Kultura w Poznaniu

Varia

opublikowano:

Sztuka wartościowa i jakościowa

- Chcemy spojrzeć na sztukę dla dzieci w szerszym kontekście, z różnych perspektyw, w ujęciu interdyscyplinarnym. Dużą część tegorocznego programu zajmuje taniec, ale zapraszamy też na spotkania z literaturą, wystawy, pokazy filmowe oraz koncerty -wylicza programerka wydarzenia Aleksandra Rajska. Jubileuszowe, bo 25. Biennale Sztuki dla Dziecka, rozpocznie się 25 maja.

Cztery aktorki na środku sceny siedzą na i wokół krzesła. Na nosach mają okulary przeciwsłoneczne. - grafika artykułu
Spektakl "Schön Anders", fot. De-Da Productions

Rokrocznie na Biennale prezentowane są najlepsze propozycje ze świata sztuki dla dziecka. Nie inaczej będzie tym razem. - Staramy się układać program tak, żeby można było wziąć udział w kilku wydarzeniach dziennie, tym bardziej jeśli ktoś specjalnie przyjeżdża na festiwal spoza Poznania. Zadbaliśmy o to, żeby móc uczestniczyć w wydarzeniu z rodziną, ale też np. z klasą. Wziąć udział zarówno w spektaklu polskim, jak i zagranicznym - mówi Aleksandra Rajska. W tym roku wydarzenia będą się odbywać w czterech lokalizacjach. Najwięcej w CK Zamek i w Scenie Wspólnej, część także w Starym Browarze i po raz pierwszy w historii Biennale w Pawilonie.

W tym roku Biennale nie ma hasła programowego. - Chcemy oglądać różne wydarzenia, z różnych perspektyw. Hasła są wspaniałe, ale potrafią być także ograniczające, a dla nas najważniejsza jest możliwość wyboru, jaką chcemy dać publiczności. Ważna jest dla nas inkluzywność. Chcemy - na różnych poziomach - być dostępni dla naszych widzów - tłumaczy Aleksandra Rajska. Program wydarzenia podzielony został na "ścieżki", w zależności od potrzeb odbiorców. - Znalazły się w nim wydarzenia z różnych obszarów sztuki, umożliwiające udział rodzinom z dziećmi w różnym wieku, a także z precyzyjnie określonymi kategoriami wiekowymi. Bazujące na słowie i opowiedzianej historii, ale także takie bez słów, oparte na ruchu i obrazie. Szczególny akcent kładziemy w tym roku na taniec i choreografię dla młodej widowni, a także sztuki wizualne - dodaje.

Taniec

W programie są oczywiście premiery. Podczas festiwalu widzowie zobaczą "U-rodziny" (wiek: 3+), w choreografii dobrze znanej nie tylko poznaniakom Hanny Bylki-Kaneckiej, oraz teatralną akcję twórczą "Odwiedziny żyrafy" Anny Wolszczak. To z kolei działanie dla najmłodszych, które zwyciężyło wKonkursie na Wydarzenie Artystyczne dla Dzieci w ramach 25. Biennale Sztuki dla Dziecka. - "U-rodziny" to przedstawienie taneczne, które zabiera całą rodzinę̨ w podróż do początku istnienia. To opowieść o tajemnicy życia. O ciąży, o tym, jak przychodzimy na świat. To przepiękny wizualnie spektakl, który bardzo czule opowiada o momencie narodzin, idealny do doświadczania z mamą, po prostu bliski sercu - mówi o propozycji Rajska. - W spektaklu dzieci zaproszone zostają także na scenę. To bardzo wzruszający moment, kiedy można patrzeć, jak podejmują decyzję o wejściu na nią lub obserwowaniu jej z bezpiecznej pozycji - dodaje.

