Na jednej z uliczek marokańskiego miasta mieści się zakład krawiecki prowadzony przez małżeństwo w średnim wieku, Minę i Halima. To krawiectwo w starym stylu. Halim nigdy nie używa maszyny, wszystko wykonuje ręcznie. Ma też swoje tajemnice. Co jakiś czas chodzi do łaźni, by tam oddawać się rozkoszom męsko-męskim. Czy Mina zdaje sobie sprawę z homoseksualnych pragnień męża? Zapewne tak, skoro gdy w zakładzie pojawia się nowy praktykant - Youssef, traktuje go z wyraźną niechęcią. Przeczucie jej nie myli. Halim i Youssef coraz bardziej mają się ku sobie.
Należy docenić odwagę reżyserki Turkusowej sukni, Maryam Touzani. W Maroku za stosunki homoseksualne wciąż grożą kary i nie jest to martwe prawo. Zarazem film tak się spodobał w ojczyźnie Touzani, że był oficjalnym kandydatem kraju do Oscara. Wbrew pozorom jednak Turkusowa suknia traktuje nie tyle o zakazanej miłości, co o czułej, intymnej relacji między Miną a Halimem.
Mimo melodramatycznej fabuły film jest wyciszony, niespieszny. Delikatny w ukazywaniu miłości zarówno małżonków, jak i tej, która rodzi się między dwoma mężczyznami. A jednocześnie jest to dzieło zmysłowe - kamera często zatrzymuje spojrzenie na jedwabistych tkaninach, złotych niciach i ręcznie wykonanych sukniach ozdobionych wyrafinowanymi splotami i finezyjnymi koronkami.
Bartosz Żurawiecki
- Turkusowa suknia
- reż. Maryam Touzani
- premiera: 22.09
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023