"Zatrzymaj mnie w locie, bo zniszczę po drodze co najlepsze w nas / Zatrzymaj przy sobie, bo z Tobą nie boję się zwykłego dnia" - śpiewa w refrenie Spalonych słońcem Kaśka Sochacka, młoda wokalistka, autorka tekstów i kompozytorka ze śląskiej wsi Pradła, robiąc to w taki sposób, że już po pierwszych minutach wiemy, że przygoda z jej twórczością nie powinna być dla nas jednorazowa.
Choć jeszcze nie może cieszyć się taką popularnością jak Daria Zawiałow, Lanberry czy Ania Karwan, to jej wrażliwość zdążyła poruszyć już tysiące ludzi. Dobrze pokazał to ubiegły rok, kiedy odbyła się jej wielka, rozłożona na wiele miast w całym kraju trasa koncertowa, podczas której często grała zupełnie wyprzedane koncerty. Co jest jej siłą? Oprócz wrodzonej wrażliwości i umiejętności ozdobienia mądrych, poetyckich słów refleksyjnym głosem, odwaga - bo jej muzyka wymaga zdobycia się na intymność. Sochacka potrafi się na nią zdobyć za każdym razem, kiedy staje na scenie, śpiewając Niebo było różowe, Wiśnia czy Dla mnie to już koniec, czarujący utwór nagrany niedawno z innym wrażliwcem, Kortezem.
Podobnie jak wiele znanych dziś wokalistek, ma za sobą "telewizyjną" przeszłość. W 2010 roku wzięła udział w trzeciej edycji talent show Mam talent!, gdzie zakwalifikowała się do finału. Cztery lata później pojawiła się w siódmej edycji Must Be the Music. Tylko muzyka, gdzie dotarła do półfinału. W 2017 roku można było usłyszeć ją w zajawce serialu Zawsze warto, którego producenci wykorzystali jej piosenkę Trochę tu pusto. Jednak prawdziwa kariera Kaśki rozpoczęła się dopiero w chwili, kiedy zdecydowała się wydać coś więcej niż tylko single - okazało się, że na jej debiutancką EP-kę Wiśnia (2019) czekało wielu.
Najważniejsze przyszło jednak w ubiegłym roku - pierwszy solowy album Ciche dni (2021), w pełni zasłużenie szybko pokryty złotem, na którym z wdziękiem, z perspektywy kobiety, która "cały czas próbuje złapać w tym wszystkim równowagę", opowiedziała nam kilka scen ze swojego życia w związku. Zaśpiewała o pętlach, jakie czasem w nim zataczamy, największych obawach, zawsze zdarzających się kryzysach, wątpliwościach, finalnie, niekiedy, walce z samym sobą...
Nie mniej ciekawe okazało się Ministory (2021), wydane zaledwie pół roku po tamtej premierze, prezentując Sochacką w mniej koncepcyjnej, nieco rozluźnionej formie, choć słuchacza nie mniej angażującej - za sprawą wyrafinowanego popu, miejskiego folku i nie chodzącej na skróty, choć jakże chwytliwej alternatywy. Kaśka ma dla nas wiele - czerpmy z jej pięknej duszy dla swojej własnej.
Sebastian Gabryel
- Kaśka Sochacka
- 16.10, g. 20
- Tama
- bilety: 129 zł
@ Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022