Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Zatrzymać się w sobie

Aksamitny głos, zmysłowe teksty. Autentyczny chillout i szczere brzmienie. Julia Rover, młoda piosenkarka z Poznania, niewątpliwie zasługuje na wiele pochwał. Jej piosenki, pełne kontrastów, raz prowadzą nas przez romantyczne wspomnienia, a innym razem przez niepokojące rejony. Zawsze jednak zabierają w sentymentalną podróż w czasie. Do tego muzycznego wehikułu czasu będzie można wsiąść już niebawem pod sceną plenerowego KontenerART-u.

Zbliżenie na twarz artystki, ma na sobie okulary w plastikowej oprawce, jednocześnie zdejmuje z twarzy drugą parę. Ma soczyście czerwone usta oraz kolczyki w kształcie serc, jest ubrana w mocno czerwony golf. - grafika artykułu
Julia Rover, fot. Wielmożny

Retro to Julii drugie imię. W jej wydaniu, ma jednak wiele obliczy. Zimnych - bo lubi sięgać po syntezatorowe brzmienia cold wave z lat osiemdziesiątych, ale i ciepłe - romantyczne, w duchu Lany Del Rey. Już sam głos Julii to jeden wielki kontrast - potrafi być poruszający, ale ma i pazur. Choć piosenkarka znajduje się dopiero na początku swojej muzycznej kariery, to jak pokazuje popularność jej piosenek w sieci, już potrafiła nas zaintrygować. A co najważniejsze, przyciągnąć na dłużej do głośników.

Julia Kmiecik to nie tylko muzyka, ale również teatr. Artystka pasjonuje się pisaniem piosenek, monodramów i sztuk teatralnych. Jej kariera teatralna rozpoczęła się w wieku dziesięciu lat w żarskim teatrze Drewniana Kurtyna, gdzie szybko zaczęła zdobywać liczne nagrody. Jednym z jej największych osiągnięć w tym kontekście była Antygona w Nowym Jorku - w pełni autorski monodram, który z powodzeniem zaprezentowała podczas Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego w Słupskim Ośrodku Kultury. Warto wspomnieć, że Julię można było również usłyszeć na debiutanckim, wydanym trzy lata temu albumie progresywnego zespołu The Gist, na którym nie tylko zaśpiewała, ale i miała znaczący wpływ na jego powstanie.

Jednak Julia to przede wszystkim artystka solowa. Dwoistość jej twórczości, zauważalna już w pierwszych singlach Karmel, Koszmary i Toniemy, z pewnością nie jest dziełem przypadku. Jest raczej wypadkową muzycznych preferencji Julii oraz osoby, która jej towarzyszy - Brata Wita, członka tak stylistycznie odmiennego duetu Rat Kru. Chociaż osobno tworzą oni zupełnie różną muzykę, to obydwoje czują podobnie - że lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte były w muzyce naprawdę przełomowe. "Ten blask, błysk, wykorzystanie elektronicznych instrumentów, stroje i te zimne brzmienia są czymś, co najbardziej inspiruje mnie i Brata Wita, a czasem przyprawia nas o dreszcze czy łzy" - mówi Julia w wywiadzie.

Retro-pop Julii to coś, co wręcz prosi się o pełnoprawny album. Na szczęście artystka zapewnia, że prace nad debiutancką płytą wciąż trwają i chce na niej zaśpiewać wszystko, co napawa jej serce radością. W jej przypadku to właśnie muzyka najbardziej wpływa na większość aspektów życia - na postrzeganie świata i nastrój. "Towarzyszy mi w każdej wykonywanej czynności. Nawet kiedy idę wyrzucić śmieci, zakładam słuchawki!" - wyznała w jednej z rozmów, zdając sobie sprawę, że chociaż przez to może omijać ją wiele ciekawych sytuacji, to jednak dzięki temu redukuje swoje poczucie "przestymulowania", potrafi znaleźć równowagę i jak to określa, "zatrzymuje się w sobie". Jeśli i wy chcecie podarować sobie chwilę wytchnienia, to już za kilka dni znajdziecie ją na KontenerART.

Sebastian Gabryel

  • Julia Rover
  • 18.06, g. 20
  • KontenerART
  • wstęp wolny

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023