej z 2015 roku. Bohaterem obrazu (dedykowany jest dzieciom) jest Gosza, ciekawy świata chłopiec z niewielkiego miasta, który wraz ze swoją przyjaciółką z Moskwy próbuje wyjaśnić zagadkę kradzieży medalionu z miejscowego muzeum.

Organizatorzy zapraszają najmłodszych także na film "Zaklęty w smoka" Indara Dżendubajewa. To bajkowa opowieść o księżnej Mirosławie, która zostaje porwana z własnego wesela przez smoka i uwięziona w zamku na wyspie. Film odniósł ogromny sukces w chińskich kinach, w ciągu czterech dni od premiery zarobił około 8 milionów dolarów. Krytyk filmowy Wu Jiang twierdzi, że przyczyny popularności tego tytułu są trzy: "Po pierwsze, sama historia, która jest równie interesująca w dowolnym kraju - miłość ducha czy potwora i człowieka - jest popularnym tematem we współczesnym gatunku fantasy. Po drugie, komercyjna warstwa filmu - wysoki poziom pracy operatorów, reżyserów i efektowna grafika komputerowa. Po trzecie, przemyślany marketing" - pisał.

W kosmosie życia

W repertuarze dla dorosłego widza znalazły się z kolei takie tytuły, jak m.in. "Mnich i demon" Nikołaja Dostala, który zdaniem jednego z widzów jest jak "kawałek ludzkiej duszy przyprawiony piekielnym sosem i boskim poczuciem smaku"; "Siodło tureckie", którego bohater - były pracownik organów bezpieczeństwa państwowego - cierpi na zaburzenia układów nerwowego i hormonalnego; film "Byli sobie" Eduarda Parri, który jest zabawną opowieścią o mieszkańcach malowniczej, lecz wymierającej rosyjskiej wsi; "Czas pionierów" Dmitrija Kisielowa, będący prawdziwą historią lotu statku kosmicznego "Woschod 2" oraz dokumentalny obraz "Przekonania", którego reżyserem jest Tatiana Czystowa - o warunkach poboru do rosyjskiej armii oraz próbach uniknięcia służby.

Poznaniacy będą także mogli zobaczyć nagrodzony na festiwalu film "Arytmia" w reżyserii Borisaa Chlebnikowa, doceniony za "przenikliwy portret bohaterów, którzy biorą odpowiedzialność za siebie i innych, i w bezwzględnym systemie walczą o życie". Bohaterem "Arytmii" jest Oleg, lekarz, którego związek się rozpada. Andrzej Kołodyński, członek jury, podkreślał w rozmowie z PAP, że mimo tego, iż film ten opowiada o "problemie kochającej się, rozstającej i zbliżającej znowuż pary, a tłem jest praca pogotowia ratunkowego i nowe przepisy biurokratyczne, to na pierwszym planie znajdują się sprawy osobiste i one są uniwersalne, zrozumiałe dla wszystkich".

Monika Nawrocka-Leśnik

  • 11. Festiwal Filmów Rosyjskich "Sputnik nad Polską" - replika
  • CK Zamek, Sala Kinowa
  • 21-28.01
  • bilety: 13 zł (filmy w ramach repliki), 10 zł (filmy w ramach "Małego Sputnika")