"Odwiedziny żyrafy" to z kolei performatywne działanie dla dzieci w wieku przedszkolnym. - To historia o gościnności i inności. Dość zabawna powiastka o tym, że żyrafa przyjeżdża do Poznania i w tej nowej sytuacji popełnia mnóstwo gaf. W prostej formie kryje się jednak refleksja nad tym, jak czujemy się w nowych sytuacjach, jak witamy tych, którzy przybyli z trochę innego świata, czy potrafimy się z nimi porozumieć i czego oczekujemy od tej relacji - opowiada Rajska. - To też spektakl partycypacyjny. W pewnym momencie dzieci wejdą w jego część warsztatową i same zaczną animować zastane przedmioty - tłumaczy.

W repertuarze są również już nie premierowe, ale wciąż zdaniem organizatorów najciekawsze spektakle ruchowe z Polski i zagranicy: "Pies, który jeździł koleją" Teatru Małego w Tychach, którego autorkami są Paulina Giwer-Kowalewska i Aniela Kokosza z poznańskiego Kolekttacz, oraz "Schön Anders" w choreografii Ceren Oran. - "Pies, który jeździł koleją" nie jest typową adaptacją książki Romana Pisarskiego. Zamiast na przebiegu fabuły twórcy skupili się na emocjonalnej warstwie historii. Performerki w słowie i choreografii przywołują wspomnienia i uczucia związane z opowieścią o Lampo - mówi programerka. "Schön Anders" natomiast bada wpływ indywidualności na zbiorowość. - To jednocześnie zabawna i poruszająca opowieść o poszukiwaniu tożsamości, poczuciu przynależności i relacji z innością. Spektakl był wielokrotnie pokazywany na międzynarodowych festiwalach. Cieszymy się, że możemy go zaproponować poznańskiej publiczności - wyjaśnia. 

Swój spektakl - "Ich kann's nicht lassen (I cannot avoid)" (tłum. "Nie mogę przestać") pokaże też Janne Gregor z berlińskiego teatru Tanzkomplizen. - To spektakl, który zadaje pytanie o to, do kogo należy scena. Twórcy zapraszają dzieci do jej przejęcia - mówi Rajska. Językiem komunikacji między dziećmi a dorosłymi jest krumpowy taniec. Krump to ogólnoświatowa kultura, wywodząca się z afroamerykańskich kręgów street dance'u Los Angeles z początku XXI wieku. Powstała jako forma sprzeciwu wobec społecznych nierówności. - Dzieci nie tylko go oglądają, ale też tworzą i w nim współuczestniczą - tłumaczy programerka.

Z tanecznych propozycji jest jeszcze "Flip Flop" dla najnajów, który opowiada o relacjach ze sobą, z innymi, przedmiotami i ze światem. Jego autorkami są Nasheeka Nedsreal i Cíntia Rangel z Theater o.N. - To trochę spektakl, trochę instalacja - doprecyzowuje Rajska. Artystki nie używają w nim słów, decydują się na "uniwersalny i bliski dzieciom język wyobraźni".

Słowa i obrazy

W programie będą też oczywiście spektakle oparte na opowieści - znane tytuły, ale w nowych interpretacjach. Jest m.in. spektakl będący "czystą zabawą", czyli "Karlsson z dachu" Theater Gruene Sosse, będący adaptacją książki Astrid Lindgren; tłumaczący zagadki świata "Piaskowy wilk" Teatru Pinokio; "Człowiek jaki jest, każdy widzi" Nowego Teatru w Warszawie w reżyserii Katarzyny Minkowskiej (nazwisko znane poznaniakom z realizacji w Teatrze Polskim, w minionym roku reżyserka była nominowana do Paszportów "Polityki" - przyp. red.) czy "Tajemniczy ogród", który powstał w Teatrze Zagłębie w Sosnowcu. Reżyserką tego ostatniego jest Justyna Sobczyk, współzałożycielka Teatru 21.

Przy okazji "Piaskowego wilka" Rajska przypomina o tym, że na Biennale pojawi się Wydawnictwo Zakamarki. Pokłosiem tej współpracy będzie spotkanie ze Stiną Wirsén, szwedzką ilustratorką i autorką książek "Kto się złości?" czy "Kto jest sam?". Dwie kolejne części serii będą miały premierę właśnie podczas Biennale.

Oprócz tego zaplanowano także kilka wydarzeń filmowych. Jedno z nich to tzw. secret screening. - Spotkamy się w wyznaczonym miejscu i pójdziemy wspólnie na film, którego miejsce pokazu wcześniej nie będzie znane - uprzedza Rajska. Większość pokazów zobaczymy jednak w Kinie Pałacowym w CK Zamek.

Dźwięki

Muzyczna część Biennale to rozpoczynjący festiwal koncert Pomelody Live! - To grupa, która stworzyła popularną aplikację do wspierania edukacji i rozwoju dzieci poprzez proponowanie jakościowej muzyki - wyjaśnia organizatorka. Koncert będzie pierwszym wydarzeniem na żywo w historii projektu - dodaje.

Kończyć Biennale będzie natomiast koncert "Uszy Duszy" poznańskiego Teatru Atofri. - Szaloną propozycją jest koncert na dziedzińcu Sceny Wspólnej. Zagra wrocławski kolektyw Błoto, znany poznańskiej publiczności ze świetnych koncertów. I choć kojarzy się raczej z dorosłą publicznością, zespół zareagował entuzjastycznie na propozycję i Błoto zagra błotko. Muzycy opowiedzą o środowisku, klimacie, relacjach międzyludzkich oraz - w nawiązaniu do ostatniego albumu - o grzybach. Ich koncert to kolejna propozycja celebrowania czasu spędzonego wspólnie z rodziną - opowiada Rajska.

Poducha albo spacer

W programie Biennale ważne są też sztuki wizualne. Proponowane wydarzenie podejmują temat dziecka w przestrzeni publicznej. W CK Zamek powstanie instalacja z papierowych modułów według koncepcji holenderskiej projektantki Noy Haim. Wydarzenie jest działaniem z pogranicza designu i architektury. Przez cały tydzień podczas akcji twórczych  dzieci będą mogły także tworzyć własne konstrukcje. Artystka wizualna Kamila Wolszczak zaprosi publiczność na spacer. - Kamila tworzy obiekty z ceramiki, czyli bardzo kruche, i zaprasza do ich dotykania. To ryzykowne działanie jest zachęceniem do odkrywania sztuki przez różne zmysły. Jej obiekty ukryte będą w czterech miejscach na trasie między Sceną Wspólną a CK Zamkiem, powstanie też aplikacja - zapowiada Rajska.

W Zamku przez tydzień Biennale rezydować będzie także Kolektyw Splotka. Młode osoby twórcze z Poznania zapraszają do odwiedzenia ich pracowni, w której wspólnie z dziećmi będą badać temat komfortu i tworzyć miękkie obiekty do odpoczynku. Akcje twórcze, czyli działania kreatywne, skoncentrowane wokół wspomnianych wystaw i wydarzeń uzupełnią główny program. Do południa skierowane będą głównie dla szkół, popołudniami do rodzin. Zajęcia poprowadzi chociażby inżynierka papieru Marta Madej czy Kolekttacz.

- Sztuka ma być przede wszystkim jakościowa. To nam przyświeca - mówi Rajska. Ale co to właściwie znaczy dobra sztuka? - Dla nas to myślenie o dziecku jako pełnoprawnym widzu/odbiorcy, ważnym i zasługującym na najciekawsze wydarzenia z Polski i nie tylko. W CSD bardzo zależy nam na podnoszeniu statusu sztuki dla dziecka, zapraszamy do namysłu nad nią.

Biennale Pro

- W tym roku po raz pierwszy wychodzimy z otwartą ofertą akredytacji i spotkań dla branży. Proponujemy specjalną ścieżkę udziału dla osób pracujących w polu sztuki dziecka bądź zainteresowanych tym obszarem. W programie Pro są spotkania z twórcami i twórczyniami, dyskusje, artist talk czy spotkania autorskie. I choć wydarzenia festiwalowe kierowane są przede wszystkim do osób z Poznania, sieciowanie środowiska powoduje, że festiwal ma ogólnopolski charakter - podkreśla Aleksandra Rajska.

Monika Nawrocka-Leśnik

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2025